Ja to mam problem bo mój dzieć nienawidzi słoikowego jedzenia nie wiem jak te z Hippa,bo tych mu nie dawałam,ale jak mam znowu kupić i wywala ć to nie ma sensu.Czasami chciałabym dać taki słóiczek z czystej wygody,bo nie zawsze robie dla nas wszystkich taki obiad żeby Krzysio mógł zjeść,bo nie gotuje dla niego osobno no ale nie tknie za chiny ze słoiczka no co za dziwoląg mały
reklama
monika1977
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2009
- Postów
- 3 853
Ja to mam problem bo mój dzieć nienawidzi słoikowego jedzenia nie wiem jak te z Hippa,bo tych mu nie dawałam,ale jak mam znowu kupić i wywala ć to nie ma sensu.Czasami chciałabym dać taki słóiczek z czystej wygody,bo nie zawsze robie dla nas wszystkich taki obiad żeby Krzysio mógł zjeść,bo nie gotuje dla niego osobno no ale nie tknie za chiny ze słoiczka no co za dziwoląg mały
Mój starszak też nie jadł słoiczków. Nie można było mu wmusić nawet grama . Kiedyś spróbowałam mu podać podczas zabawy i poszło. Stał sobie przy łóżku, bawił się zabawkami a ja go atakowałam łyżką.
Tsarina ja nie daje małemu obiadu z dwóch dań. Obiadek ma zawsze jednodaniowy.Starszak miał dawane obiadki dwa razy dziennie bo zawsze był bardzo głodny.Kazano mu je podawać zamiast mleka. Jeden dostawał przed południem a drugi po południu i były traktowane jak dwa oddzielne posiłki.
Ostatnia edycja:
Barmanko słoiczki z owocami kupuję jednoskładnikowe bo rzeczywiście ciężko coś wybrać, wszędzie są banany... Gdy tylko nastanie sezon na świeże owoce to z pewnością skończę ze słoiczkami :-)
Jagody podałam właśnie ze słoiczka, były z jabłuszkiem, niestety wywołały u Gaby trzydniowe zatwardzenie (okraszone łzami i krzykiem...)
Żółtko kurze i przepiórcze spowodowało wysypkę - taką liszajową :-(
Kabanosek był tak do zdjęcia, dosłownie do "polizania" ale i tak w nocy brzuszek bolał...
Normalnie czasem już sił mi brak :-(
Jagody podałam właśnie ze słoiczka, były z jabłuszkiem, niestety wywołały u Gaby trzydniowe zatwardzenie (okraszone łzami i krzykiem...)
Żółtko kurze i przepiórcze spowodowało wysypkę - taką liszajową :-(
Kabanosek był tak do zdjęcia, dosłownie do "polizania" ale i tak w nocy brzuszek bolał...
Normalnie czasem już sił mi brak :-(
Mamstu Ja dzisiaj dałam te jagody z jabłkiem...rano zobaczymy jak młody reaguję wspólczuję twojej małej,kiedy u Was to się skończy
mam nadzieję, że Filip zareaguje "normalną kupką" :-)
Sama często się nad tym zastanawiam, czytałam, że 80 % alergii mija po 3 roku życia, także jeszcze 2 lata i 2 miesiące i będzie luzik :-)
kasia1208
Mama Wiktorci i Filipka
- Dołączył(a)
- 6 Grudzień 2008
- Postów
- 4 920
już lada chwilaSama często się nad tym zastanawiam, czytałam, że 80 % alergii mija po 3 roku życia, także jeszcze 2 lata i 2 miesiące i będzie luzik :-)
monika1977
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2009
- Postów
- 3 853
Mamstud ,wszystko się zgadza z zanikaniem alergii tylko musi być dieta prowadzona tak żeby dziecko nie miało jej objawów.
Aniu...teoretycznie nie bo są podobno od 3 roku życia czy po 3 nie pamiętam
W praktyce wiem że dużo mam daje...ja nie daje bo to podobno sam cukier i nic więcej
Spotkałam się też z opinią żeby wogóle ich dzieciom nie dawać
Dziewczyny ja jak narazie daje Nadii jednodaniowy obiadek.
Co do alergii to sie nie wypowiem bo jak narazie nic małej nie szkodzi...ale współczuje mamusiom które mają z tym problem
W praktyce wiem że dużo mam daje...ja nie daje bo to podobno sam cukier i nic więcej
Spotkałam się też z opinią żeby wogóle ich dzieciom nie dawać
Dziewczyny ja jak narazie daje Nadii jednodaniowy obiadek.
Co do alergii to sie nie wypowiem bo jak narazie nic małej nie szkodzi...ale współczuje mamusiom które mają z tym problem
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 235 tys
Podziel się: