reklama
szarcia
06.2009/01.2011
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2008
- Postów
- 6 238
No u mnie to Piotrek pije jak smok, on bardziej traktuje picie jako jedzenie, chociaz mleka nie pije ani kaszek. Wypija wiecej płynów niz ja. Z 2-3l dziennie. Alusia to całkowite przeciwieństwo, butelka sie bawi i jak wypije 10-20ml w ciagu dnia to sukces.
ariska
Fanka BB :)
no ja mam jeszcze ten rarytas że mała pije modyfikowane bez problemu. Pije i z butelki i z niekapka bez problemów więc mogę spokojnie gdzieś wyjść i wiem że będzie najedzona
catelin - fajnie wygląda ten kubek, daj znać, czy się sprawdzi. A Natalia pije malutko przez dzień, jakieś 10-20ml,za to cycka je jeszcze 4-6 razy dziennie, a jak miała robione badanie moczu, to wyszła jej gęstość 1,000, czyli jeszcze za rzadki i lekarka powiedziała, że za dużo pije :/ więc chyba nie ma się co martwić
No nie - ja chrupek nie daję bo księżniczka nadal nie kojarzy rączki z buzią - musiałabym trzymać tego chrupa. Tak samo jest z biszkoptami - jak wkładam do buzi to wielmożna Marysieńka gryzie, a ręce za plecami.
przecieru pomidorowego nie daję tylko świeżego pomidora. Makaron jak już pisałam na zamkniętym robię sama z żółtka i mąki i ścieram na tarce - gotuję osobno i dodaję do zmiksowanej zupki, a czasem lane ciasto
z piciem to mamy problem - bo potrafi pluć wszystkim co nie jest mlekiem. To już ewentualnie kompocik lub woda - soki zupełnie do niej nie przemawiają.
No i klapa z tym piciem z kubeczka. Bo jak ma z tego pić skoro trzymać nie chce? A ja wlewać w nią nie będę - więc zostaliśmy z butelką
przecieru pomidorowego nie daję tylko świeżego pomidora. Makaron jak już pisałam na zamkniętym robię sama z żółtka i mąki i ścieram na tarce - gotuję osobno i dodaję do zmiksowanej zupki, a czasem lane ciasto
z piciem to mamy problem - bo potrafi pluć wszystkim co nie jest mlekiem. To już ewentualnie kompocik lub woda - soki zupełnie do niej nie przemawiają.
No i klapa z tym piciem z kubeczka. Bo jak ma z tego pić skoro trzymać nie chce? A ja wlewać w nią nie będę - więc zostaliśmy z butelką
Blondi84
Mamusia Maciusia :)
Ja podaję wodę tylko do picia, staram się by oprócz deserku, obiadku i mleka czyli normalnych posiłków wypiłam dziennie 40ml samej wody, czasem wypije troche mniej czasem wiecej zalezy czy słoneczny dzień czy deszczowy, no i ja jeszcze karmie piersią rano, chyba z lenistwa bo mi się nie chce rano butli robić, ale jak mu wyszły teraz górne ząbki to gryzie w sutki, bo jak miał tylko dolne to zdarzało się to rzadko a teraz odczuwam dyskomfort wiec pewnie jak będzie mnie to bolec to odstawie karmienie.
Ryśka ząbków nie ma - ale przygryźć potrafi. Karmię ją rano zanim wyjdę do pracy i po przyjściu. Wtedy jak się przyssie - to tak jakby chciała mnie przez tego sutka wywrócić na drugą stronę. Za to wieczorem musi być butla - i to duża
właśnie teraz wrąbała michę serka z jagodami i biszkoptem. Coś czuję że będzie z tego duża śmierdząca "jagodzianka" ooo... już coś śmierdzi
uciekło, he,he...
(łapię cię, łapię cię..)
właśnie teraz wrąbała michę serka z jagodami i biszkoptem. Coś czuję że będzie z tego duża śmierdząca "jagodzianka" ooo... już coś śmierdzi
uciekło, he,he...
(łapię cię, łapię cię..)
Kubek fajny. Klarcia może nie pije dużo więcej, ale jest wygodniej, bo nie musi głowy do tyłu odchylać. Lekarka mi dziś doradziła, aby jej podawać butelke z wodą przez sen jeśli nadal będą problemy z kupką, ale ostatnie dwa dni były bezproblemowe (na razie odstawiłam z diety marchewkę) no i Klarcia korzysta z nocnika. Wiem, że robi kupkę rano i po obiadku, więc sadzam ją na nocnik i ładnie się załatwia. Jej jest wygodniej niż do pieluchy, a mi nie śmierdzi w koszu na śmieci, bo wyrzucam do wc
mój Tosiek już nie ma problemów z piciem..wchodzi wszystko...
jedzenie też, musi wszystkiego spróbować co my jemy bo nie odejdzie a jak się już troszkę da to nie odejdzie jak nie zobaczy końca...
trzeba się chować z jedzeniem normalnie..
czasem mam wrażenie, że mógł by jeść non stop...
a czego on już nie jadł heh
jedzenie też, musi wszystkiego spróbować co my jemy bo nie odejdzie a jak się już troszkę da to nie odejdzie jak nie zobaczy końca...
trzeba się chować z jedzeniem normalnie..
czasem mam wrażenie, że mógł by jeść non stop...
a czego on już nie jadł heh
reklama
ja na poczatku dawalam calego i chwile memlal a potem chrabiemu sie juz niechcialo i mu musialam po kawalku do buzi dawac to wtedy bylo ok bo niewypadalo z raczkiKurde no ja blenduję póki co dosyć dokładnie, choć czasami trafi się jakiś kawałek nie zblendowany, jajko za to jak dodaję to poprosu rozciapkany widelcem i robią się grudki to mu nie przeszkadza, ale pamiętam, że Wiki też długo musiał jeść papki. Choć obieacałam, że w sierpniu muszę mu zacząć dawać mniej zmiksowane jedzenie, bo pewnie w żłobku nie będzie dostawał strikte takich papek.
Tak sie tego złobko boję i stresuję ale w sumie to nie mam innego wyjścia póki co:-(, no ale chyba Panie są tam doświadczone i wiedzą co i jak.
Tak mnie tymi chrupkami zaintrygowałyście, że aż kupię i spróbuję A ale nie dajecie całego chrupka dzieciakom do ręki tylko rozumiem po kawałeczku tak?
Jeju ja Wikiemu dawałam chrupki dopiero jak miał niecały rok tylko do ręki już wtedy dostawał a paluszki długo nie bo był u nas przypadek zadławienia się paluszkiem i od tej pory stwierdziłam, że z tym poczekam. Zresztą Wiki nauczył mnie uważania, bo co chwilę coś sobie robił:/
ja mam tez problem z moim hrabia leniuch z niego biszkopty i chrupki to musze mu lamac i do buzi podawac a butelki tez sobie sam nietrzyma tylko rece rozlozone ....corka to w tym wieku juz dawno mi sama butle trzymala i pila a on ani mysli cos sam zrobic....nawet mu sie kulac na brzuch niechche jak sama go niezaczne turlac to sam sie nieruszy tylko lezy rozlozony jak jezus na krzyzu;-)No nie - ja chrupek nie daję bo księżniczka nadal nie kojarzy rączki z buzią - musiałabym trzymać tego chrupa. Tak samo jest z biszkoptami - jak wkładam do buzi to wielmożna Marysieńka gryzie, a ręce za plecami.
przecieru pomidorowego nie daję tylko świeżego pomidora. Makaron jak już pisałam na zamkniętym robię sama z żółtka i mąki i ścieram na tarce - gotuję osobno i dodaję do zmiksowanej zupki, a czasem lane ciasto
z piciem to mamy problem - bo potrafi pluć wszystkim co nie jest mlekiem. To już ewentualnie kompocik lub woda - soki zupełnie do niej nie przemawiają.
No i klapa z tym piciem z kubeczka. Bo jak ma z tego pić skoro trzymać nie chce? A ja wlewać w nią nie będę - więc zostaliśmy z butelką
hej kobietki co myslicie o tym???widzialam ostatnio w gazecie i mnie zaciekawilo...
KUBEK NIEKAPEK LOVI 360 JUNIOR 250 ml z uchwytami (1731486358) - Aukcje internetowe Allegro
testowala juz ktoras na swoich poprzednich dzieciach???
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 83
- Wyświetleń
- 14 tys
Podziel się: