reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę dziecka czyli: co, kiedy, ile i jak...

Podczytuję was czasem i mam tylko wyrzuty sumienia. Dziecie mnie pochłaniają na maxa.
Jak czytam o waszych osiągnięciach żywieniowych to mi się ryczeć chce. Maja nie chce nic jeść :no: Trochę skubnęła jabłuszka, trochę kaszki, a zupką z marchwi i ziemniaczka to pluła dalej niż widziala :szok: Jestem w szoku! On się drze jak tylko zakładam jej śliniak i widzi łyżeczkę. A uspokaja się jak dostaje mleko :eek: Nie wiem czy nie jest jeszcze gotowa na inne dania niż mleczko. Nie wiem już co robić :no:
Z synkiem nie miałam takich problemów. Ten to wcinał aż uszy mu się trzęsły i tylko dziuba otwierał po jeszcze :tak:
 
reklama
Monika77 - ja bym jeszcze poczekała, ja zaczęłam wprowadzać dopiero po skończonym 5 miesiącu. Poczekaj jeszcze trochę i zacznij wprowadzać od 1 łyżeczki, żeby się córcia przestawiała na inne jedzonko:) nic na siłe:)
 
Jak ja próbowałam dać zupkę przed piersią, to też był płacz. Dlatego daję tak godzinę po mleczku, bo póżniej jest śpiąca i też nie chce . Też nie zjada za dużo, ale zawsze coś połknie. Wiem, bo kupki się zmieniły :p
 
Dzięki dziewczyny. Też próbuję trafić w odpowiedni czas z tym jedzonkiem. Jak jest pora karmienia to nie ma mowy o czymś innym jak mleko. w Połowie czasu z kolei zasypia i budzi się różnie, czasem na kolejne karmienie. Na razie to udalo mi się jej wetknąć parę razy jedzonka na czubku łyżki. Dobrze, że chociaż poczuła smak innego jedzonka. A najlepiej jej idzie zlizywanie jedzenia z mojego palca :-D:-D:-D Ale to niehigieniczne ;-) Teraz daje jej sok z marchewki zeby poczula smak, a potem znow sprubuje dac jej papki.
 
mari też jak dostała pierwszą zupkę nie chciała zupełnie jeść. rozczarowała się że to nie kaszka którą uwielbia. teraz kaszkę daję z innej miseczki, zupkę z innej żeby wiedziała co się zbliża. i choć nie ma problemu z jedzeniem - to kaszka bananowa jest nadal THE BEST :-D
 
Monika77 tak jak dziewczyny piszą nic na siłe, powoli, po trochu a mała się przyzwyczai. U nas też początki były trudne a teraz Tosiek zjada ze smakiem cały słoik 185 ml (taki po koncentracie frubexu) gęstej zupki i się ogląda na więcej i nawet się nie raz nie pobrudzi bo łyka ładnie a jak mu troszkę skapnie na dolną wargę to sobie wciąga...
 
Kurcze dziewczyny pędzicie z tym jedzonkiem:) Mój od dwóch dni dostaje kaszkę manną i póki co spoko, dzisiaj ze smakiem zjadł ziemniaczki ze szpinakiem i nawalił 3 ogromne kupy.
Blondi gratuluję pierwszej zupki.:) Ja czekam dalej na eko warzywa mają być pod koniec czerwca. Pytałam w zieleniakach i w sumie nikt nie daje mi pewności a raczej wszyscy mówią, że warzywa na pewno były nawożone azotanami więc kurde nie mam skąd brać:( No ale w końcu się doczekam:)
Monika mój Maciek też w 4 miesiącu jeszcze nie był gotowy na zupki, pluł nimi masakrycznie odczekałam i teraz wcina aż się uszy trzęsą:)
 
ja dziś dałam Antkowi kaszkę mannę do jabłuszka. pierwszy raz (nie licząc biszkoptu, którym go karmiła moja mama) jadł gluten...
 
reklama
a mój Maciek dziś zjadł pierwszy raz kaszkę mleczno-ryżową:) dodałam do deserku łyżeczkę kaszki i zjadł ze smakiem:) jutro dam mu samą kaaszkę (my mamy bezsmakową) zobaczymy co on na to. Ja daję Maćkowi kaszkę po spanku albo spacerku południowym a później dopajam mleczkiem (jak jest potrzeba). póki co zjada pół sloiczka:)

damquell też musze tak zrobić z tymi miseczkami jedna do kaszki jedna do zupki:) niech wie dziecię co będzie jadlo:)
 
Do góry