reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę dziecka czyli: co, kiedy, ile i jak...

Dzięki wam dziewczyny. Wczoraj dałam Mai bananka z jabłuszkiem - trochę zjadła, ale samego banana wciąga chętniej :tak: Odkąd zaczęłam podawać jej inne jedzenie to częściej po mleczku ulewa się i to w większych ilościach, a kupki stały się twarde. To chyba jest jakaś oznaka o problemach z trawieniem, prawda?
 
reklama
Monika nie wiem czy to zły sygnał czy nie, Antek też ma twardą kupkę, robi często takie (sorki za wyrażenie) bobry jak dorosły człowiek ale doświadczone mamusie mówią, że to normalne jak się podaje stałe posiłki, a ulewać od tego czasu przestał więc nie wiem....
dziś z racji braku czasu na ugotowanie podałam małemu zupkę ze słoika jakieś jarzyny z kurczakiem, nawet było dobre w smaku i miało ładny zapach, Antek zjadł z chęcią...
Jutro już mu ugotuję z indykiem, taką moją hehe
zrobiłam już troszkę zapas mięska dla niego, mam zamrożoną pierś z indyka poporcjowaną, troszkę mięska z królika i jagnięcinę:)
a w ogóle to przeglądałam w necie składy dań po 5 mscu i w niektórych prócz warzyw wymienionych przez Damquelle była też cebula, kukurydza i pomidory...
 
Ostatnia edycja:
A ja się dziś dowiedziałam że moje dziecko ma charakterek. Wszystko przez to że chciałam iść na skróty i kupiłam obiadek w słoiku. Dziecko przygotowane w foteliku, obiadek podgrzany. Pierwsza łyżeczka i... taka mina niewyraźna. I pfffff... na całą kuchnię
No i nie będzie tego jadła za chiny, usteczka zaciśnięte
I co - teraz będę musiała gotować na wczasach zupki

A tą mannę to kupiłam gotową - jakąś owocową z Bobowity i co dzień daję łyżkę do czegoś. To do kaszki ryżowej, to do zupki, albo do mleka
Kupka u nas też inna - jak idzie to i widać i czuć ;)
 
My zaczynamy od nowa. Po przerwie mala juz nie zaciska ust:-). Dostala moje mleko z odrobina kleiku ryzowego. Buzie nawet chetnie otwierala ale wszystko wyplywalo na brode.:-D
 
No i ja wkońcu moge cos napisac...
Ja podaje nadusi różne zupki i złociste jabłuszka, mama jej gotowała ostatnio na nielotku i na króliku;]
 
Damqelle a nie myślałaś aby ugotowac w domku i zawekować??? Ja chyba tak zrobię, bo Tomek ostatnio też nie chce zupek ze słoika :( Więc zmuszona jestem gotować. A możesz jakieś przepisy podać na zupki bo ja to zielona w tym jestem. Narazie gotuję: marchewkę, pietruszkę, seler, ziemniaka potem dodaję masełka i miksuje blenderem.
 
Jak robiłam zupki dla syna to gotowałam bazę zupki, czyli: marchewka, pietruszka, seler. A potem dzieliłam to na mniejsze porcje i do każdej dodawałam coś innego, np. buraczka, cukinię, groszek, fasolkę, kalafiora, pomidorki itp.Miksowałam każdą porcję z osobna. Dodawałam też różne dodatki np. makaronik gwiazdeczki albo ryż ugotowany. Takie porcje wkładamam do słoiczków (po koncentratach pomidorowych) i wekowałam (bez masełka - masełko dodawałam jak już grzałam obiadek przed podaniem).Te po gotowych obiadkach nie trzymają i jedzenie jest do wyrzucenia.
Takie porcje przygotowywałam raz w tygodniu, bo praca, dom i małe dziecko nie pozwalało mi na codzienne gotowanie dla nas i dziecka :no:
Wariacji jest wiele i można wielu rzeczy próbować.
 
reklama
Do góry