reklama
V
villandra8
Gość
Z książki, bo sama to jeszcze zielona jestem...
Noworodek powinien jeść min. 8x na dobę, najczęściej je 10-12x (przerwy co 1-2-3h, zależnie od dziecka, czasem mama potrzebuje ulgi - karmienie na żądanie dziecka lub mamy).
Niektóre noworodki budzą się na karmienie tylko 3-4 razy na dobę - to za mało i trzeba budzić, by przerwy nie były dłuższe niż ok.3h w dzień
Niemowlęta 3-4 miesięczne same regulują częstość karmień - może ich być wtedy 6-8 na dobę.
Karmienie nocne - wzrasta stężenie prolaktyny=większa produkcja pokarmu; dobrze, by dziecko ten pokarm ściągnęło (zamiast przespać całą noc); to mleko jest też bardziej wartościowe. Przerwa nocna u noworodka nie dłuższa niż 4h, u niemowlęcia 6h.
Karmienie aktywne - dokładnie to, co napisała Amandla - nie ma spania na cycu; jak przysypia, budzimy. Nawet jeśli trzeba odlączyć od cyca i przystawić od nowa - ponoć to pierwsze zadanie wychowawcze przed nami ;-)
Karmienie prawidłowo - dla ustalenia prawidłowych nawyków (i ochrony własnych piersi)
Karmienie tylko własnym mlekiem (nie dokarmiać bez wskazań od lekarza) - dziecko najedzone ssie mniej efektywnie, w wyniku czego produkcja mleka spada, dziecko jest głodne, znowu dokarmiamy, najedzone ssie jeszcze mniej - błędne koło.
Oczywiście czasem nie ma innego wyjścia - najważniejsze to wyczuć granicę, żeby maluch nie był głodny, ale też żeby się nie zrobił wygodny.
Unikanie smoczków - chodzi o zaspokojenie potrzeby ssania (niektóre dzieci zaspokajają ją właśnie smoczkiem i potem przy piersi ssać już nie chcą) oraz o sposób ssania. (Hanula to chyba mądra dziewczynka ;-)).Smoczek najlepiej wprowadzić po ustabilizowaniu się laktacji (choć są dzieci, które w ogóle nie chcą smoczka - moja kuzynka nigdy takowego nie chciała)
Tyle po krótce z najważniejszych zasad karmienia - choć wiadomo: teoria teorią, a życie życiem, zwłaszcza, że każdy maluch to indywidualność. KAzde wskazówki trzeba dopasować pod konkretych człowieczków i sytuację.
Mam nadzieję, że niektórym to choć trochę podpowie.
Noworodek powinien jeść min. 8x na dobę, najczęściej je 10-12x (przerwy co 1-2-3h, zależnie od dziecka, czasem mama potrzebuje ulgi - karmienie na żądanie dziecka lub mamy).
Niektóre noworodki budzą się na karmienie tylko 3-4 razy na dobę - to za mało i trzeba budzić, by przerwy nie były dłuższe niż ok.3h w dzień
Niemowlęta 3-4 miesięczne same regulują częstość karmień - może ich być wtedy 6-8 na dobę.
Karmienie nocne - wzrasta stężenie prolaktyny=większa produkcja pokarmu; dobrze, by dziecko ten pokarm ściągnęło (zamiast przespać całą noc); to mleko jest też bardziej wartościowe. Przerwa nocna u noworodka nie dłuższa niż 4h, u niemowlęcia 6h.
Karmienie aktywne - dokładnie to, co napisała Amandla - nie ma spania na cycu; jak przysypia, budzimy. Nawet jeśli trzeba odlączyć od cyca i przystawić od nowa - ponoć to pierwsze zadanie wychowawcze przed nami ;-)
Karmienie prawidłowo - dla ustalenia prawidłowych nawyków (i ochrony własnych piersi)
Karmienie tylko własnym mlekiem (nie dokarmiać bez wskazań od lekarza) - dziecko najedzone ssie mniej efektywnie, w wyniku czego produkcja mleka spada, dziecko jest głodne, znowu dokarmiamy, najedzone ssie jeszcze mniej - błędne koło.
Oczywiście czasem nie ma innego wyjścia - najważniejsze to wyczuć granicę, żeby maluch nie był głodny, ale też żeby się nie zrobił wygodny.
Unikanie smoczków - chodzi o zaspokojenie potrzeby ssania (niektóre dzieci zaspokajają ją właśnie smoczkiem i potem przy piersi ssać już nie chcą) oraz o sposób ssania. (Hanula to chyba mądra dziewczynka ;-)).Smoczek najlepiej wprowadzić po ustabilizowaniu się laktacji (choć są dzieci, które w ogóle nie chcą smoczka - moja kuzynka nigdy takowego nie chciała)
Tyle po krótce z najważniejszych zasad karmienia - choć wiadomo: teoria teorią, a życie życiem, zwłaszcza, że każdy maluch to indywidualność. KAzde wskazówki trzeba dopasować pod konkretych człowieczków i sytuację.
Mam nadzieję, że niektórym to choć trochę podpowie.
ivi
uzależniona;) // I.2010
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2006
- Postów
- 10 917
vill- masz mądrą książkę
co do dokarmiania to podpowiem rady położnej laktacyjnej ode mnie ze szpitala: przystawić do cyca, jak skończy efektywnie ssać i żadne pobudzanie nie pomaga, dokarmić. Ale dopiero wtedy nie najpierw a potem jeszcze można cycusie laktatorem pobudzać po 10 min każda pierś
karmienie nocne wg tego co wiem jest bardzo ważne i od niego dzieci najwiecej przybierają, bo jest mleczko wtedy najtłustsze
co do dokarmiania to podpowiem rady położnej laktacyjnej ode mnie ze szpitala: przystawić do cyca, jak skończy efektywnie ssać i żadne pobudzanie nie pomaga, dokarmić. Ale dopiero wtedy nie najpierw a potem jeszcze można cycusie laktatorem pobudzać po 10 min każda pierś
karmienie nocne wg tego co wiem jest bardzo ważne i od niego dzieci najwiecej przybierają, bo jest mleczko wtedy najtłustsze
pinula30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2011
- Postów
- 594
kupiłam laktator, czekam aż przyjdzie. Jasia i tak musze przyzwyczaic do karmienia i cycem i butelka bo za dwa tygodnie szkoła i nie bedzie mnie prawie cały weekend... dlatego chciałabym aby Jaś się najadał z jednej piersi z drugiej bym wtedy ściągała po karmieniu żeby było mniej więcej równo i w weekend tata by go karmił butelka ale moim mlekiem....
to byłby plan idealny, mam nadzieje że uda mi sie go zrealizowac.
to byłby plan idealny, mam nadzieje że uda mi sie go zrealizowac.
Amandla
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2011
- Postów
- 1 009
to ja jeszcze parę słów na temat efektywnego ssania, czyli po prostu jak sprawdzić czy moje dziecko się najada?
Po pierwsze jak już pisałam dziecko ssie efektywnie gdy przez przynajmniej 5-10 minut słyszymy miarowe połykanie pokarmu. Co jednak, gdy dziecko nie łyka jakoś szczególnie głośno i nadal nie wiemy czy tylko cmoka czy je? otóż dziecko przy ssaniu wydaje stłumiony, gardłowy dźwięk podobny do "ka" , tak to też jest połykanie pokarmu.
Gdy dziecko cmoka cmoka i nie słyszymy za każdym razem połykania lub owego "ka" - wystarczy, że odgłos połykania pojawi się raz na cztery serie cmokania - wtedy też mamy do czynienia z efektywnym ssaniem.
Po pierwsze jak już pisałam dziecko ssie efektywnie gdy przez przynajmniej 5-10 minut słyszymy miarowe połykanie pokarmu. Co jednak, gdy dziecko nie łyka jakoś szczególnie głośno i nadal nie wiemy czy tylko cmoka czy je? otóż dziecko przy ssaniu wydaje stłumiony, gardłowy dźwięk podobny do "ka" , tak to też jest połykanie pokarmu.
Gdy dziecko cmoka cmoka i nie słyszymy za każdym razem połykania lub owego "ka" - wystarczy, że odgłos połykania pojawi się raz na cztery serie cmokania - wtedy też mamy do czynienia z efektywnym ssaniem.
mata-kow
mama do kwadratu :)
Pinula współczuję rozkrzyczanego Jasia... u nas też była jazda, ale w szpitalu - ponad 24 h ryku non stop, z 3 przerwami bo zlitowali sie i przyniesli małemu mleko to pojadł i poszedł spać. Bo co z tego, że maluch ssał godzine, jak mu tylko odrobina mleczka skapneła... Teraz jest dobrze, bo lakatacja rozbujana na maksa, ale i tak zanim sie naje, to dostawiam go 2-3 razy - bo jak ewidentnie mi zasypia, to cyca z buzi, do odbicia, czasem pampera zmienimy wtedy, bo spokojniejszy, a w brzuszku nie ma jeszcze na tyle mleczka, żeby ulewał. Potem chwile poczuwa i znów szuka piersi, więc znów przystawiam. Podaję mu ciągle tą samą (jak czuje, że jest w niej jeszcze melczko) i wtedy na samym końcu dojada właśnie tego tłustego mleczka i odpada spać.
Piersi pomału przestawiaja się ze szpitalnego karmienia, kiedy za jednym cycaniem opróżniał dwie na raz. Jeszcze początkowe chwytanie boli, bo pierś z nawałem ciężko mu złapać, a ja nie chcę spuszczać na tyle, żeby bezbolesnie łapał, bo wtedy znów mi się sporo produkuje i tworzy sie błędne koło... Zaciskam zęby przez kilkanaście sekund, a potem juz z górki ;-)
Piersi pomału przestawiaja się ze szpitalnego karmienia, kiedy za jednym cycaniem opróżniał dwie na raz. Jeszcze początkowe chwytanie boli, bo pierś z nawałem ciężko mu złapać, a ja nie chcę spuszczać na tyle, żeby bezbolesnie łapał, bo wtedy znów mi się sporo produkuje i tworzy sie błędne koło... Zaciskam zęby przez kilkanaście sekund, a potem juz z górki ;-)
patka82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2011
- Postów
- 289
pinula30 uda Ci się napewno Ja jestem po takim wekendzie, Milenka była pierwszy dzień z babcią, a przez 2 z tatusiem. Było ciężko ją zostawić, myślami to ja byłam w domu Cieszę się, że udało się bez sztucznego. Najgorsze było odciąganie i przechowywanie mleka na uczelni
powodzenia
powodzenia
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 22
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 53
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: