reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o karmieniu piersią / butelką

Mój Krzyś tak stopniowo rezygnował z piersi, powoli po jednym karmieniu... później już w dzień wcale nie chciał. Wieczorem przed spaniem tylko musiał obowiązkowo zasypiać przy cycu ;-)
Nie zmuszałam go do picia mleka, bo mnie gryzł... i bawił się sutkiem zamiast pić. Szkoda mi było (i do tej pory troszkę nad tym rozpaczam) bo chciałam karmić jak najdłużej :sorry:
Jedyny plus, to że odstawienie przeszło zupełnie bezstresowo. Może kiedyś tam przy następnym dziecku (o ile będzie mi dane) uda się dłużej karmić maleństwo ;-)
Bo chwile przy karmieniu (pomijając dni kiedy to ból niesamowity...) są takie magiczne... no i fakt, że mój Krzyś nie miał ani jednej kolki :-)
Czym starsze dziecko tym podobno trudniej odstawić... ale planem moim było aby wcale nie musiał pić mm, wyszło inaczej - nic nie poradzę na to.
 
reklama
Ładnie napisane, faktycznie te chwile są magiczne, choć czasem strasznie boli, ale dla mnie najgorsze są noce :-( Kuba nie jest głodny bo prawie nic się nie napije, ale cycka musi mieć i koniec. jak próbuje go oduczyć, dając smoczek albo butle z herbatką to potrafi taką awanturę zrobić że pół nocy potem nie śpi :no: Uparciuch mój mały :-D
 
kajoinka u mnie to samo, próbowałam jakiś czas temu zredukowac karmienie nocne do minimum, ale potem Mili zachorowała i jesteśmy w punkcie wyjścia.
 
no właśnie te nocne karmienia to porażka :tak: kiedys postanowiłam że się nie złamie i nie dam mu cycka - żałowałam tego potem przez tydzień. Pluł i rzucał smoczkiem prze pół pokoju :szok: i ze złości przez kilka dni tak mnie gryzł że krew się lała :no: przez tydzień nie brał smoczka do buzi a dostaje tylko do snu, o ile zamiana sutka na smoka się uda :tak:
Chyba do przedszkola bede za nim biegała z cyckiem :no:
 
Moje Bobo przestało jeść w nocy... jak miał około 2 miesięcy;-) budziłam go i karmiłam na śpiocha... ale Pani doktor i położna stwierdziły, że nie ma to najmniejszego sensu, bo bardzo dużo przybierał na wadze ;-)ale siostra ma dziecko, 5 miesięczne... które potrafi co godzinę wstawać tylko po to aby pociągnąć pierś dwa razy i zasnąć :no:
Krzysia przyzwyczaiłam do smoczka od razu i jest on wybawieniem podczas nocnych przebudzeń... a teraz jak czasami (naprawdę sporadycznie - głównie tylko przy skokach rozwojowych) budzi się w nocy, to czasem nic nie ukoi płaczu, tylko butla z mlekiem :-)

Drugi dzień nie chce jeść kaszek :no: woli suchy chleb/bułkę, kanapkę jak widzi, że jem. No i obiadek jako danie główne... owoce tak, jogurt też, ale kaszki :no:
 
dorotek może to tylko tymczasowa zmiana. Mój brzdąc czasem coś bardzo lubi jeść a potem tak z dnia na dzień w ogóle nie chce tego jeść. Teraz mamy tak z kanapkami, a uwielbiał je jeść ;-) z bananami tez tak było jak zobaczył banana to prawie go samym wzrokiem zjadał, a potem sie odwidziało i nie chciał jeśc.
 
reklama
Do góry