reklama
mata-kow
mama do kwadratu :)
Kasiulka super, że sa takie postępy w karmieniu - teraz to już z górki będzie
Ina jak tak Ciebe brodawki bolą to nie ma co się zastanawiać - nakładki ja dla mnie bomba - tylko trzeba uzywac z głową i jak tylko miaja dolegliwoci to próbowac odstawiać bądź ograniczać i będzie ok ja karmiłam przez nakładki 1 tydzień, potem w drugim tygodniu tylko na pierwszy głód żeby mała podjadła i potem ściągałąm i przystawiałam, żeby nauczyła się łapać i po 2-3 tygodniach nakładki odstawione. Bez nakladek to karmiłam i ryczałam z bólu...
Ina jak tak Ciebe brodawki bolą to nie ma co się zastanawiać - nakładki ja dla mnie bomba - tylko trzeba uzywac z głową i jak tylko miaja dolegliwoci to próbowac odstawiać bądź ograniczać i będzie ok ja karmiłam przez nakładki 1 tydzień, potem w drugim tygodniu tylko na pierwszy głód żeby mała podjadła i potem ściągałąm i przystawiałam, żeby nauczyła się łapać i po 2-3 tygodniach nakładki odstawione. Bez nakladek to karmiłam i ryczałam z bólu...
Amandla
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2011
- Postów
- 1 009
Ina ja też pierwszy tydzień z nakładkami, kupowałam Avent mini i były super, malutkie akurat do małego dzióbka, aczkolwiek moja mała niespecjalnie za nimi przepadała, miałam wrażenie, że mniej mleka jej leci przez te kapturki, no ale do odbudowania naskórka idealne, aha i jeszcze na brodawki polecam krem Maltan jak dla mnie rewelacja i dziecko może ssać piersi po kremie nie trzeba wycierać
nusia181
Fanka BB :)
JA też uzywam nakładek Avent i smaruje krem Maltan i tez jestem zadowolona. Teraz próbuje karmić bez, ale jak boli mocno to nakąłdam.
Dziś sciagnełam sobie pokarm i wyszło 120 ml z obu piersi:-) ciesze sie bo myslalam ze mam mało pokarmu.
Dziś sciagnełam sobie pokarm i wyszło 120 ml z obu piersi:-) ciesze sie bo myslalam ze mam mało pokarmu.
Nusia super wynik mi najwięcej udało się ściągnąć 100 ml :-)
Ina ja wiem jedno bez nakładek bym nam się nie udało, raz że cały czas mu wypadał sutek i nie mógł porządnie zassać, a dwa ten ból. Po dwóch dniach brodawki wyglądają trochę lepiej. Ja smaruje bepanthenem
Ina ja wiem jedno bez nakładek bym nam się nie udało, raz że cały czas mu wypadał sutek i nie mógł porządnie zassać, a dwa ten ból. Po dwóch dniach brodawki wyglądają trochę lepiej. Ja smaruje bepanthenem
Kasiurek1983
Fanka BB :)
1imm mnie tez po 2 tyg bolaly sutki przez 2-3 dni i znow spokoj mam ....
ja juz mam dosc dosc gotowanych mies i nabialu yhhh .... szkoda z enie mozna jesc hamburgerow i frytek zeby dziecko kolek nie mialo
ja juz mam dosc dosc gotowanych mies i nabialu yhhh .... szkoda z enie mozna jesc hamburgerow i frytek zeby dziecko kolek nie mialo
nusia181
Fanka BB :)
1imm mnie tez po 2 tyg bolaly sutki przez 2-3 dni i znow spokoj mam ....
ja juz mam dosc dosc gotowanych mies i nabialu yhhh .... szkoda z enie mozna jesc hamburgerow i frytek zeby dziecko kolek nie mialo
heheh ja ak samo piers gotowana plus gotowana marchewka. Nie wiem jak długo dam rade, ale dla synka zrobie wszytko:-)
A co do hamburgerów.... dobrze ze zjadlam sobie dwa wieczorem, bo o polnocy jechałam do szpaitala wiec poki co mi nie brakuje. Ale cos słodkiego np rafaello z checia bym zjadła:-)
1imm mnie tez po 2 tyg bolaly sutki przez 2-3 dni i znow spokoj mam ....
ja juz mam dosc dosc gotowanych mies i nabialu yhhh .... szkoda z enie mozna jesc hamburgerow i frytek zeby dziecko kolek nie mialo
Moja szkoła rodzenia, doradca laktacyjny i lekarz mówią, że: Kolki generalnie nie biorą się od tego, co matka zje. Dzieci butelkowe też przecież mają kolki. Wszystkie najnowsze badania łączą kolki po prostu z niedojrzałością układu pokarmowego dziecka.
reklama
ivi
uzależniona;) // I.2010
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2006
- Postów
- 10 917
kolki zaczynaja sie po 1. miesiaczu zycia. Wczesniej to sa wzdecia albo problemy z kupka..
tricia - wg mnie ta niedojrzałość układu pokarmowego to właśnie przyczyna wszystkich problemów - ale skoro wiadomo że ten układ pokarmowy jest bardzo delikatny i wrażliwy, to po co "dowalać" mu cięzkostrawnym jedzonkiem mamy? I nie zgadzam się z tym że to co się zje nie ma wpływu na dizecko.. Ma i to ogromne wystarczy popróbować z jedzeniem i poobserwować jak się dzeicko zachowuje robiąc kupkę albo puszczając bączki. Czasem idzie "lekko" i bez problemu, czasem dziecko się aż wybudza z płaczem bo takie ma z tym problemy..
A butelkowe też mają takie problemy, bo czasem trzeba zmienić mleko parę razy żeby trafić na odpowiednie dla danego malucha
tricia - wg mnie ta niedojrzałość układu pokarmowego to właśnie przyczyna wszystkich problemów - ale skoro wiadomo że ten układ pokarmowy jest bardzo delikatny i wrażliwy, to po co "dowalać" mu cięzkostrawnym jedzonkiem mamy? I nie zgadzam się z tym że to co się zje nie ma wpływu na dizecko.. Ma i to ogromne wystarczy popróbować z jedzeniem i poobserwować jak się dzeicko zachowuje robiąc kupkę albo puszczając bączki. Czasem idzie "lekko" i bez problemu, czasem dziecko się aż wybudza z płaczem bo takie ma z tym problemy..
A butelkowe też mają takie problemy, bo czasem trzeba zmienić mleko parę razy żeby trafić na odpowiednie dla danego malucha
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 22
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 53
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: