ja karmiłam niby do roku ale tak:
do 9 mc córka była tylko na moim mleku (oczywiście oprócz innych stałych pokarmów)
wtedy zaczęłam karmienie mlekiem mieszane, dostawała w nocy i rano pierś, po miesiącu już tylko w nocy (ale to tylko i wyłącznie z powodu mojego lenistwa) a w dzień mm i tak do roku. 9czerwca Jagoda skończyła roczek i skończyłyśmy z cycusiem - najważniejsze żeby wiedzieć czego się chce i nastawić psychicznie. Ja się uparłam,że do roku i basta, bo jak mi przybiegnie dziecko i przy ludziach zacznie szarpać i wołać cycusia to chyba bym zeszła na zawał - i się tak nastawiłam, tak postanowiłam i tak było:-)
Jagoda wtedy przeszła na mleko krowie i ona nie upominała się, a mi jeszcze leciało gdy się przydusiałam czy coś,ale jakiegoś zastoju,nawału czy cuś nie było. Kiedy byłam na 1wszej wizycie w 2ciązy u gin to się pytałam ile jeszcze to potrwa zanim mleko zaniknie - a on że to nie takie proste, że czasem jest to parę tyg, miesięcy, niektórym leci jeszcze ze 2 lata a innym mleko w ogóle nie zanika tym mnie rozwalił. Ale ograniczyłam jedzonko (zwłaszcza,że wszystko zwracałam na początku tej ciąży) i nawet nie wiem od kiedy nic nie leci.
A teraz już wieczorem przy kąpaniu zauważyłam,że po całym dniu jakaś tam kropelka siary jest zaschnięta.
do 9 mc córka była tylko na moim mleku (oczywiście oprócz innych stałych pokarmów)
wtedy zaczęłam karmienie mlekiem mieszane, dostawała w nocy i rano pierś, po miesiącu już tylko w nocy (ale to tylko i wyłącznie z powodu mojego lenistwa) a w dzień mm i tak do roku. 9czerwca Jagoda skończyła roczek i skończyłyśmy z cycusiem - najważniejsze żeby wiedzieć czego się chce i nastawić psychicznie. Ja się uparłam,że do roku i basta, bo jak mi przybiegnie dziecko i przy ludziach zacznie szarpać i wołać cycusia to chyba bym zeszła na zawał - i się tak nastawiłam, tak postanowiłam i tak było:-)
Jagoda wtedy przeszła na mleko krowie i ona nie upominała się, a mi jeszcze leciało gdy się przydusiałam czy coś,ale jakiegoś zastoju,nawału czy cuś nie było. Kiedy byłam na 1wszej wizycie w 2ciązy u gin to się pytałam ile jeszcze to potrwa zanim mleko zaniknie - a on że to nie takie proste, że czasem jest to parę tyg, miesięcy, niektórym leci jeszcze ze 2 lata a innym mleko w ogóle nie zanika tym mnie rozwalił. Ale ograniczyłam jedzonko (zwłaszcza,że wszystko zwracałam na początku tej ciąży) i nawet nie wiem od kiedy nic nie leci.
A teraz już wieczorem przy kąpaniu zauważyłam,że po całym dniu jakaś tam kropelka siary jest zaschnięta.