reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rok po roku

reklama
Hej ja tez chce na liste:-D;-)Troche tu nie zagladalam i tak sie rozpisalyscie:szok:U mnie nadal male niedomowienia rodzinne, czuje sie nie dosc,ze jako wyrodna matka to i corka i siostra w jednej osobie a czasem i zona:szok::sick::baffled:A mama chce ze mna jeszcze prozmawiac..co prawda przeprosilam ja,ze bylam niemila ale czuje sie jakos nieswojo:dry:kiedys wydawalo mi sie,ze sie dogadujemy..glupio mi,ze nie potrafie byc dyplomatka i robic dobrej miny jak trzeba tylko powiem zawsze za duzo:wściekła/y:ale z drugiej strony tez nie uslyszalam od niej nic milego tylko,ze neipotrzebne to cale karmienie piersia a to przesadzam,ze nie chce dawac krowiego mleka czy czekolady Natalce a to jestem drobiazgowa jak Natalka sie poplami..;-)Nie bede juz dla niej niemila, tzw przyklejony usmiech:dry:;-)
Witaj Amko:-)dawno Cie nie bylo.Na razie u mnei jest spoko moge isc z nimi dwoma na space bo mniejsza sobie spi w wozku a co bedzie potem jak mniejsza zacznie sie uczyc chodzic;-);-)
 
Zrobiłam porządek ::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
1.Melanie
2. Atol
3. Amko
4. Edyta81
5. Mamaoli
6. KatiNJ
7. Sugarspounsister
8. Tynka
9. Skakanka
10. Zgred
NO to na razie tyle:-p
 
sugarspunsister dziękuję za komplement dla córki :tak:;-)
poczaruję Cię córką bardziej na naszym zamkniętym kącie ;-)

Edyta
nie namieszałaś całkowicie Ciebie rozumiem, bo u mnie z dzieciakami a właściwie z ich podobieństwem jest identycznie !!!! :tak:;-)



zanieść już listę gdzie trzeba czy jeszcze poczekać ?
 
No to luz blues;-)

Kurde a ja mam nerwa od rana..........niech juz teściowa spada do domu, na drzewo gdzie chce:wściekła/y:

Generalnie nie jest zła i pomoze itd...ale wnerwia mnie już jak co chwila mówi do małej córcia, córciu:wściekła/y: ........moze przesadzam, ale to moja córa i wysyła do dziecka sprzeczne komunikaty, zwłaszcza, ze poświeca jej na tych dniach znacznie więcej czasu i uwagi niż ja............

jestem troche niesprawiedliwa, bo ona straciłą swe pierwsze dziecko-Sylwię zaraz po porodzie, ale nie mozna z dziecka robic głupka........

nie chce się odzywać, bo gra nie warta swieczki........ale jak przyjedzie na chrzciny 9robimy w niedzielę ) i dalej będzie tak nawijać to każe mojemu jej zwrócić uwagę, bo inaczej się we mnie zgotuje...........do jutra wytrzymam, bo jutro wyjeżdza:-D .

Dzieci mi wczoraj razem usnęły w pokoju, tzn.każde o swej porze, ale niestety Mikuś miał nocne bóle brzuszka i nie obyło się bez suszarki...do tego od 3 dni mamy biegunke i trochę sie tym martwie........niemozliwe zeby tak długo trwała reakcja poszczepienna, co? Szczepiłam go w czwartek:eek:

No i w ogóle to muszę sobie pomarudzić jakie te babki są dziwne i wnerwiajace.........jak bym była taka panikara jak moja teściowa to by mi sie dziecko nerwusem stało i boidupą...non stop tylko słyszy zaraz sie wywalisz, uderzysz sie w główkę, spadniesz...........matko jedyna!
W końcu wykracze i tak sie stanie!
Jak dziecko ma w siebie uwierzyć??

Dobrze, ze to ja jestem matką.........mam tak liberalne podejscie do wychowania, ze chyba nawet za bardzo:confused: .........ale dzięki temu dziecko mam odważne, samodzielne, towarzyskie etc;-)

A jak juz to mówię spokojnie pstrożnie, bo to..., uważaj bo coś tam......

Dobra kobitki.
Czekam na ten fotkowy wątek, a tymczasem jak wróći "babcia" MOJEJ CÓRCI (poszła po szlugi) to spadam do przychodni i zamówic ciasta na chrzciny....

I wiecie co chyba wolę być sama i załamywać sie i potem wam tu marudzić niż meczyc się z podejściem innej baby..........co jak co, ale kazda z nas wie wszystko najlepiej!!!
Ale póki to moje dzieci to mam do tego prawo:rofl:
 
CZesc kobitki
Igor zasnał ja mam konczyc obiad ale jakos mnie wciagło nadrabianie i duzo sie podzialo :-)

Mąz pojechal na kurs jeszcze ten tydzien jest w domu a od przyszlego wraca do pracy i noce niestety bede sama:-( bo znajac zycie bedzie miał nocke.Ale takie juz sa uroki.

Bardzo prosze o wpisanie mnie na listę:tak: :-)
MadziulkaS

JAk tylko znajde czas i dojde do tego jak wklejac zdjecia (bo na razie jakos mi to nie wychodzi:-( :zawstydzona/y: :no: ) to moze w koncu zobaczycie mojego Igora a wkrotce nasza niespodzianke.

W ogole to az za serce sciska jak sie widzi Wasze poprzytulane maluchy i juz tylko czekam az sama bede mogła takie zdjecia robic (a z drugiej strony mam okropnego cykora)

Dzisiaj to w ogole myslalam ze juz sie zaczyna takie bole mnie zlapaly jakoś mi tak cały czas mdło i niewyraznie ale na sczescie jest dobrze i nadal mam wielki brzuchol:laugh2:

Edyto ja tez czasem dostaje szlu jak słysze ciagłe uwazaj nie chodz tu uderzysz sie itp a juz najbardziej przesadza babcia mojego meza normalnie cały czas chodzi za Igorem i uwazaj głowka uwazaj główka normalnie jak katarynka:szok: :wściekła/y: i ze jak ja moge isc do kuchni jak on jest w pokoju itp itd no zabic to mało.

Ok lece konczyc ten obiad bo głod sie we wnie wzbiera
Poztaram sie odezwac wieczorkiem:dry:
 
edyta z ta corcia to chyba niekoniecznie tak jak myslisz
moja babcia, a wiec prababcia Ignacego mowi do niego syneczek, nasz syneczek kochany etc
i tu chyba nie chodzi o bycie jego druga mama ;-)
tak czasami niektorzy mowia na malutkie dzieci bez podtekstow ale jesli uwazasz ze tu jest inaczej to porozmawiaj w koncu jestes jego mama
ale mysle ze to nieporozumienie i da sie wyjasnic bez problemu

a co do upadkow etc to chyba nie ma sie co oszukiwac na pewno nasze dzieci niejednego guza nabija w swoich probach zyciowych-maluchowych i nie ma na to rady
mozna tylko pozabezpieczac co sie da i upadki komentowac smiechem i spokojem ;-)

i nie denerwuj sie bo to pieknosci szkodzi :tak:
trzymaj sie cieplo

jak cos to jednym uchem wpuszczaj drugim wypuszczaj i usmiechaj sie ladnie ;-) a jak juz nie dajesz rady, grzecznie zwroc uwage

sciskam
 
reklama
Hejka!
Ale nam się rozgrzał wątek:-)
Ja też dziś miałam teściową, ale nie będę narzekać. Nauczyłam się gryźć w język, żeby czegoś nie chlapnąć, ale ogólnie jest w porzo i nie mogę na nią narzekać.
Amelka ma od kilku dni anginę, jest na antybiotykach i tak mimo pięknej pogody siedzimy do południa w trójkę w domu, zamiast cieszyć się słoneczkiem.
Mam tylko nadzieję że Antoś gdzieś nie podłapie!

SKAKANKA wydaje mi się że w sytuacji, w jakiej się znalazłaś (dwójka malutkich dzieci) to nie Tobie trzeba cierpliwości, ale Twoim najbliższym trochę zrozumienia.
Hormony robią swoje, permanentny brak snu i zajmowanie się tak absorbującymi maluszkami każdemu dałoby się we znaki! Jestem pewna, że za 2-3 miesiące spojrzysz na to wszystko z dystansu. Póki co myślę że przynajmniej mame mogłabyś delikatnie poprosić o trochę wyrozumiałości, w końcu też jest kobietą!
A co do zmiany sposobu podchodzenia do wychowywania dzieci, sposobu karmienia, itp to chyba każda z nas to przeżywa. Ja jestem wciąż wyśmiewana (dosłownie tak się czuję) przez teścia że zabraniam podawania Amelce czekolady, mleka krowiego i takich tam. Przestałam sie już tłumaczyć, robię swoje i mam to gdzieś!
 
Do góry