Ja też sama w nocy nie jestem, ale bywa z tym różnie tzn..np 3dniowe szkolenie poza domem lub jakis tygodniowy (to już opcja najgorsza) meeting z pracy mojego d. no i wtedy jest wesoło, choćby dlatego, ze nie znoszę jak go nie ma.........po prostu się boję i nie czuję pewnie.
dopisuję się zatem do listy )jak mogę of kors bom tu nowa) i wstrzymuję się z wklejaniem fotek;-)
Poćwiczyłam, wykąpałam się.........wreszcie chwila relaksu:-)
dopisuję się zatem do listy )jak mogę of kors bom tu nowa) i wstrzymuję się z wklejaniem fotek;-)
Poćwiczyłam, wykąpałam się.........wreszcie chwila relaksu:-)