reklama
MadziulkaS
mama dwoch rozrabiakow
Witajcie kochane:-)
Troche mnie nie było a tu tyle do czytania.
Po pierwsze witam SUGAR I EDYTE- fajnie ze jest Nas coraz więcej bo czasem a raczej najczesciej zostaje Nam wlasnie kontakt na forum
Po drugie ZGRED - Ogromne GRATULACJE:-) i zyczenia zdrowia i powodzenia.
NIe odzywalam sie bo Padł mi komputer i choc sama probowałam cos z nim zrobić niestety chyba jeszcze wiecej namieszalam i dopiero wczoraj wieczorem przyjechał kuzyn męza z odsiecza .
Ja nadal uważam na siebie i czekam na wizyte u lekarki 23 kwietnia wtedy juz niech sie dzieje co chce .
Ogólnie czuje sie dobrze ale faktycznie zauważyłam ze kiedy przecholowuje np nosze Igora albo sprzatam (np mycie podłog i calej lazienki)konczy sie to srednio przyjemnie bolami brzucha skurczami ogromnym bolem w krzyzach i rewolucjami dzidziusia w brzuchu tak ze wole juz sobie odpuscic.
Na szczescie mąz nadal jest w domu i mi pomaga stwierdził ze do 23 kwietnia bedzie z Nami bo chce zebym dotrwała do poczatku tego 9 miesiaca .
Oczywiście torba do szpitala juz spakowana i ciuszki dla malenstwa wyprane. Teraz tylko czekam na wozek mam nadzieje ze do maja dojdzie.
A teraz troche o obawach narzekaniu itp.
Edytko świetnie Cie rozumiem jak praktycznie kazda z Nas wychowywanie jednego dziecka jest trudne a co dopiero dwóch (podziwiam MAMEOLI ktora czeka na trzecie z taka malą roznica wieku) Pomimo ze moje drugie dopiero sie szykuje na ten swiat to mam bardzo podobna sytuacje do Ciebie.
Moja mama tak jak Twoja nie nadaje sie do pomocy przy dziecku :-( . Moj ojciec jest kochany ale zapracowany.Tesciowa zajmie sie Igorem ale nie ma najlepszego zdrowia teraz we wtorek idzie do szpitala wiec i tak zostaje z Wszystkim sama.
Mąż pracuje na kopalni i nie ma Go w domu w sumie 12 godzin jak przychodzi to jest zmeczony i za bardzo nie mam co liczyc na jego pomoc do tego to maniak telewizyjny i jak pusci to pudło to mozna do niego mowic i mowic a on i tak nie reaguje .
Teraz własnie chodzi i narzeka bo Go głowa boli i cos czuje ze bedzie chory wiec mam kolejne dziecko do opieki .
Ale z drugiej strony takie jest zycie raz radosc raz zlośc i zniehecenie ale jedno jest pewne jak rano sie budze i widze mojego Igora spiacego albo jak on przychodzi usmiechniety do lozka i sie przutula to wiem ze warto zyc właśnie dla takich chwil. Kiedy czuje jak moje drugie malenstwo sie rusza reaguje na moje zaczepki to tez wiem ze warto i o tym musimy myslec.
Koncze powoli te wywody. Zycze spokojnej i przespanej nocy
Troche mnie nie było a tu tyle do czytania.
Po pierwsze witam SUGAR I EDYTE- fajnie ze jest Nas coraz więcej bo czasem a raczej najczesciej zostaje Nam wlasnie kontakt na forum
Po drugie ZGRED - Ogromne GRATULACJE:-) i zyczenia zdrowia i powodzenia.
NIe odzywalam sie bo Padł mi komputer i choc sama probowałam cos z nim zrobić niestety chyba jeszcze wiecej namieszalam i dopiero wczoraj wieczorem przyjechał kuzyn męza z odsiecza .
Ja nadal uważam na siebie i czekam na wizyte u lekarki 23 kwietnia wtedy juz niech sie dzieje co chce .
Ogólnie czuje sie dobrze ale faktycznie zauważyłam ze kiedy przecholowuje np nosze Igora albo sprzatam (np mycie podłog i calej lazienki)konczy sie to srednio przyjemnie bolami brzucha skurczami ogromnym bolem w krzyzach i rewolucjami dzidziusia w brzuchu tak ze wole juz sobie odpuscic.
Na szczescie mąz nadal jest w domu i mi pomaga stwierdził ze do 23 kwietnia bedzie z Nami bo chce zebym dotrwała do poczatku tego 9 miesiaca .
Oczywiście torba do szpitala juz spakowana i ciuszki dla malenstwa wyprane. Teraz tylko czekam na wozek mam nadzieje ze do maja dojdzie.
A teraz troche o obawach narzekaniu itp.
Edytko świetnie Cie rozumiem jak praktycznie kazda z Nas wychowywanie jednego dziecka jest trudne a co dopiero dwóch (podziwiam MAMEOLI ktora czeka na trzecie z taka malą roznica wieku) Pomimo ze moje drugie dopiero sie szykuje na ten swiat to mam bardzo podobna sytuacje do Ciebie.
Moja mama tak jak Twoja nie nadaje sie do pomocy przy dziecku :-( . Moj ojciec jest kochany ale zapracowany.Tesciowa zajmie sie Igorem ale nie ma najlepszego zdrowia teraz we wtorek idzie do szpitala wiec i tak zostaje z Wszystkim sama.
Mąż pracuje na kopalni i nie ma Go w domu w sumie 12 godzin jak przychodzi to jest zmeczony i za bardzo nie mam co liczyc na jego pomoc do tego to maniak telewizyjny i jak pusci to pudło to mozna do niego mowic i mowic a on i tak nie reaguje .
Teraz własnie chodzi i narzeka bo Go głowa boli i cos czuje ze bedzie chory wiec mam kolejne dziecko do opieki .
Ale z drugiej strony takie jest zycie raz radosc raz zlośc i zniehecenie ale jedno jest pewne jak rano sie budze i widze mojego Igora spiacego albo jak on przychodzi usmiechniety do lozka i sie przutula to wiem ze warto zyc właśnie dla takich chwil. Kiedy czuje jak moje drugie malenstwo sie rusza reaguje na moje zaczepki to tez wiem ze warto i o tym musimy myslec.
Koncze powoli te wywody. Zycze spokojnej i przespanej nocy
amko
Kwietnióweczka
- Dołączył(a)
- 25 Kwiecień 2005
- Postów
- 2 345
ATOL piękne te Twoje damy! Helenka ma takie śliczne oczka, a Hania jakie ma już gęste włoski! Z noska ino podobne do siebie
MADZIULKA dobrze że już jesteś z nami. Patrzę na Twój suwaczek - powoli zbliża się ku końcowi. Pewnie teraz Ci będzie jeszcze ciężej, ale już niedługo będziesz trzymać swoje maleństwo w ramionach:-)
MADZIULKA dobrze że już jesteś z nami. Patrzę na Twój suwaczek - powoli zbliża się ku końcowi. Pewnie teraz Ci będzie jeszcze ciężej, ale już niedługo będziesz trzymać swoje maleństwo w ramionach:-)
M
Melanie
Gość
hej hej
witam ponownie i ja :-)
dziewczyny a ja myślałam, że Wy sobie świetnie radzicie tylko ja taki cykor jestem, że jak moja matka wyjedzie to nie dam rady
chociaż z drugiej strony wiem, że jak ja nie dam, to kto ma dać
a tak poważnie to u nas narazie jest łatwo, tzn nie mam jako takich stresów, właśnie dlatego, ze jest moja mama i wychodzi z Pariską 2 razy dziennie na ok 2 godzinki na spacery na plac zabaw itp. Także jest prawie tak jakbym miałą jedno dziecko
ale to się skończy za 2 Tygodnie !!!
Wtedy będę musiała się spiąć i wypytać Was o kruczki organizacyjne.
Narazie pamiętam tyle, żeby w ciężkich chwilach iść do łazienki
Atol
Dziewczynki na zdjęciu powyżej są na prawde świetne !!!!
a może zrobimy sobie galerię zamkniętą gdzie będziemy sie chwalić pociechami ????
Co Wy na to ??
a to moje robaki
witam ponownie i ja :-)
dziewczyny a ja myślałam, że Wy sobie świetnie radzicie tylko ja taki cykor jestem, że jak moja matka wyjedzie to nie dam rady
chociaż z drugiej strony wiem, że jak ja nie dam, to kto ma dać
a tak poważnie to u nas narazie jest łatwo, tzn nie mam jako takich stresów, właśnie dlatego, ze jest moja mama i wychodzi z Pariską 2 razy dziennie na ok 2 godzinki na spacery na plac zabaw itp. Także jest prawie tak jakbym miałą jedno dziecko
ale to się skończy za 2 Tygodnie !!!
Wtedy będę musiała się spiąć i wypytać Was o kruczki organizacyjne.
Narazie pamiętam tyle, żeby w ciężkich chwilach iść do łazienki
Atol
Dziewczynki na zdjęciu powyżej są na prawde świetne !!!!
a może zrobimy sobie galerię zamkniętą gdzie będziemy sie chwalić pociechami ????
Co Wy na to ??
a to moje robaki
Ależ pogoda nie dziewczyny od razu życ się chce.........no i mam pomoc teściowej to też inaczej, choć generalnie wczorjszy dzień był troche cieżkawy (małej przebijały się 3ki) dziś już z górki.............dziwnym trafem jak nie jestem sama to i mały jakiś spokojniejszy, zasyia w łózeczku w wózku bez bujania (bo namietnie o to walczę od dnia narodzin )........ale pewnych rzeczy się nei dostrzega jak jest pomoc obok...jak się ma 2 ręce i dwie potrzebujące pociechy to jest inaczej.......ja wiem, wy wiecie więc co tu dalej chrzanić;-)
A tak serio to macie śliczne dzieciaczki......
Madziulka będzie dobrze...damy radę. ktoma dać radę jak nie my kobity,co?
U mnie dalej wielki myślacz pt.wieczory i kapiele.......dzieci mi się słaniają otej samej porze i chyba nie da sie zrobic tak zeby obyło sie bez pąłczu któregos i odosobnienia...........niestety.
Nadia nie moze być przy kąpieli małego bez nadzoru, bo wrzuca pierdoły do wanienki (jej czad obecny) i peweni by sobie wzięła wanienkę, przechiliła i zrobiła w dużym pokoju mały basenik a ja nie wiedziałabym dopiero komu pomóc i gdzie wsadzic łapy
na wszystko potrzeba czasu...tak sobie tłumaczę.......z czasem i te "łamiace serce" chwile staną się do zniesienia i wpadną w rytm dnia jako jego nierozerwalny fragment.
Dobra spadam poćwiczyć, bo brzuch mam jeszcze teges i mnie wnerwia na maxa
no i pochwalę się moją opiekuńczą parką;-)
Okey.........zaba nawala
Wykąpę się i spróbuję wrzucić.
A tak serio to macie śliczne dzieciaczki......
Madziulka będzie dobrze...damy radę. ktoma dać radę jak nie my kobity,co?
U mnie dalej wielki myślacz pt.wieczory i kapiele.......dzieci mi się słaniają otej samej porze i chyba nie da sie zrobic tak zeby obyło sie bez pąłczu któregos i odosobnienia...........niestety.
Nadia nie moze być przy kąpieli małego bez nadzoru, bo wrzuca pierdoły do wanienki (jej czad obecny) i peweni by sobie wzięła wanienkę, przechiliła i zrobiła w dużym pokoju mały basenik a ja nie wiedziałabym dopiero komu pomóc i gdzie wsadzic łapy
na wszystko potrzeba czasu...tak sobie tłumaczę.......z czasem i te "łamiace serce" chwile staną się do zniesienia i wpadną w rytm dnia jako jego nierozerwalny fragment.
Dobra spadam poćwiczyć, bo brzuch mam jeszcze teges i mnie wnerwia na maxa
no i pochwalę się moją opiekuńczą parką;-)
Okey.........zaba nawala
Wykąpę się i spróbuję wrzucić.
T
tynka
Gość
Amko szelki to zabytek ja w nich jeszcze chdzilam jak bylam dzieckiem więc maja jakieś 25 lat no ale Myszka Miki jest wiecznie mloda i szelki nadal są na czasie
Wiecie tak oglądam zdjęcia tych naszych aniołków i stwierdzam ,ze jest chyba sezon na ladne dzieci no i na ładne mamusie bo jak wszystkie wiemy przeciez nasze dzieci urode maja po nas
Wiecie tak oglądam zdjęcia tych naszych aniołków i stwierdzam ,ze jest chyba sezon na ladne dzieci no i na ładne mamusie bo jak wszystkie wiemy przeciez nasze dzieci urode maja po nas
MadziulkaS
mama dwoch rozrabiakow
Amko faktycznie juz finiszuje i jestem coraz bardziej niecierpliwa i zmeczona ale ciesze sie ze niebawem zobacze moje malenstwo i wreszcie dowiem sie czy jest to drugi facet czy kobietka
My dzisja byliśmy u kuzyna męza mieszkaja w domku i super było posiedziec na powietrzu Igor sie wybiegał :-) ganiał za piłką a brudny był jak matka ziemia ale było swietnie.Teraz mi zaczyna marudzic bo jest spiacy i jak na zlosc nie chce zasnac
Lece pa
My dzisja byliśmy u kuzyna męza mieszkaja w domku i super było posiedziec na powietrzu Igor sie wybiegał :-) ganiał za piłką a brudny był jak matka ziemia ale było swietnie.Teraz mi zaczyna marudzic bo jest spiacy i jak na zlosc nie chce zasnac
Lece pa
M
Melanie
Gość
no dobra ;-)
to ja załatwiam private room a Wy przynieście piwko
laski najpierw trzeba zrobić listę osób, które będą miały dostęp
ale trzeba pisać dokładnie nicki
czyli jak zaczyna sie z małej litery to tak trzeba sie wpisać
usypiałam dzisiaj moją córkę i wpadłam na to, ze czas aby zasypiała sama, bez mojej obecności
sprawia mi dużą przyjemność siedzenie, czy leżenie obok niej
ale jak moja matka wyjedzie to będzie mi łatwiej jak mała będzie sama usypiała,
bo jak już pisałam ja wieczorami będę sama - mąż pracuje do nocy
a jak jest u Was?
Macie na noc dziada w domu ?
kto jest w podobnej sytuacji - samotnej matki z 2 dzieci wieczorową porą
i zaczynam LISTE
1. Melanie
2...
to ja załatwiam private room a Wy przynieście piwko
laski najpierw trzeba zrobić listę osób, które będą miały dostęp
ale trzeba pisać dokładnie nicki
czyli jak zaczyna sie z małej litery to tak trzeba sie wpisać
usypiałam dzisiaj moją córkę i wpadłam na to, ze czas aby zasypiała sama, bez mojej obecności
sprawia mi dużą przyjemność siedzenie, czy leżenie obok niej
ale jak moja matka wyjedzie to będzie mi łatwiej jak mała będzie sama usypiała,
bo jak już pisałam ja wieczorami będę sama - mąż pracuje do nocy
a jak jest u Was?
Macie na noc dziada w domu ?
kto jest w podobnej sytuacji - samotnej matki z 2 dzieci wieczorową porą
i zaczynam LISTE
1. Melanie
2...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 132
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: