reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Relacje z wizyt u lekarza, zdjęcia USG i zdrowie naszych Skarbów

A u nas zapalenie krtani... :(

Normalnie załamac sie mozna.
Wróciłam z pracy, Alanek spał, jak wstał jakos tak dziwnie rzęził. Pojechalam z nim do pediatry, osłuchal, stwierdzil zapalenie krtani. Dostalismy krople sterydowe którymi mam Alana inhalowac dwa razy dziennie, syrop i witaminę A. W piątek do kontroli...
W dodatku lekarz powiedzial ze gdyby w nocy sie zdarzyło ze moze nie móc złapać powietrza to mam nie zwlekac i dzwonic po pogotowie, powiedziec ze dziecko ma dusznosc krtaniową :(((
Mam nadzieje ze nic takiego sie nie wydarzy.
 
reklama
Emilia też z zapaleniem gardła, w dodatku z drożdżakami na migdałkach. Mamy dawać ibum przeciwbólowo, tantum verde i nynastynę (fu!), dodatkowo dicortineff do nosa bo ma okropny katar w zatokach. Możemy wychodzić na dwór przy ładnej pogodzie jak nie ma gorączki. Emilia czuje się wyjątkowo dobrze jak na swój stan zdrowia. No a ja na zwolnieniu do końca tygodnia na jej opiekę.
 
My po szczepieniu ostatnim 5w1. Adaś zdrowy, został zważony i zmierzony. Waży 12,5 kg i ma 85 cm wzrostu. Podczas ukłucia wogóle nie płakał, mój dzielny mężczyzna :-D Aha moje przeczucia co do górnej prawej trójki się potwierdziły, jest cała spuchnięta. No i na dole też niedługo będzie się działo. No i na koniec najmniej przyjemna wiadomość - do zapłaty 150 zł.. :baffled:
 
Mikuś po wizycie u kardiologa. Naczekaliśmy się i nabiegaliśmy co nie miara. Mikołaja karty nie było u kardiologa. Okazało się że jest już przygotowana na jutro u alergologa. Poszliśmy więc się zważyć, potem EKG i potem gnałam po kartę i przy okazji spytałam p. alergolog czy by nas dziś przyjęła zamiast jutro. Zgodziła się ale pow. żeby najpierw zaliczyć kardiologa i tak zrobiliśmy. Na wejście do gabinetu czekaliśmy do 15.00:szok:
Mikołaj jest zdrowy. Ta struna jest cały czas coś nie tak i przez nią są szmery i odpowiedni zapis EKG, ale to nie jest wada serca i mam się tym nie przejmować. Od razu zauważyła że Miki nie tak oddycha-powiedziałam jej oczywiście o astmie. Następna wizyta za 2 lata.

Alergologa już nie zaliczyliśmy, bo mimo że p. doktor na nas czekała to prawdopodobnie nie zdążylibyśmy zrobić badań wiec planowo idziemy jutro.

Umęczyliśmy się tym bieganiem i czekaniem strasznie. Mikołaj już zaczął szaleć. Był śpiący, ale nie udało się go uspać.
 
Jestem po USG Marcelka:

Jesli chodzi o nerke jest powiekszona ale stoi przy 8mm a nie 16mm jak opisał tamtem lekarz ,ale...jest moczowód powiększony wlasnie do 16mm i o to mu zapewne chodziło.Ze wzgledu iz Marcelek ma zastój w tym moczowodzie i ciezko mu zrobic siusiu(choc robi bo wody sa ok) to dostalam zezwolenie na Indukowany poród no i ze wzgledu na wage bo młody wazy 4300g:szok:nie ma co przedluzac ciazy...Wiec jutro mam sie stawic na IP z tym badaniem i powinni mnie przyjac na patologie..wiec z rana jedziemy z M i moze podejma decyzje co dalej z nami:/
 
My po wizycie u alergologa. To, co ja dziś przeżyłam nie da się opisać. Niepewność, strach, lęk ... To miała być jak zawsze zwykła wizyta kontrolna u alergologa. Przecież Mikołaj już w sumie zdrowy. Jakiś tam sporadyczny kaszel i świst z oskrzeli, ale w końcu ma astmę.
Już na początku p. dr usłyszała jak Mikuś charcze i pyta co się z nim dzieje, a ja że on jest teraz trochę przeziębiony. Potem Miki zakasłał, a ona dziwnie na niego spojrzała. Przeszła do badania i widzę po jej minie że coś jest nie tak. Pyta o ostatnie rtg. Mówię że rok temu. Potem spytała jeszcze czy coś zauważyłam że może go uczula itp. Po krótkim wywiadzie dała skierowanie na morfologie i do podpisania zgodę na jednodniowy pobyt w szpitalu, ale tylko po to by móc mu zlecić więcej badań. Dostał rtg kl. piersiowej, mofologia, mykoplazmozę i alergeny. Spytałam co będzie jak rtg wyjdzie źle, a ona że jak b. źle to zostawia nas w szpitalu. Serce zabiło mi mocniej. porobiliśmy badania. Były tylko wyniki rtg. Wróciliśmy do niej, spojrzała i mówi zapalenie płuc:szok: Napłynęły mi łzy do oczu, nogi jak z waty, cała się trzęsłam jak osika. Już wiedziałam że będzie antybiotyk. Szpital nie był konieczny. Oprócz zap. płuc podejrzenie o mykoplazmozę, ale niestety wyników badań z krwi nie było jeszcze. Morfologia będzie jutro-muszę tam iść i się dowiedzieć jak wyszło, a myko... w poniedziałek będę dzwonić.
W przyszłym tygodniu na kontrol do pediatry. Mamy zakaz wychodzenia na dwór przez 2 tygodnie:crazy:
 
Byłam dzisiaj z Mikołajem w przychodni, bo wczoraj miał na nóżce jedną ropną zaczerwienioną krostkę, a dzisiaj rano w okolicy tej pierwszej pojawiły się jeszcze dwie. Myślałam, że to może ospa... Wściekłam się na pediatrę, bo mojej nie było i szłam na chybił trafił. Nawet dobrze nie zobaczyła nóżki i stwierdziła, że nie ma żadnej ropy. Ja coraz bardziej wk****na do niej, że proszę zobaczyc, a ona-no rzeczywiście... k***a myślam, ze padnę:wściekła/y: Po czym stwierdziła, że nie wie co to jest:szok: (Takim tonem od niechcenia:baffled:) Dostałam jakąś drogą maść i tyle. Jak jutro będzie więcej krostek to idę do innej..ehhh brak mi słów normalnie...
 
wczoraj miałam wizytę u ginka, Hania waży 1010g, jest ułożona wysoko w macicy, główką w dół i tłucze mnie po żebrach i wątrobie :) generalnie wszystko w najlepszym porządku, przytyłam tylko 5 kg, a zaczął się już 3 trymestr, ale przyznam, że czuję się, jakbym ważyła co najmniej 20 kg więcej. Bieganina przy Kubusiu robi swoje, wazne, że wyniki są ok i że dobrze się czuję.
 
Uspokoiłam się z Okruszkiem wszystko w porządku jest duży i ruchliwy. Ciąża starsza niż na suwaczku 14 tydz 6 dzień i termin z usg na 9.10.2013. Mam iść jak najszybciej do położnej żeby mi porobiła badania bo już czas i byli troszkę zaskoczeni że jeszcze ich nie mam. Foteczki nie mam Okruszka bo mi pan nie wydrukował no ale był śliczny.
 
reklama
Byliśmy na kontroli u engokrynologa.
Alankowi zrobiono usg jąder-wyszło wszystko dobrze.
Pobrano mu też krew, bo pewne badania mieliśmy powtórzyc.

Następną wizytę mamy za pol roku, chyba ze wyniki badan byłyby złe to będą do mnie dzwonić ze szpitala i wtedy wizyta bedzie wczesniej. Mam nadzieję ze tak sie jednak nie stanie.
 
Do góry