reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Relacje z wizyt u lekarza, zdjęcia USG i zdrowie naszych Skarbów

reklama
Była wczoraj w południe z Martą u pediatry. Przedwczoraj wieczorem znów było 39,4, w nocy nic, a nad ranem 38,5..więc zarejestrowałam małą i pojechałyśmy. Pani doktor małą przebadała, osłuchała, obejrzała gardełko i stwierdziła, że wszystko ok. Na tą gorączkę powiedziała, że to widocznie była trzydniówka, tylko bez wysypki..powiedziała także, że jeśli jeszcze się pojawi gorąćzka wieczorem lub w nocy, to rano mam pobrac mocz Marty i z moczem udac się do laboratorium i na pobranie krwi - na cito..na szczęście gorączka już sie nie pojawiła..
 
my tez juz po kontroli ale dalej mamy antybiotyk ten sam co w zastrzykach tylko teraz jest w zawiesinie mamy nie przerywac kuracji do nastepnego piatku teraz z mala bedzie tata siedzial na l4
Maxwell kontroluj malej temperature bo moja miala tak jak twoja zaczelo sie z czwartku na piatek potem byl spokuj i kolejny atak goraczki z niedzieli na poniedzialek i tak przez kolejne 4 dni dopiero od wczoraj rana goraczka sie nie pokazala
osuchowo mloda od samego poczatku jest ok miala troche zaczerwienione gardlo i wodnisty katar i powiem szczerze ze myslalam ze mloda nam nie wytrzyma z ta temperatura ale czynniki odpornosciowe walczyly dzielnie i poradzila sobie ale strach sie tyle najedlismy co nasze dwie noce spolam z nia w fotelu bo tak ciezko dychala
no ale teraz daje juz popalic skarb nasz kochany:-)
 
byliśmy u lekarza z powodu kataru - osłuchowo czysto, Krzysiowi idą dolne 3 i 4 - katar nie jest od ząbków ale infekcja złapana podczas słabej odporności przy ząbkowaniu. Dostaliśmy syrop, krople do nosa i buzi. do piątku powinno przejść.
 
Bylismy dzis z Alankiem na kontroli u endokrynologa. Tak wiec wszystko wporządku, wloskow nie ma, wytarły sie wszytkie ( no to to akurat wiedzialam:) ) badan na razie zadnych nie robimy, bo nie ma potrzeby:) Mamy sie pokazac do kontroli za jakies 3 miesiące. Alanek ponownie zwazony-11,1kg i zmierzony-78 cm .
 
Byłam i zapomniałam napisać..we wtorek byliśmy z obiema dziewczynkami u pediatry-prywatnie.
Zagailiśmy o kilka spraw, które nas niepokoiły u małej..i tak - miękka, kwaśna kupka - kazała nam zmienić mleko na dwa tygodnie na Humane, a potem wrócić z powrotem do Bebilonu.
Osłuchala Martę bardzo dokładnie i jednak wysłyszała jakieś szmery. Stwierdziła jednak, że ten kaszel wieczorno, poranny, to nie wina tych szmerów, tylko jednak z katarku. Niby Martula nie ma bardzo silnego, ale jednak coś tam jej spływa..
 
My wróciłyśmy od pediatry. Poszłyśmy do innej lekarki, ale z tej samej przychodni. Osłuchowo wszystko ok, gardełko lekko zaczerwienione. Jakieś leki przepisała, ale nie wczytałam sie jeszcze w receptę. Powiedziała o dziwo, żeby jednak nie odciagać katarku jeśli dziecko protestuje, bo nie ma co narażać dziecko na stres. Szczepienie odroczone ze względu na mój antybiotyk. Pani pediatra ujęła mnie tekstem, że mała nie jest przeciez narażona na zarażenie się bo nie biegamy z nią po hipermarketach, ja szczerze przyznałam że biegamy, a ona na to że no troche trzeba, ale nie tak namiętnie!
 
reklama
I znowu my..
Przez całą niedzielę u Marty utrzymywał się stan podgorączkowy (37,2-37,8)..koło 21.00 dowaliło jej 39,2 stopni. Oczywiście nic poza gorąćzką - dałam jej ibufen D i spałyśmy razem. Temperatura w miarę szybko zeszła, ale i tak rano zarejestrowałam ja do lekarza. Rano temp. wynosiła 37,5..
U lekarza - lekarka ją osłuchała i niestety - początek zapalenia oskrzeli. Dostała antybiotyk i deflegmin (ma mokry kaszel)..w piątek do kontroli..:-:)-:)-(
 
Do góry