reklama
kasiabzymek
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2005
- Postów
- 128
my po wczorajszej wizycie troszkę uspokojenie, bo jeszcze mamy czas ale być może to ostatnia wizyta była lub przedostatnia
Lilianka waży już 3200 g, prognoza na 3600 zobaczymy ogólnie wszystko ok, ilość wod płodowych tez ok, z łożyskiem ok,
troszkę porozmawialam z ginem o swoich obawach zwiazanych z porodem, wiem ze to już bedzie trzeci ale boje się krwotoków, jakie mi sie przydazyły po poprzednich rozwiążaniach i ogolnie
pocieszył mnie, że mają możliwość korzystania z gazu rozweselającego ciekawe hihihihihi
Lilianka waży już 3200 g, prognoza na 3600 zobaczymy ogólnie wszystko ok, ilość wod płodowych tez ok, z łożyskiem ok,
troszkę porozmawialam z ginem o swoich obawach zwiazanych z porodem, wiem ze to już bedzie trzeci ale boje się krwotoków, jakie mi sie przydazyły po poprzednich rozwiążaniach i ogolnie
pocieszył mnie, że mają możliwość korzystania z gazu rozweselającego ciekawe hihihihihi
mamcia2
Fanka BB :)
Dziś po wizycie nie jest za ciekawie. Strach mnie obleciał, bo zdałam sobie sprawę, że to tuż tuż. Szyjka zgładzona, rozwarcie na opuszek. Nakaz leżenia i oszczędzania się przez najbliższe 2 tygodnie i leki Fenoterol i Isoptin. Usg nie było co mnie trochę denerwuje, wiem tylko tyle że 3 tygodnie temu moje dziecko ważyło 2 kg. W poniedziałek idę pobrać wymaz na GBS.
żabcia_tbg
Maciusowa Mama
Byłam dzisiaj u położnej standardowo pomierzyła ciśnienie, sprawdziła mocz i pobrała mi krew potem posłuchałyśmy serduszka Małego po czym stwierdziła że serce bije za szybko i mam jechać do szpitala żeby to sprawdzili, więc jak trzeba było to i pojechałam spędziłam tam ok 2.30 h w tym godzinkę podłączona do KTG i serduszko biło normalnie a jak Mały się zaczynał wiercić skakał mu puls aż do 180, ale pielęgniarka która tam była skontaktowała się lekarzem i powiedzieli że mogę wracać do domu. Najadłam się strachu że Malutkiemu coś jest. Następna wizyta u położnej za 2 tyg.
lysa_d
Fanka BB :)
Ja rowniez mialam rano wizyte, o dziwo polozna zobaczyla jak chodze i od razu wiedziala, ze mam problemy z miednica co mnie milo zdziwilo, ze nie zbagatelizowala no i ogolnie wsio ok tylko bialko w moczu bylo za wysokie wiec wyslaly siuski na badanie. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok bo nie mialam jeszcze nigdy badanego moczu w laboratorium, zawsze wszystko bylo ok poza tym serducho i mierzenie miarka ok wiec w sumie nic nowego. Maly rosnie tak jak powinien wiec nie musze sie martwic. Jutro zaczynam 35 tydzien
agniesiaa81r
Fanka BB :)
Ja też dziś po wizycie,fotki nie mam niestety,ale mam za to teraz już 1000 % pewności,że druga córa będzie.Wargi sromowe na ekranie były tak wyraźne,że zaczęłam się śmiać.Malutka waży 3 kg,więc nie jest źle,ustawiła się główką w dół,nóżki ma po lewej stronie a plecki po prawej.Teraz wiem czemu tak boleśnie boli jak się po lewej rozpycha wymiary wszystkie ok,a wymiar kości udowej heh wychodzi na 39 tydzień,więc będzie długonoga ;-) Ale niestety na szybki poród się nie zanosi,zero rozwarcia,czy skrócenia szyjki
Sosnowiczanka
Mamusia Alanka :)
Ja dzis bylam na USG. Maluszek wazy 2730. Wiek ciazy wg usg 36 tydz (wg moich obliczen 37). Ilosc wód plodowych w normie. Tetno dobre. I co najwazniejsze- łozysko od oststniego USG sie podnioslo, nie jest juz przodujące i będę mogla rodzic SN-co mnie bardzo cieszy
mamcia2
Fanka BB :)
Wczoraj poszłam na konsultację do innego lekarza, bo nie dało mi spokoju to rozwarcie i brak szyjki i lekarka dała mi skierowanie do szpitala. Według niej lepiej położyć się do szpitala.
Pojechałam dziś rano do tego nieszczęsnego szpitala, bo pomyślałam, że może podadzą mi tam sterydy na rozwój płucek. Nawet zabrałam ze sobą już torbę do porodu zrobili mi ktg potem przyszedł lekarz i zrobił usg. Według niego szyjka ma 1,5 cm i rozwarcie na ok 1 cm, dzidzia waży 2,5 kg więc w razie W nie jest aż tak tragicznie z wagą. Sam lekarz mówił, że urodził się z wagą 2,3 kg a jego siostra 2,1 kg. Lekarz zostawił mi wybór że mogę zostać w szpitalu albo wrócić do domu i leżeć w domu. W 34 tc a nawet niektórzy lekarze w 32 tc według niego już nie podają sterydów na płucka, więc jedyne co by mi tam robili to monitorowali tętno dziecka i podawali leki które jem w domu.
Lekarz nie wie kiedy urodzę, czy wody nie odejdą mi jutro czy zaa 3 tygodnie - tego nikt nie wie. Zdecydowałam, że wracam do domu, bo jeśli zacznie się poród to i tak zdąże dojechać do szpitala, bo przecież nie rodzi się w 5 min i nie ma sensu leżeć tam plackiem przez ok 3 tygodnie i czekać aż bomba wybuchnie.
Pojechałam dziś rano do tego nieszczęsnego szpitala, bo pomyślałam, że może podadzą mi tam sterydy na rozwój płucek. Nawet zabrałam ze sobą już torbę do porodu zrobili mi ktg potem przyszedł lekarz i zrobił usg. Według niego szyjka ma 1,5 cm i rozwarcie na ok 1 cm, dzidzia waży 2,5 kg więc w razie W nie jest aż tak tragicznie z wagą. Sam lekarz mówił, że urodził się z wagą 2,3 kg a jego siostra 2,1 kg. Lekarz zostawił mi wybór że mogę zostać w szpitalu albo wrócić do domu i leżeć w domu. W 34 tc a nawet niektórzy lekarze w 32 tc według niego już nie podają sterydów na płucka, więc jedyne co by mi tam robili to monitorowali tętno dziecka i podawali leki które jem w domu.
Lekarz nie wie kiedy urodzę, czy wody nie odejdą mi jutro czy zaa 3 tygodnie - tego nikt nie wie. Zdecydowałam, że wracam do domu, bo jeśli zacznie się poród to i tak zdąże dojechać do szpitala, bo przecież nie rodzi się w 5 min i nie ma sensu leżeć tam plackiem przez ok 3 tygodnie i czekać aż bomba wybuchnie.
reklama
Jestem po wizycie u gina. Lenka waży 2700g i wszystko jest w usg w porządku. W badaniu szyjka zamknięta, macica miękka. Jako że wszystko wygląda idealnie, mimo mojej cukrzycy, nie będę polożona wcześniej do szpitala, tylko o ile nadal będzie wszystko dobrze, wejdę prosto na cc.:-) Za tydzien kolejna wizyta, chyba juz ostatnia.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 338
- Wyświetleń
- 40 tys
- Odpowiedzi
- 425
- Wyświetleń
- 47 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 213 tys
Podziel się: