ja dzisiaj znow nasłuchałam sie od ojca jak jestem nie powazna ze powinam pozbyc sie dziecka i takie tam ,ze nie mam ślubu ze tylko moj S. pracuje ze gdyby nie to ze mieszkamy z rodzicami mieszkali bysmy pod mostem, ale mam jego gadanie gdzies jakos dajemy sobie rade z Natka to i damy rade z fasolka:-):-) nigdy mi moj ojciec nie pomogł wiec nie oczekuje jego pomocy teraz, my jako rodzice sie cieszymy i to najwazniesze a reszta rodziny niech mysli co chce:-):-):-)
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Fwww.suwaczki.com%2Ftickers%2Fnzjd0tc7ex7brfzt.png&hash=91bf397f28bd550be7284dfba25ef9a1)
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Fwww.suwaczki.com%2Ftickers%2Fkm5se6ydatqn3l74.png&hash=ff33425a482cc43e21906cca9f2b4f4f)
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Fwww.suwaczki.com%2Ftickers%2Fnzjd0tc7ex7brfzt.png&hash=91bf397f28bd550be7284dfba25ef9a1)