Witajcie!
U mnie pusty pęcherzyk lekarz stwierdził 2 tygodnie temu, to był 10 tydzień, dał mi czas i dziś była kolejna wizyta dla potwierdzenia... Jutro rano mam zgłosić się do szpitala. Moja Iskiereczka zgasła nim zaiskrzyła, mimo że może nie było to dziecko tak... biologicznie to w moim sercu zawsze będzie moim drugim dzieciątkiem. Pokochałam je bardzo, choć nie dane mi było się nim nacieszyć. Też czuję się taka oszukana przez organizm... żadnych niepokojących objawów, jak w normalnej zdrowej ciąży no i sam brzuszek sobie urósł, a w nim jest pusto....
Jest mi strasznie smutno, ale wiem, że muszę jakoś to przetrzymać, nie ja pierwsza.... niestety jest nas tak wiele.
Pozdrawiam i życzę wszystkim dużo siły!
U mnie pusty pęcherzyk lekarz stwierdził 2 tygodnie temu, to był 10 tydzień, dał mi czas i dziś była kolejna wizyta dla potwierdzenia... Jutro rano mam zgłosić się do szpitala. Moja Iskiereczka zgasła nim zaiskrzyła, mimo że może nie było to dziecko tak... biologicznie to w moim sercu zawsze będzie moim drugim dzieciątkiem. Pokochałam je bardzo, choć nie dane mi było się nim nacieszyć. Też czuję się taka oszukana przez organizm... żadnych niepokojących objawów, jak w normalnej zdrowej ciąży no i sam brzuszek sobie urósł, a w nim jest pusto....
Jest mi strasznie smutno, ale wiem, że muszę jakoś to przetrzymać, nie ja pierwsza.... niestety jest nas tak wiele.
Pozdrawiam i życzę wszystkim dużo siły!