reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przychodzi majówczątko do lekarza....(wizyty, szczepienia i leczenie)

Karolq8 coś faktycznie mało przybrała. My jutro idziemy na 3 szczepienie, no i ważenie i mierzenie. Myślę, że sporo przybrał.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
U nas kiepsko mielismy mniec dzis szczepienie ale sie nie udalo. Pan doktor osluchal Igorka stwierdzil ze ma jakies zmiany na oskrzelach, mamy sie pokazac z nim w piatek do tego mamy zrobic morfologie z zelazem i sierowanie do ortopedy kontrolnie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Bubbles trzymamy kciuki,musi być dobrze,

ja się pytałam lekarki o ten napletek i ona mówi że takim maluchom raczej się nie ściąga, tak delikatnie odrobinkę ale nic na siłę żeby nie wypłukać jakiegoś naturalnego śluzu bo dopiero wtedy będzie klops, także u nas z siusiakiem wszystko ok :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Krzyś dziś był na szczepieniu. Jak tylko zaczęliśmy go rozbierać do ważenia, chyba mu się przypomniał ostatni raz w przychodni tj. szczepienie i zaczął płakać. A u pani, która szczepiła najpierw się uśmiechał. Po 1 -ym kuciu delikatnie zapłakał i spojrzał na nią z uśmiechem, a po 2-im to się bardziej rozpłakał. Za chwilę był cyc i wszystko ok.
Jestem dumna z naszego szkraba, w pon. jak mu krew do badania pobierali uśmiechał się i nie zapłakał - a płakał za każdym porzednim razem.
Na szczęście podejrzenia co do przepukliny się nie sprawdziły, odetchnęliśmy. No i lekarz namawia do wprowadzania nowych produktów, bo w 6 m-cu to ma być zupka z mięskiem. No i co z tą szkoła, że do 6 m-ca nic? My tam w każdym razie powoli wprowadzamy nowości, ale na zasadzie spróbowania.
Namawiał nas też do szczepienia na meningokoki, nie wiem jaką decyzję podjąć. Mam już dosyć tych szczepień, ale rozumiem, że to dla dobra dzieci.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Bubbles pamiętam jak martwiliśmy się naczyniakiem Krzysia na brzuszku jak wysłano nas do onkologa, jest wielki i wypukły, trzeba go co jakiś czas sprawdzać czy nie ma zmian. Okropne przeżycia... Pamiętamy o Was w modlitwie.
 
Ypra a jak dużego ma tego naczyniaczka Krzyś ?
ja właśnie dzisiaj na październik w Inst Matki i Dziecka umawialam wizyte u onkologa, Osek też ma naczyniaczka, na pleckach...:( jest czerwony i wypukly, srednicy gdzies ok 8 mm, niby pediatrzy mowili,ze sie wchlonie,ale synek kuzynki miał i jak skonczyl roczek to sie nie wchłonął i mial nagle operacje bo rozdrapal na buzce i krew sie strasznie lala :(
A i żeby było mało to czeka nas wizyta u urologa z wodniaczkami...no i wiotkosc krtani mamy...i ciągle ten mały okruszek musi latać po lekarzach :/
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
emika też chodzimy do IMiDz, jest spory ok 4 cm na 3 cm. Muszę dziś zmierzyć, zapisuję jak się zmienia - póki co rośnie i rośnie. Jedyna moja pociecha, że nie na buzi :( A wodniaczkami się nie martw, Krzyś tez ma, ale wszystko na dobrej drodze.
 
No podobno do jakiegos czasu te naczyniaki sie powiekszaja,a pozniej powinny blednac i zaniknać, mam nadzieje,że u naszych dzieciaczkow tak bedzie, a w tym IMiDZ jacys konkretni są Ci onkolodzy ? i tylko oglądają ? czy będą chcieli jakieś próbki brać ? :/
A z wodniaczkami coś robisz ? w sensie podwijasz do góry jąderka ? :)bo niby też bez podwijania powinien się wchłonąć...do yy 2,3 lat...
 
reklama
Emika, Ypra, mam ogromną nadzieję, że uporacie się z problemami zdrowotnymi dzieciaczków, trzeba być dobrej myśli. Jesteście pod dobrą opieką.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry