reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przychodzi majówczątko do lekarza....(wizyty, szczepienia i leczenie)

reklama
Dziekuje Majowa za wiesci :*
och, jak dobrze, ze juz jestescie w domku!
Bidunio malenki, chcial do windy isc, bo stamtad przyszedl.
Dzieciaczki nasze sa juz bardzo madre i z takim dzieckiem chorowanie czy pobyt w szpitalu to juz calkiem inna, trudniejsza sprawa :(
Duuuzo zdrowka dla Kubusia i dla wszystkich naszych malenkich kaszlaczkow :*
p.s. nasze chlopaki przepekali swieta nawet bez jednego gila! sukces! tfu tfu - oczywiscie!!! :)
 
Majowa a to Wam się święta w tym roku trafiły. Cieszę się że już w domku jesteście.Mam nadzieję,że Kubuś już miewa się lepiej.

Styna, Jaipur
a jak Wasze dzieciaczki???

Alex
super wieści po wizycie u alergologa:)
 
jolek u nas już po infekcji, wczoraj juniorek wypierdzielił się lecąc z ponaddzwiękową predkościa na zakręcie i zaliczył bliskie spotkanie z żeberkiem kaloryfera.Oczywiście krzyknął bam i auka.. i rozpłakał się , szybko na ręcę do taty bo był bliżej, po 5 sekundach zlokalizował mamę, przesiadł się na nią, po czym zlokalizował princesse którą łakomie pożerała.Odebrał princesse i poleciał dalej w świat.Dalej osiągając znaczne prędkości.
Także jak widać po chorobie nie ma śladu, jedynie wieczorem po zaśnięciu, czasami zakaszle.
Ale osłuchowo był czysty na wizycie w piątek.
 
Dziewczyny już nie wiem co się z Małym dzieje. Wczoraj przy kąpieli okazało się, że ma plecki w czerwone kropki. Nie wiem trzydniówka czy co? Nie miał gorączki, proszku nie zmieniałam.
Dziś już nie bolał go brzuszek. Nawet uciął sobie drzemkę w ciągu dnia. Spał 50 min., wstał uśmiechnięty, a po chwili się zaczęło. Przeraźliwy płacz, to do mnie na ręce, to odpycha się ode mnie i na podłodze zwija się z bólu. Chwilę się uspokoi, pojęczy to znów kolejny atak ze strasznym płaczem. Nosiłam go 30 min i ryczałam razem z nim. Nie wiem, to był straszny płacz. Nie wydaje mi się, że by przy histerii, mógł tak zwijać się z bólu i tak się zachowywać.
Mam mieszane uczucia, z jednej strony boję się, że coś się dzieje, a z drugiej się zastanawiam czy to może jakiś skok rozwojowy.
Wizyta u lekarza, to dla niego wielki stres, więc nie chcę go nie potrzebnie narażać. Może udałoby mi się pójść bez niego i się wypytać. Najgorzej, że nie mamy sprawdzonego lekarza.
 
Ypra- daj znać co i jak , martwię się...
Majowa- przepraszam teraz jakoś doczytałam ... współczuję i oby wszystko było już dobrze :*
 
reklama
Ypra wg mnie po Twoim opisie ewidentnie coś Go bolało. Może jest coś z jedzenia co mu szkodzi, sama nie wiem. Może jednak warto przejść się do lekarza. Może do Jaipurowej pediatry, Jaipur pisała, że świetna jest.
 
Do góry