reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przedstawiamy się

Czesc. Mam na imie Ola wyglada na to ze jestem w 3 tygodniu ciazy. Bedzie to moje pierwsze malenstwo i na razie wszystko to sie wydaje dosyc nierealne.... Ciesze sie Edyta, ze mieszkasz w UK (ja tez, dokladnie w Szkocji) bo fajnie bedzie popytac kogos o tutejszy system. Do lekarza ide dopiero w przyszlym tygodniu, ale z tego co wiem da mi tylko numer do poloznej i kaze sie z nia skontaktowac w 9 tygodniu. Wedlug moich obliczen termin bedzie okolo 8 pazdziernika :)

Mam tez pytanie - czy w suwaczkach wpisujecie tydzien ciazy liczony od ostatniego dnia miesiaczki czy od poczecia?

Cytrynka witaj i zapraszam na watek glowny,co do suwaczkow to wpisujemy pierwszy dzien ostatniej miesiaczki ;-)

https://www.babyboom.pl/forum/pazdziernik-2011-f402/pazdziernik-2011-a-47956/
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej dziewczyny!!!
ja mam na imię marta. mam 27 lat. od ponad 10 lat jestem w związku z moim mężem a po ślubie jesteśmy 1,5 roku. od 4 lat mieszkam w Irlandii i jestem zastępcą managera w barze z sokami, smoothiesami i zdrowymi przekąskami. 7 miesięcy temu straciłam moje małe serduszko, ale nie poddałam się i oto znowu serca mam dwa... wierzę, że będzie dobrze, nie może byc inaczej. termin mam na 5 października. lubię podróże i zwiedzanie nowych miejsc. interesują mnie programy kryminalne. czytam też książki podróżnicze.
 
Witam :) mam na imię Agata. Mam 24lata. Licząc od ostatniej @ jestem w 5tyg ciąży, teoretycznie termin to 7 października. Niestety nie mogę pochwalić się ani cudownym mężem, ani narzeczonym - dołączyłam do grona przyszłych samotnych mam...
 
Ostatnia edycja:
to i ja sie melduje :)

mam na imie Asia lat 28 od 3 lat mieszkam we Francji :) niedawno przeprowadzilam sie z mezem na lazurowe wiec nie pracuje i juz chyba raczej do pracy w takim wypadku nie pojde ...z mezem jestem od niecalych 4 lat razem :)
uwielbiam czytac ksiazki , ogladac filmy , sluchac muzyki , plywac no i spedzac czas z moim S :)
pozdrawiam
 
Witam

jestem Monika, w kwietniu "stuknie" mi 26:) mężatka od ponad 7 miesiecy (slub cywilny) koscielny palnowany na 2012 podobnie jak Eliffe(nie wiem czy dobrze napisałam), dzieci : syn prawie 2 latka, pasierb 5,5 :) nie pracuje:) typowa matka polka:) pozdrawiam
 
Cześć wszystkim

Mam na imię Magda ,mam 23 lat :) O ciąży dowiedziałam się parę dni temu i oczywiście bardzo się cieszę . Mieszkam w Łodzi wraz ze swoim narzeczonym:) W kwietniu dokładnie 9 bierzemy ślub cywilny. Będzie to moja pierwsza dzidzia i strasznie się cieszę :-)
 
Cześć wszystkim

Mam na imię Magda ,mam 23 lat :) O ciąży dowiedziałam się parę dni temu i oczywiście bardzo się cieszę . Mieszkam w Łodzi wraz ze swoim narzeczonym:) W kwietniu dokładnie 9 bierzemy ślub cywilny. Będzie to moja pierwsza dzidzia i strasznie się cieszę :-)

Madzia bardzo sie ciesze i zapraszam na watek glowny czyli pazdziernik 2011 :-)
 
Imię - Kasia
Wiek ur 1982 - 28 l
Aniołek - 19.08.2010(6tc)
Miejscowość: Śląsk
Zainteresowania: czytanie,
Mąż T

W czerwcu mieliśmy slub, po dwóch cyklach brak okresu i już wtedy wiedziałam że noszę wielki skarb pod sercem. wda teściki i TAK są dwie czerwone krechy. Potem była wielka radość nasza i rodziców. Odczekałam chyba 6 dni od spodziewanej @ i pobiegłam z radością do lekarza. Tak coś jest, maleńkie jak mi pokazywał ale jest. Wtedy jeszcze nie zwracałam uwagi na jego słowa ale teraz wiem że mogły mieć znaczenie ( ZOBACZYMY JAK SIĘ CIĄŻA BĘDZIE ROZWIJAĆ, BO TO JEST NARAZIE PĘCHERZYK CIĄŻOWY - dla mnie i tak to było dużo). Czułam się dobrze mdłości nie miałam ale tłumaczyłam sobie że to jeszcze nie czas na takie sensacje, piersi bolały. W czwartek trochę brzuch mnie bolał ale pomyślałam sobie że może tak ma być, że macica się przygotowywuje, w piątek lekkie krwawienie po południu, zadzwoniłam do gin powiedział żebym przyszła. Zrobił mi USG dzidzia dalej sobie mieszkała.Gin dał mi jakiś zastrzyk na podtrzymanie i kazał wskoczyć do łużka i tak też zrobiłam.
Niestety wieczorem dostałam skurczy poszłam do wc i niestety. Starałam sobie tłumaczyć że to tylko srzep że jeszcze tam jest kruszynka że w szpitalu mi coś podają i będzie dobrze. Niestety lekarz dyżurny zrobił usg i niestety nie było już nic.
potem wielki płacz i rozpacz, na drugi dzień zabieg i pozostał tylko ból nie tylko ten fizyczny. TEN drugi jest o wiele gorszy i dalej trwa :(
w dzień już sobie jakoś radze ale wieczorem gdy jestem sama a mąż w pracy przychodzi kryzys.

jest to moja pierwsza wypowiedź. Teraz się zroche zmieniło. Jest nowa nadzieja i nowa fasolka. Mam nadzieję że tym razem się uda. Cieszę się bardzo ale wiem że nie będą to dla mnie szczęśliwe wyczekiwane 9 miesięcy. Każdy dzień jest dla mnie walką i nadzieją.
 
reklama
Witajcie, mam na imię Ada mam 29 lat parę dni temu dowiedziałam się, że się wreszcie udało. Mamy za sobą z mężem stratę dzidzi i teraz podchodzimy z dystansem. Wizyta u lekarza przed nami zaplanowana na Walentynki :), wg moich wyliczeń a właściwie mądrych kalkulatorów z internetu to nasz wyczekany dzień to 13 październik. Test zrobiony dwa razy, 2 kreseczki. W tygodniu zamierzam pobrać krew, by zobaczyć jak tam Bhcg przyrasta. Pozdrawiam wszystkie wyczekujące październikowych dzieciaczków i życzę dużo uśmiechu.
 
Do góry