Cieszę się, że nie wolno zabić dziecka tylko na podstawie PRAWDOPODOBIEŃSTWA wystąpienia wady, bez pewności, bez badań inwazyjnych. Z resztą sam "zabieg" polegający na urodzeniu 300-400 gramowego człowieczka w 20-23 tygodniu ciąży i poczekaniu aż umrze, aż się udusi jest dramatem i barbarzyństwem. Prymitywne metody osób niby nowoczesnych. Dziecko po 20 tygodniu zdecydowanie odczuwa ból i cierpienie. Wcześniejsze aborcje do 12 tygodnia są tylko gdy ktoś się rozmyśli, ciąża zagraża życiu matki lub jest wynikiem gwałtu. W przypadku wad genetycznych pierwsze usg wykazuje nieprawidłowości, ALE potrzeba badania płynu owodniowego, tzw. Amniopunkcji w 16 tygodniu, plus czas na oczekiwanie na wynik plus czas na znalezienie szpitala i formalności. To jest półmetek ciąży, a nie 4-6 tygodni. Maleństwo odczuwa ból, strach, cierpienie.
Skoro aktualnie nie można legalnie zabić swojego zepsutego/uszkodzonego/nie dość dobrego dziecka w humanitarny sposób, w ludzkich warunkach, to lepiej niech to będzie zakazane i robione za euro za granicą w dobrych warunkach.
reklama
Wychowujesz, dziecko, dorosłego z zd? Kurde ludzie zespół Downa to poważna wada generyczna z szeregiem chorób. Czy mimo wszystko chciałabyś urodzic się z zespołem Downa? Tak większość to ttosomia prosta czyli w każdej komórce jest dodatkowy chromosom. W TV możemy oglądać dzieci, dorosłych z zd w postaci mozajkowek , która występuje 2-3% wśród zD.Zagranica jest o tyle lepsza, że masz do dyspozycji lekarza, który Cię szanuje, masz psychologa, masz czas na zastanowienie, a ostatecznie masz robione cc w pełnej narkozie, gdzie dziecko usypia i nie cierpi. Nie cierpi też matka katuszy porodu, tej całej gry hormonalnej, gdzie odczuwa przywiązanie do dziecka i miłość. Organizm nie wie, że tym razem ma się nie przywiązywać. Bo tak to działa, jest poród, jest zwierzęce wręcz przywiązanie. Potem połóg i być może nawał pokarmu. Cc jest jedyną humanitarną opcją w mojej opinii w tak dramatycznej sytuacji. W kraju tego nie ma. Dlatego lepsza zagranica i chociażby chwilówka. 500-600 euro to nie jest majątek, a wyjątkowo wadliwe, uszkodzone dziecko nie trafia się co roku. Nie oszukujmy się, aborcji w Polsce rocznie jest 1000-1200, nie co chwila i nie u każdego. W Polsce nawet po zwykłym porodzie czy poronieniu traktują człowieka jak śmiecia i poza traumą bólu dochodzi upokorzenie.
Piszecie moje ciało, mój wybór. Owszem, twoje ciało, twój wybór. Tyle, że dziecko to ciało drugiego człowieka, najmniejszego, bezbronnego, nie twoje. Jeżeli to dziecko nie ma szans na życie, to chociaż niech nie cierpi dodatkowo. A matka po polskich aborcjach nie cierpi? Zabija się mnóstwo ciąż z ZD- większość, a to nie jest bezmózgowie. Najczęściej się trafia trisomia prosta. Ech. Tak czysto po ludzku to straszne i mam serdecznie dość. Temat wałkowany od listopada. Mniejszości seksualne wrzeszczą i demolują w obronie mojej macicy, a ja obrony nie potrzebuję. To maluchy są bezbronne, bo jak chory, okazuje się odpadem do wyrzucenia. Już się go nie kocha.
Jestem efektem gwałtu. Rodzina mocno dysfunkcyjna. Mama usuneła moją siostrę ok. 6 miesiąca, było już widać płeć. Aborcja to dla mnie nie wybór, a morderstwo. Gdyby mama mnie zabiła (a miała prawo) to zwyczajnie nie było by mnie, nie miała bym dzieci i cudownej rodziny.
mamunia86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2017
- Postów
- 2 233
@DarkAsterR idąc tym tropem którym piszesz:
To jest stopniowe, powolne przesuwanie granic połączone z odbieraniem praw. Dzisiaj TAKA dla aborcji płodów obciążonych wadami, jutro TAK dla aborcji plodow poczętych w wyniku normalnego współżycia dla wygodny, bo się poczęło z zawodnosci antykoncepcji zamiat przyjęcia odpowiedzialności za to co się robi. Następnie będzie TAK dla usmiercania bo stary, bo brzydki, bo życie nie takie, bo rząd nie ten, bo za mało czegoś w życiu lub dla przebodźcowanych zbyt wiele, bo ktoś się komuś nie spodobał. Bo ma do tego prawo.
Kiedys trzeba powiedzieć stop bo za chwile będzie społeczne przyzwolenie na to by pod pretekstem wolności i równości ferowac wyroki śmierci.
To jest stopniowe, powolne przesuwanie granic połączone z odbieraniem praw. Dzisiaj TAKA dla aborcji płodów obciążonych wadami, jutro TAK dla aborcji plodow poczętych w wyniku normalnego współżycia dla wygodny, bo się poczęło z zawodnosci antykoncepcji zamiat przyjęcia odpowiedzialności za to co się robi. Następnie będzie TAK dla usmiercania bo stary, bo brzydki, bo życie nie takie, bo rząd nie ten, bo za mało czegoś w życiu lub dla przebodźcowanych zbyt wiele, bo ktoś się komuś nie spodobał. Bo ma do tego prawo.
Kiedys trzeba powiedzieć stop bo za chwile będzie społeczne przyzwolenie na to by pod pretekstem wolności i równości ferowac wyroki śmierci.
Ewelina.Be
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Maj 2020
- Postów
- 1 680
A co Ci do tego kto jakich wyborów dokonuje? To nie Ty będziesz z tym żyć i za nikogo życia nie przeżyjesz@DarkAsterR idąc tym tropem którym piszesz:
To jest stopniowe, powolne przesuwanie granic połączone z odbieraniem praw. Dzisiaj TAKA dla aborcji płodów obciążonych wadami, jutro TAK dla aborcji plodow poczętych w wyniku normalnego współżycia dla wygodny, bo się poczęło z zawodnosci antykoncepcji zamiat przyjęcia odpowiedzialności za to co się robi. Następnie będzie TAK dla usmiercania bo stary, bo brzydki, bo życie nie takie, bo rząd nie ten, bo za mało czegoś w życiu lub dla przebodźcowanych zbyt wiele, bo ktoś się komuś nie spodobał. Bo ma do tego prawo.
Kiedys trzeba powiedzieć stop bo za chwile będzie społeczne przyzwolenie na to by pod pretekstem wolności i równości ferowac wyroki śmierci.
DarkAsterR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2018
- Postów
- 5 972
@DarkAsterR idąc tym tropem którym piszesz:
To jest stopniowe, powolne przesuwanie granic połączone z odbieraniem praw. Dzisiaj TAKA dla aborcji płodów obciążonych wadami, jutro TAK dla aborcji plodow poczętych w wyniku normalnego współżycia dla wygodny, bo się poczęło z zawodnosci antykoncepcji zamiat przyjęcia odpowiedzialności za to co się robi. Następnie będzie TAK dla usmiercania bo stary, bo brzydki, bo życie nie takie, bo rząd nie ten, bo za mało czegoś w życiu lub dla przebodźcowanych zbyt wiele, bo ktoś się komuś nie spodobał. Bo ma do tego prawo.
Kiedys trzeba powiedzieć stop bo za chwile będzie społeczne przyzwolenie na to by pod pretekstem wolności i równości ferowac wyroki śmierci.
Pol cywilizowanego świata dopuszcza aborcje wiec nie wyrywaliśmy się tutaj przed orkiestrę. Raczej od lat próbujemy dogonić innych.
Wiekszosc Europy pozwala na aborcje płodów do któregoś tam tygodnia nie wnikając w przyczyny. Napewno jakaś ich cześć jest usuwana „dla wygody”. Ale umówmy się, ze kobiety, które w taki lekki sposób podchodzą do aborcji raczej nie powinny się rozmnażać. W sumie to jest wiec przysługa społeczna.
I po raz kolejny, to nie twoja sprawa dlaczego ktoś usuwa.
mamunia86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2017
- Postów
- 2 233
Niestety, dużo mi do tego skoro już dziś człowieka się nie ratuje tylko dołącza od aparatury, ponieważ ktoś stwierdził, że nie ma sensu go ratować, transportować do Polski mimo, że mama i siostra chciały się opiekować tym mężczyzną. Nie zgadzały się na dołączenie od aparatury. Chciały ratować, klinika Budzik,lekarze chcieli ratować. Żona zadecydowała, człowiek umierał w męczarniach .
Obawiam się, że ktoś kiedyś tak postąpi z moimi rodzicami, moim dzieckiem bo ktoś (trybunał itp)uznał to za ok..A do eutanazji to szybko zmierza. Tak, więc dużo nam powinno być do tego. Dziś aborcja, jutro kolejny krok.
Obawiam się, że ktoś kiedyś tak postąpi z moimi rodzicami, moim dzieckiem bo ktoś (trybunał itp)uznał to za ok..A do eutanazji to szybko zmierza. Tak, więc dużo nam powinno być do tego. Dziś aborcja, jutro kolejny krok.
AgataM12345
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 1 Styczeń 2021
- Postów
- 52
Ludzie czy to naprawdę tak ciężko pojąć, że nie każdy kieruje się tymi samymi wartościami i zasadami w życiu, którymi Ty się kierujesz? Jeżeli jestem muzułmaninem i z powodu wyznawanych wartości nie pije alkoholu to nie znaczy, że mam Cię zmuszać żebyś też alkoholu nie piła, jeżeli jestem Żydem i z powodu wyznawanych wartości muszę jeść koszernie to nie znaczy, że Ty też musisz tak jeść i tak samo jeżeli ja nie chce dokonać aborcji to nie znaczy, że mam zmuszać Cię do tego samego. Każdy ma swój rozum, swoje zasady, swoje wartości i swoje sumienie. To, że dla Ciebie coś jest niezrozumiałe i niepojęte to nie znaczy, że dla kogoś innego również takie jest. Pozwólmy każdemu na własne decyzje, bo my za nikogo życia nie przeżyjemy i nikomu nie mamy prawa mówić czym powinien się w życiu kierować.
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Problem jest nieco bardziej złożony.
To jest stopniowe, powolne przesuwanie granic połączone z odbieraniem praw. Dzisiaj nie dla aborcji płodów obciążonych wadami, jutro nie dla aborcji plodow poczętych w wyniku gwałtu.
Kiedys trzeba powiedzieć stop bo za chwile będzie społeczne przyzwolenie na to, by ojciec zgwałcił 12 latke a ta musi przykładnie urodzić jego dziecko jeśli nie daj Boże zaszłaby w ciąże.
Pozniej będzie nie dla tabletek antykoncepcyjnych, potem nie dla prezerwatyw, nie dla blondynek, nie dla osób w okularach...
Tak czasami mysle, ze przydałaby nam się następna katastrofa lotnicza...
Zgadzam się, że to tylko kwestia czasu, aż zostaniemy kolejnym społeczeństwem, który w swoim panstwie ma mniej do powiedzenia niż karaluch ale ktoś tę władzę wybrał, może ktoś powie, że należy szanować wybór większości tylko że, nawet osoby popierające PiS teraz żałują, a szanowanie mnieszości się dawno skończyło. Szkoda, że wcześniej nie przeczytały programu wyborczego. Gdyby teraz ogłoszono wybory, to dla mnie nie ma partii na którą, z czystym sumieniem oddałabym głos. Należy wtedy wybierać mniejsze zło lub przynajmniej zastanowić się do kogo jest mi bliżej z poglądami, a jeżeli ich nie ma, to kapitulacja i rezygnacja ze swojego głosu tak chyba robi dużo ludzi chociaż ta ostatnia grupa jest najbardziej nieuświadomiona, bo rezygnacja, to tez wybór ale czy sluszny gdy tutaj chodzi o wspólne dobro? Zawsze będą ludzie niezadowoleni z władzy ale chodzi o to, by ta władza była dla wszystkich, a nie dla wybranych.
Jestem ciekawa jak ten facet śpi w nocy. To już nie jest zabawa w kto ma rację tylko w momencie publikacji wyroku zabawił się w pana zycia i śmierci igrającego z ludzkim losem. Jak ktoś tutaj kiedyś napisał "nikt nie powinien być zmuszany do heroizmu" zwłaszcza jezeli czuje, że niepodoła wyzwaniu.
DarkAsterR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2018
- Postów
- 5 972
Niestety, dużo mi do tego skoro już dziś człowieka się nie ratuje tylko dołącza od aparatury, ponieważ ktoś stwierdził, że nie ma sensu go ratować, transportować do Polski mimo, że mama i siostra chciały się opiekować tym mężczyzną. Nie zgadzały się na dołączenie od aparatury. Chciały ratować, klinika Budzik,lekarze chcieli ratować. Żona zadecydowała, człowiek umierał w męczarniach .
Obawiam się, że ktoś kiedyś tak postąpi z moimi rodzicami, moim dzieckiem bo ktoś (trybunał itp)uznał to za ok..A do eutanazji to szybko zmierza. Tak, więc dużo nam powinno być do tego. Dziś aborcja, jutro kolejny krok.
Nadal nic ci do tego.
Nie wiesz czego chciał ten człowiek, nie wiesz jakimi pobudkami kierowała się jego żona. Czy ty uważasz, ze taka decyzje podejmuje sie łatwo? Ze nad tym sie przechodzi do porządku dziennego jak gdyby nigdy nic? To jest wieczne zadawanie sobie pytania czy postąpiłam właściwie? A może byłaby szansa? Czy dzieci będą miały mi za złe? Wiem, bo nadal borykam się z konsekwencjami podobnej decyzji, która ja musiałam podjąć już lata temu. Do dzisiaj się zastanawiam czy dobrze zrobiłam pozwalając drugiej istocie umrzeć pomimo wszelkich naukowych przesłanek i dowodów, ze było to najlepsze wyjście z sytuacji. Ale gdyby mi ktoś ten wybór odebrał i nie pozwolił podjąć tej decyzji to byłabym niezłe wkurzona. Bo to była moja sprawa i moja decyzja a nie byle Nowakowskiego z klatki obok.
Na dokładkę, nie ty bys siedziała przy łóżku tego człowieka i go pielęgnowała. Nie ty bys swój czas poświęcała. Nie twoje pieniądze by na to szły. Nie ma to z tobą nic wspólnego.
Nic ci do wyborów innych ludzi.
reklama
B
BBP
Gość
I godzisz się na narażenie życia i zdrowia realnych, konkretnych kobiet już teraz będących w powikłanej ciąży noszącej płód obarczony wadami, tylko dlatego, że BYĆ MOŻE, KIEDYŚ zostanie ustanowione prawo do eutanazji w przypadku stanu wegetatywnego, w którym BYĆ MOŻE KIEDYŚ znajdzie się krewny NIEBĘDĄCY Twoją najbliższą rodziną?!Niestety, dużo mi do tego skoro już dziś człowieka się nie ratuje tylko dołącza od aparatury, ponieważ ktoś stwierdził, że nie ma sensu go ratować, transportować do Polski mimo, że mama i siostra chciały się opiekować tym mężczyzną. Nie zgadzały się na dołączenie od aparatury. Chciały ratować, klinika Budzik,lekarze chcieli ratować. Żona zadecydowała, człowiek umierał w męczarniach .
Obawiam się, że ktoś kiedyś tak postąpi z moimi rodzicami, moim dzieckiem bo ktoś (trybunał itp)uznał to za ok..A do eutanazji to szybko zmierza. Tak, więc dużo nam powinno być do tego. Dziś aborcja, jutro kolejny krok.
Podziel się: