reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Moniś kurcze...
Wczoraj uroniłam łezkę jak przeczytałam o twoich planach odwiedzania rodzinki,po poprawieniu sie zdrowia Mai a dziś czytam że nie jest wcale aż tak dobrze jak było wcześniej.
Myślę że Bóg jest pomoże dotrzeć Mai do tej operacji już 4 listopada bo inaczej znów się zawiodę na nim i to chyba bardziej niż prędzej.

Trzymaj się (dzielna mamo ) Maja jest silna i podoła temu wszystkiemu.Ty 4 listopada ja 5 będzie dobrze i u ciebie i u mnie też sie polepszy.

Jesteśmy z wami myślimy o was i kochamy was z całego serca.
 

Załączniki

  • 83[1].gif
    83[1].gif
    37,6 KB · Wyświetleń: 142
reklama
Dziękuję :( ...

Niestety Maja dziś trafiła na OIOM.
Narazie wiele nie wiadomo, tylko tyle, że strasznie kaszle, gorączkuje, rozwolnienie, niepokój, stała potrzeba podawania tlenu.
Zabrano ją na Oiom,bo tam będzie pod stałą obserwacją lekarzy i pielęgniarek. Pani dr mówi, żeby się nie martwić, bo nie ma jakiś specjalnych zmian osłuchowo ale...chcą nam pomóc jak najszybciej doprowadzić małą do operacji.
Na Oiomie można pobyć zaledwie chwilkę, zwłaszcza, że Maja dla jej dobra jest pod wpływem leków wyciszających, ciągle na śpiąco. Przykre to wszystko, ale z drugiej strony to ratunek dla mnie. Jestem wyczerpana. Popłakalam się dziś, nerwy nie wytrzymały - może dlatego postanowili ją zabrać, żeby mnie odciążyć?!
Jutro Maja przejdzie serię kolejnych badań bo juz dziś miała podwyzszone leukocyty.
Jutro czeka nas rozmowa z POznaniem, zobaczymy co da sie ustalić.
Wciąż wierzę, że uda nam się jak najszybciej przekazac małą do Poznania, niekoniecznie 4 listopada, ale zaraz po podleczeniu - mam nadzieje.
Jestem w domu. Wypocznę we własnym łóżku. Zadbam trochę o swoje zdrowie. W środę wstawiamy się na otwarciu imprez Majeczkowych. Uporządkuję grobek Oliwki...no i odwiedzinki u Majki....raz dziennie....kurcze....juz tęsknię....
 
Moniczko kochana:-:)-:)-(
Zobaczysz,będzie dobrze...Jeszcze tylko troszeczkę...dacie radę,na pewno !!!
Trudne to,ale spróbuj odpocząć.Trzymamy kciuki,modlimy się...
I ściskamy bardzo,bardzo mocno:tak:
 
Trzymamy kciuki z całej siły i modlimy się z całej siły!!! Odpocznij Trochę Monika i nabierz sił. Maja jest pod dobrą opieką i napewno uda się lekarzom ją szybciutko postawić na nogi. Przesyłam gorące uściski dla Waszej Trójeczki!!! :*
 
WIEŚCI Z POZNANIA :tak:

Zacznę od tego, że nad ranem mieliśmy tel z Oiomu, z informacją, że w nocy Maja miała załamanie, zapewne w saturacji, i chciano nas poinformować, że mala jest wspomagana tlenem. Kurcze, taki tel wstrzymuje bicie mojego serca, pomyślałam o najgorszym....potem, że Maja jest zaintubowana....ale chodzi tylko o noski z tlenem uffff :baffled:

Wykonaliśmy tel do Poznania. Rozmowa bezpośrednio z dr Wojtalikiem.
Pan doktor nas uspokoił - powiedział, że to dobrze, że taki wirus ujawnił się już teraz a nie po operacji w formie powikłań. Uwaza, ze Maja sobie z tym poradzi, musi tylko odchorowac swoje. A jej sprawa z operacją zostaje potraktowana priorytetowo, więc jak tylko Maja się wyleczy i zachowamy conajmniej tydzień przerwy po antybiotykoterapii to natychmiast sprowadzą nas do siebie w celu operacji, aby nie ryzykować kolejnej infekcji.
Cieszę się ogromnie, uspokoiłam się trochę. Teraz tylko musimy opanować bakterie, która najprawdopodobniej przypałętała się do naszego skarbeńka.
Biorę trzy głębokie wdechy...musi być dobrze...obyśmy jak najszybciej poradzili sobie z tym wiruskiem.

Całuję wszystkich ;-)
 
Monika będzie dobrze! musi być;-)Już tyle wycierpiałyście,to i teraz dacie radę. Trzymamy kciuki!
 
Mońcik, zobacz, tyle osób się modli za Majeczkę, więc musi być dobrze. Ten Na Górze nie może odmówić tylu duszyczkom:tak:

Pozdrowionka gorące dla Was:tak:
 
reklama
Mońcik na chwilke dopadłam internet żeby do Was zajrzeć ... było juz lepiej a teraz znów gorsze wieści, ale ufam, że doktor Wojtalik ma rację, że Majcia szybko zwalczy tego paskudnego wirusa i jak najszybciej dojdzie do operacji. Jestem z Wami. Trzymam kciuki i modle się.

Pozdrawiam wszytkie zaangazowane duszyczki!
Nika
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry