reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ja nie jestem z wami od samego początku:zawstydzona/y:, ale dość długo i dlatego powiem,że w 100% zgadzam się z Agutką.

Moniczko pozdrawiam i tulę mocno. Dzięki,że jesteś.

Majeczko zawsze będziemy pamiętać...
 
reklama
No, więc wszystko jasne. Sprawy nie ma. Zresztą, pamiętacie dziewczyny ile to już razy zdarzyło się, że nagle i niespodziewanie zjawił się ktoś z tak odmiennym zdaniem, że wywołało to burzę - ale czyż właśnie nie tak się dzieje, tam gdzie spotyka się tyle różnych charakterów i poglądów. Przecież wszystko jest do omówienia, tyle że nasze reakcje często bywają zbyt gwałtowne. To prawdziwa sztuka - umiec panować nad swoimi emocjami, podobną jest umieć je nazywać/wyrażać. Ja tego własnie chcę się nauczyć.
Nie chcę naskakiwać na Ewę, bo po co. Lepiej dać jej szansę wdrożyć się w wątek, a może zmieni zdanie. Mogę jej jedynie podpowiedzieć, że gdyby swoją myśl wyraziła nieco inaczej np. Moniko, tak bardzo utożsamiam się z twoim bólem, że zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem nie sprawiamy Ci przykrości ożywiając ten wątek swoimi problemami i fotkami dzieci, które ze względu na los Mai mogą cię zasmucać. Jeśli tak jest, napisz proszę byśmy mogły tego zaprzestać.
No własnie, brzmi lepiej, ale ile się napisałam. No i przecież nie każdy tak potrafi. Dlatego nie potępiam oryginalnej wypowiedzi. Jej zamierzeniem było przecież uchronienie mnie przed smutkiem? - mam rację Ewo? :)
 
Moniczko kochana spójrz proszę w lustro nie widzisz tam u siebie jakiejś aureoli nad głową ;-)

Kochana jesteś ! Moc pozytywnych myśli i uścisków Ci przesyłam !
 
Moniczko masz rację z tą umiejętnością wypowiadania się, owszem owszem, ale mi chodzi o te BZDURY, nie uważm żebym kiedykolwiek napisała coś głupiego na tym wątku, i też inne osoby nie pisały głupot,
wyrażanie swoich emocji, uczuć to poważna sprawa i cieszy mnie że tak wiele osób te uczucia sobie ceni, a Ewa jeżeli chciała coś na przekazać to nadal może to zrobić , i napisać dokładniej o co jej chodziło:confused:
Mi poprostu jest przykro ...... BZDURY:confused:

Buziaczki wielkie Moniczko......
 
Monia...tak bym chciała zapytać Cię... tak poprostu...jak się czujesz ?....co porabiasz ?...jak się ma Marcin ?....
 
Dziewczyny- macie rację,słowo bzdura było nie na miejscu.Czytam wątek od początku,pamiętnik znam również.

Moncik- poprostu tak mnie to boli że życie toczy się dalej bez Mai.Bałam się,że Cię bolą te rozmowy o wszystkim i o niczym.
Jeśli kogoś uraziłam,przepraszam.
 
Witajcie Kochane...Widze ze goraco sie zrobilo na watku...Chcialam tylko dodac ze jakis czas temu uzgodnilysmy ze jestesmy tu ku pamieci Majeczki i zeby wspierac Monie i Marcina, ale nie tylko po to, takze aby pomagac sobie nawzajem...wiadomo,ze kazda z nas ma gorsze i lepsze dni a wygadanie (wypisanie) sie a pozniej "uslyszenie" kilku slow pocieszenia jest cudownym lekarstwem...
To chyba tyle...

Moniu Ty jestes bardzo dobra kobieta:)

Pozdrawiam
 
reklama
Hej babeczki, jak bym wiedziała że mój post wywoła tyle dyskusji, złych emocji itp to bym nie pisała, przecież ja źle nie chce dla nikogo:-(.kurcze tylko mi samej jest żal...że tu się podziwia inne dzieci a Majki nie ma, a wątek trąbicie piszecie jest o niej...
kurcze nie chcę pisać nic więcej, bo nie chce nikogo wkurzać, ja tylko wyraziłam swoje zdanie i go nie zmienię, a także szanuję zdanie i pogląd innych, jak pisała Mońcik każdy jest inny..
przepraszam za nerwy i nieporozumienia, jeśli ktoś wie o co mi chodziło to się cieszę, jeśli nie to poproszę o troszkę wyrozumiałości.dzięki.
pozdrawiam.;-)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry