reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Dziewczynki kochane...każda zadaje sobie to pytanie....dlaczego?????
A mi się wydaje...czuję dziś bardzo...po tym co zrobił, powiedział i pokazał mój Filip(Monia wiesz co! :)...) że Maja naprawdę ma się dobrze...że bawi się w niebie i jest już spokojna...a przede wszystkim zdrowa. A to jest najważniejsze! Monika i Marcin sobie poradzą...mają wokół siebie wielu dobrych ludzi, wiarę i co ważniejsze Maję po tej drugiej lepszej stronie, która wyprosi dla nich łaski i pomoże im. A przecież wiemy ze śmierć to tylko rozstanie...na krótko- bo choć nam się wydaje że 100lat to dużo ...to czym to 100 lat jest w porównaniu z wiecznościa....w zdrowiu i szczęściu jaką Monia, Marcin i ich córeczki mają przed sobą!??!Ja też myślałam dlaczego nie wcześniej(???)....może po to żeby Monika mogła zobaczyc jak wszyscy Maję kochają...jak wielka może być miłość...jak Maja ich kocha...żeby Monia zdążyła zobaczyć jej uśmiech po wielkiej walce...w końcu, żeby Monika-najukochańsza mama mogła pomóc jej przejść na tą drugą stronę...do tego lepszego zycia. A przecież nie bylo by takiej możliwości gdyby Majeczka nie była dzielna w czasie operacji...gdyby poddała się wcześniej nie byłoby tych uścisków i przytulanek, które choć krótkie i nie wystarczające, ale dawały im razem tyle siły i optymizmu!!!! Maja wlczyła dla nich...dla rodziców. Ale choć tak wielka to tylko malutka dziewczynka....wytrzymała wiele...ale ten wylew, nagły, niespodziewany....kto by dał sobie z tym radę??? Maja chciała walczyć....ale była zmęczona,kto by nie był???? Tak to niesprawiedliwe....ale mi cały czas po głowie chodzi myśl że Maja była dla Moni, Marcina i nas wszystkich od Boga...wysłał ją tutaj, a ona wybrała Monikę i Marcina po to zebyśmy zobaczyli co jest ważne...ile można z wiary brać siły....jakie rzeczy w życiu są ważne...Maja dla mnie to Święta istota...ukryta w małym ciałku, ktora dzielnie znosząc cierpienie pokazała nam jak żyć....swojej mamusi i tatusiowi przyniosła Jezusa do serca....
Cierpiała.....ale już jest wolna....
Ja już staram się nie pytać Boga dlaczego ją zabrał, choć to trudne bardzo :(....dziękuję za nam ją dał!!!!!!!!! Maja jest dla mnie wyjątkowa!!!!!!!!!!!!
Aniołku kochany
[*] z wielką miłościa dla Ciebie
Madziu ... pięknie to napisałaś ....

Majuniu
[*]
[*]
[*]
 
reklama
Dzięki....naprawdę tak dziś poczułam...spokój o Maję...smutek i ból jest wielki...ale trzeba czasu.
Majulka będzie dbać o rodziców...razem z Oliwką. Ja prosze Boga zeby pomógł im to przejść....i marzę żeby mieli jeszcze zdrowego dzidziusia...takiego na zawsze....
 
Ide kochane....nie spałam od 5 rano.....a jutro trzeba wczesnie wstac.
Jutro zdam relacje jak pieniażki.
Moja siostra też sie dokłada.....znała Majulkę z opowiadań....ale płakała...oj bardzo!
Dobranoc kochane....
Dobranoc Majciku nasz cudny aniołku...
[*]
Dobranoc Moniś i Marcinie.....
 
Spokojnej nocki wszystkim...

MONICZKO,MARCINIE... Sciskam...

MAJECZKO... Cieple swiatelko... Dla Ciebie,Aniolku... [*] [*] [*]

:-(
 
Czytałam za każdym razem o Majeczce, co dzień sprawdzałam wieści, i nie było mnie tylko 5 dni...i odechciało mi sie wracać jak włączyłam BB i zobaczyłam nagłówek
:sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad::sad:
Serce mi pęka
płacze.......płacze..........płacze
Majeczko, aniołku
[*]
[*]
[*]

Moniko i Marcinie jesteście wielcy, dla mnie najdzielniejsi i niepowtarzalni...

Przed oczami mam ciągle ostatnie zdjęcie Mai z jej strony, z zakładki wydarzenia...I obraz Twój Monika, trzymającą Maję w tym białym prześcieradle...obraz który sam stworzył mi sie w głowie po przeczytaniu Twojego postu.
To okropnie niesprawiedliwe. Współczuję Wam bardzo...I podziwiam za siłę

I tak jak Martula ciągle widzę przed oczyma te ostatnie zdjęcie ze strony
:-:)-(

Wierzę, że Majeczka i Oliwcia są ze soba i już roztaczają opiekę nad rodzicami..

I jak to będzie jak wątek powoli zamilknie :confused::confused: co ja będę czytać, na co czekać...dziewczyny piszcie
 
i znowu sie podpisuje pod słowami Madzi zyczę im tego z całego serca!!!!!!!!!!
Na pewno nie teraz im to w myślach .......ale kiedyś na pewno!!!!!!!!!!!!!!!

życzę Wam tego Moniko i Marcinie wiem że teraz o tym trudno nawet pomysleć ale Majeczka już się wam o to postara u Pana Boga!!!!!!!!!!!
Możecie na nią liczyć to jest wasz Anioł Stróż.

Dobranoc e-cioteczki jutro z rana sie na BB melduję na wątku Mai i Malwinki
Nie zapomnijcie o Weronice jutro jej urodzinki A właściwie dziś
 
Być moze miało tak być,ale wierzę w to że ten ból który odczuwacie ,tą pokorę , tą bezpretensjonalność do Boga,to wszystko zostanie wam nagrodzone ,Bóg nie zostawi was tak,on dba o każdego z osobna.jego słowa są zapisane w bibli -że kiedyś nadejdzie raj,chorób już nie będzie ,ani zła ,ani Śmierci już nie będzie-bo wszystko co złe przeminie.....ja w to wierzę będziemy zyć w raju na ziemi razem z wami i z Majką.....
 
reklama
Cześć.A ja mam poczucie,że wszystko straciło sens,w obliczu tego wszystkiego...
Trzymajcie się.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry