hehe, jakoś siły brak. Hmm zamiast odsypiać to byłyśmy dzielne i zrobiłyśmy zakupy więc tydzień spokoju, a jeszcze siostra przez te weekendowe wojaże do szkoły zaniemogła więc i do auchan się z nami zabrała, a to zawsze większy komfort z Maryś, Manią, Majerankiem, Gandzią
Po raz pierwszy Mała prawie w dzień nie spała i humor...hmmm jak na fotce
hehe szalona rozbrykana i kochana, uff chyba zaliczyłysmy kolejny skok i to...hoho.
Po 1) załapała indianina, czyli ja klepie paszcze Mała wydaje odgłossss
2) sama się dzisiaj dwa razy ustawiła do raczkowania!!!
3) udaje kaszelek jak ja udaje, czyli zaczyna naśladować co i raz to wyraźniej
4) siedzi juz średnio pewnie czyli nawet jak tak trochę się przechyli do zabawki to wraca do pionu! Siedzi! Oj jak miło się pochwalić i w aucie jakby lepsza! O!
I tak zauważyłam, że to marudzenie takie nie wiadomo czego jak już znam powód, a stawiam na skoki rozwojowe (dzięki Ci panie za Estere na tym forum
mnie tak nie stresują, hehe, jakoś łatwiej mi przejśc przez takie trudne Mani dni
Dużo przytulania i "jedziemy" dalej.
Estera nie wiem jak kogut, ale kogucik CI się kurka udał! No ostatnia fotka poprostu jak pocztówka! Przyszły symbol seksu;-)
Mag u nas mija powoli ten cholerny marudny okres i biore się za odstawianie od smoka, bo ostatnio ciągle był grany, ale jak takiej marudzie odmówić czegokolwiek
Evelajna Maryś często gra takiego Mietka podnietka, chciałam na you tuba wrzucić Wam filmik, ale coś nie mogę ogarnąc
a po czym ona taka nakręcona to ja nie wiem co w tym mleku cyckowym dają
Emilka no moja już się tak opatrzyła na psy i koniska, że najbardziej ją intersują auta!
No, a na wystawie była faktycznie super grzeczna, objadała się chrupkami a matka biegała z pieskiem;p
Karmelcia...
Aj, przypomniało mi się. Termin szczepienia mamy na jutro. Dzwonie do przychodni w której byłam tydzień temu przy okazji trzydniówki i pytam o szczepienie, jak to teraz, a pani mi przerywa i mówi, że i tak nie zaszczepimy bo pediatra wyjechała
na dwa tyg. asz się wkur... bo jak liczyłyśmy termin szczepienia to ta jutrzejsza data była ponoć tak na maksa ostatnia... No i tak sobie myśle i się denerwuje, bo jakis odstęp nie większy niż coś tam chyba obowiązuje?? Dzwonie do koleżanki może ona coś wie, ona że musze dopytać, bo napweno za odstep nie może byc za długi, no to ja się calkiem wkur... i dzwonie do położnej środowiskowej czy jak jej tam (ma pecha kobita bo dała mi kiedyś swoją priv komóre) i mówie że termin (a to myśmy razem go liczyły i Ona mi tak wbiła do łba, że 9.06 i koniec) i że lekarz nie ma i że trzydniówka a Ona ze stoickim spokojem, że po trzydniówce trzeba odczekać 3 do 6 tygodni! A więc pediatra przeżyje po powrocie z urlopu, tzn ja jej nie udusze;p
No, ale wkurza mnie, że jestem na wizycie w sumie jeszcze lekarz mi mówi, ze nie wie co się z tego wykluje i że muszę małą obserwować i w razie czego przyjechać a 4 dni później jedzie na urlop i nic mi o tym nie mówi, a innego pediatry w tej przychodni aktualnie nie ma
Oj koncze ide się kąpać i spać. Maryś śpi w łóżeczku, ciekawe do której...???
Znowu jakis chaos w moim poscie zawitał, ale wierze, ze dacie rade jak nie przed to po...kroplówce
Hmm, będziecie??;-)
http://www.baby-shower.pl/ROZRYWKA/Wydarzenia/Targi-Mother-Baby-w-Warszawie.html