reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Prawo mamuś - przepisy prawne

reklama
dalej jak lekarz nie chce wystawic, pozostaje tylko kombinowanie z internista:baffled: bo innej możliwosci to nie widzę.:-( porażkaaaa
A jak się urodzi 2 tygodnie po terminie to wtedy co? W plecy jestesmy ale my i dzidzia:-(
Dla mnie to draństwo - traci się wtedy 4 tygodnie z urlopu macierzyńskiego, który przecież i tak nie jest długi... Co to jest 20 tygodni - a tak zostanie 16 - i koniec, jak dziecko ma niespełna 4 miesiące... A to naprawdę nie jest dużo. Uważam, że urlop macierzyński powinien trwać minimum do skończenia przez dziecko pół roku...
 
my to wiemy ale czy Państwo kiedyś zrobi coś takiego?? chyba nie za naszego rodzenia dzieci:baffled: w innych krajach mają dłuższe urlopy ale też w niektórych i krótsze..
Szkoda tylko że w Polsce bardzo często kobieta nie ma gdzie wracac po macierzyńskim:baffled: a juz nie wspominając o wychowawczym..
 
generalnie lekarze nie maja prawa odmówic zwolnienia do dnia porodu-wiem niestety ze tak robią-bo tak jest wygodnie-wtedy jak dzidzia sie urodzi przed zakonczeniem urlopu cała bieganina z przerabianiem L4 na macierzynski jest na ich głowie-co jest w sumie bzdurą, bo ogranicza sie to do podpisania jednego papierka....reszte automatycznie załtwia zus...
 
Niby Państwo ma w planie stopniowe wydluzanie urlopow macierzynskich. Są to smieszne terminy, ale wiecie - zawsze cos. Bo od wielu lat ten temat rządu nie interesowal, a teraz sie troszke obudzili. Ja to bym chciala na macierzynskim z 9 miesiecy byc :) Albo wychowawczy powinien byc choc troche platny... choc polowe pensji, no cokolwiek, by tą matkę nie zostawic bez srodkow do zycia.
 
Dostałam wczoraj L4 do samiutkiego porodu i jeszcze mi poszła na rękę, bo termin mam na 28 luty wg kalendarza, wg usg na 2go i mam do 2go :-) Cieszę się strasznie, choć ja mam tylko zasiłek macierzyński, nie urlop - byłam na umowie próbnej. :tak: Życzę wam tego samego...
 
Dziewczyny a ja mam dwa pytania z innej beczki... :)

1. Gdy skonczy mi sie macierzynski, chcialabym wykorzystac urlop wypoczynkowy, a dopiero pozniej isc na wychowawczy. Wg kodeksu pracy pracodawca moze wezwac pracownika z urlopu wypoczynkowego do firmy, jesli jest ten pracownik mu niezbędny. I zastanawiam sie, czy w tym czasie gdy sciagnie pracownika do pracy, to czy moze mu wręczyc wypowiedzenie? Bo boje sie ze moj szef moze byc zlosliwy i tak zrobic... tylko czy prawo na to pozwala?

2. Chcialabym byc na wychowawczym do konca mojej umowy czyli do maja 2010. Potem automatycznie umowa wygasa, naturalnie nie zostaje przedłużona, wiec konczy mi sie tez urlop wychowawczy. I przypuscmy ze nie znajde od razu pracy. Czy nalezy mi sie bezrobotne z Urzedu Pracy?

Z góry dziekuje za odpowiedzi :)
 
askkle to odpowiedź na pytanie pierwsze, takie pytanie na styczniówkach zadawałam, melulu odpowiadała, to przeklejone
Art. 163 § 3:
"Na wniosek pracownicy udziela się jej urlopu bezpośrednio po urlopie macierzyńskim; dotyczy to także pracownika - ojca wychowującego dziecko, który korzysta z urlopu macierzyńskiego."
Potem w trakcie tego urlopu, kiedy nie można Cię zwolnić zgodnie z art. 41, piszesz wniosek o wychowawczy i przekazujesz go (przez męża lub pocztą, lepiej nie ryzykować osobiście ;-)) pracodawcy na dwa tygodnie przez planowanym początkiem wychowawczego, nie zostawiając sobie ani dnia przerwy między wypoczynkowym i wychowawczym. W ten sposób wykorzystasz udzielony już w całości urlop wypoczynkowy, a potem zmykasz na wychowawczy i nadal jesteś chroniona przed zwolnieniem.

Gdybyś wcześniej złożyła wniosek o wychowawczy (to znaczy przed wypoczynkowym), to wtedy wypoczynkowy zostanie Ci udzielony proporcjonalnie za tę część roku 2009, kiedy nie byłaś na wychowawczym. Ale jeśli już wykorzystałaś całą normę w naturze, to przepadło i pracodawca nic nie może zrobić.

Linki do źródeł:
- kodeks pracy (uwaga: wersja jeszcze bez nowelizacji z 1.01.09 o długości macierzyńskich)
- rozporządzenie o warunkach udzielania urlopu wychowawczego (tutaj jest ten warunek, że prośba o wychowawczy musi być dostarczona na dwa tygodnie przed jego rozpoczęciem - lepiej się z tym nie spóźnić, bo gdyby pracodawca Ci powiedział, że zgodnie z przepisem masz się stawić w pracy na kilka dni pomiędzy końcem wypoczynkowego, a dwoma tygodniami od złożenia wniosku, to może ewentualnie szukać w tym momencie furtki, żeby Cię jednak zwolnić - np. braku aktualnych okresowych badań lekarskich lub innych kruczków prawnych).

Wydaje mi się że nie ma prawa w naszym przypadku odwołać nas z urlopu.:baffled:

Z dniem 1.01.2009 nabywa się prawa do urlopu za rok 2009 (20 lub 26 dni w zależności od szkoły i stażu pracy). Ten urlop zostaje zmniejszony dopiero w momencie złożenia wniosku o urlop wychowawczy, bowiem za miesiące przebywania na wychowawczym norma urlopowa zmniejsza się proporcjonalnie (czyli np. jeśli ktoś ma normę 26 dni urlopu, a idzie na wychowawczy od 1.07, czyli przez 6 m-cy będzie na wychowawczym, to norma urlopowa zmniejsza mu się o 6/12 * 26 dni=13 dni, czyli z 26 dni zostaje 13 dni). Więc jeśli chce się wykorzystać całą normę, to trzeba bezpośrednio po macierzyńskim złożyć wniosek o urlop - w sumie tyle dni, ile wynika zaległego za 2008 rok plus 20 (26) za 2009 rok, a dopiero potem w trakcie tego urlopu złożyć wniosek o wychowawczy.

W kwesti pytania nr 2 musze sama tego gdzieś w przepisach poszukać, bo moja umowa kończy się wraz z końcem stycznia 2010.:baffled:
 
reklama
dzieki madzik, rozumiem,ze zwolnic mnie nie moga...
o ten zasilek dla bezrobotnych tez musze popytac gdzies :)
jak cos sie dowiem, to napisze
a jakby ktos znal odp. to poprosimy :)
 
Do góry