reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PRAWA kobiety w ciąży

ja zawsze dostaję pity poleconym. Pracuję w wielu miejscach, mam wiele umów o dzieło o w okolicach marca dostaję pełno takich listów. Niektórzy są na tyle bezczelni, że przesyłają to pod koniec kwietnia kiedy ja już mogłam się rozliczyć... dlatego zawsze czekam z rozliczeniem na sam koniec...
 
reklama
Dziewczyny, trochę nie na temat, ale dla tych z Warszawy i okolic odwiedzających IKEĘ na Targówku - mają remont kas i wszystkie kasy pierwszeństwa są nieczynne i odgrodzone...i co my teraz brzuchate mamy zrobić????
Wpychać się do normalnych bez kolejki jak dla mnie.
A co do PITu to najpóźniej do końca stycznia albo lutego.
 
ja pit zawsze miałam do odbioru w pracy, teraz przyjdzie pocztą - poleconym oczywiscie...mam nadzieje, ze lada dzień, bo chce sie szybciutko rozliczyć - za zwrot będzie wózek;-)
 
A ja zapewne jak od kilku lat dopłata przez dodatkowe prace.:-(
W nawiązaniu do tego co napisała swego czasu Zebrra ja rozmawiałam z osobą którą się zajmuje naliczaniem wynagrodzeń i która kiedyś w ZUS pracowała odnośnie naliczenia zasiłku macierzyńskiego. Powiedziała mi, że zwolnienia nie mają nic do rzeczy i to świadczenie jest naliczone samodzielnie. Jest to dla mnie dość istotne, gdyż mam szansę jeszcze sobie trochę je podwyższyć.:-)
Dostałam pensję zwolnieniową i.... finansowo zdecydowanie mi się opłaca je kontynuować. Ale jeszcze są inne kwestie.
 
Ostatnia edycja:
moze juz byl temat poruszany tu, wybaczcie niechce mi sie przekopywac tych stron...
slyszalyscie ze kobieta moze zrobvic przed porodem liste z zyczeniami :confused: ze co chce by bylo podczas porodu...
cos dzis czy wczoraj rano reni j. w tvn mowila ale sluchalam piate przez dizesiate.. ktos mi moze wytlumaczyc o co chodzi :confused:
 
lavruniu tak tak, jest coś takiego... To się nazywa plan porodu (żenua- co jak co ale porodu nie da się zaplanowac :p) ale chodzi o to, ze pisze się, że chce by ten i ten był ze mną w czasie porodu, podawac mi pic jak chce, nie życzę sobie/życzę sobie nacięcia itd itp... w mojej książce Kaz Cooke "Ciężarówką przez 9 miesięcy" jest o tym napisane... W polsce chyba to nie jest jeszcze jakoś super popularne ale w stanach taki plan porodu to norma... ale ja go sobie chyba odpuszcze.... NIECH SIĘ DZIEJE WOLA NIEBA :)
 
Mój ginek w szpitalu powiedział na ostatniej wizycie, że na następnej omówimy sobie plan porodu...to tak apropo Waszej rozmowy..Więc chyba są szpitale w Polsce , które takie plany ustalają.
 
reklama
ja raczej nic pisac nie bede, troche to dla mnie smieszne...
slownie mozna cos sobie zyczyc w czasie porodu czy to juz bedzie nie wazne :confused: ciekawe...
 
Do góry