reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

powrót do formy

No i nabroiłam :zawstydzona/y:
Rana po cięciu w jednym miejscu mi się nie chciała zagoić i już dawno wiedziałam, że napewno przyjdzie mi wyciągać tam nić (tę niby rozpuszczalną) :wściekła/y:no i dzisiaj wyszła na wierzch to zaczęłam ją wyciągać, ale myślałam że będzie kawałek (tak jak wyciągałam po Juniorze) i ciągnę, ciągnę a ta paskuda skończyć się nie chce :wściekła/y: no i tak wyciągłam chyba z 5cm i zrobiłam sobie znowu ranę :szok:
Skończyło się na tym że musiałam uciąć bo nie wiem co bym dalej wyciągnęła :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Nie mam czasu na lekarzy, zresztą szkoda mi nerwów. Odkaziłam i założyłam jałowy opatrunek. Tak samo robiłam wcześniej jak pojawiła się w tym miejscu brzydka rana i jak poszłam do gina to już było pięknie zagojone
 
Jolka
może ta nić miała się rozpuścić później i dlatego nie była w kawałkach? :szok:

Kachasku - mój gin to samo. Biadolił że przetrzymuje mojego T :-D

Blanes - wszystko zależy od 'stosunków' z ginem. Mój zna T 15 lat :-D A poza tym wcale nie odebrałam tego negatywnie - uśmialiśmy się :-D

A ja mu ponarzekałam że mnie tam wszystko szczypie nawet jak się myję. To co dopiero tam jeździć w te i z powrotem :-D A on mi na to że to wszystko wina hormonów. Że teraz tam posucha jak u babki w okresie menopauzy :rofl2::rofl2::rofl2: W dodatku śluzówka cieniusia. I że pewnie do końca karmienia tak będzie.
 
reklama
Do góry