Zazuu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2022
- Postów
- 13 288
u mnie też bez tabletek. Poronienie zatrzymane w 10 tyg, zgłosiłam się do szpitala i odrazu na zabieg. Takze jednak co szpital to inaczej
A kiedy to było?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
u mnie też bez tabletek. Poronienie zatrzymane w 10 tyg, zgłosiłam się do szpitala i odrazu na zabieg. Takze jednak co szpital to inaczej
sierpień 2021A kiedy to było?
Hej! Na wstępie bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. W maju przechodziłam poronienie zatrzymane, a tygodnie były dokładnie takie jak twoje, usg w 8, a zarodek zatrzymany na 6.Cześć dziewczyny. W niedzielę na wizycie kontrolnej dowiedziałam się, że serduszko mojego maleństwa przestało bić. Byłam wtedy w 8tc, zarodek zatrzymał się na 6+2. Brałam duphastonu, który natychmiast odstawiłam. Czekam cały czas aż zacznę się oczyszczać, niestety nadal nic się nie dzieje. Ile mogę jeszcze czekać? Może się zdarzyć, że w ogóle nic się samo nie zacznie? W piątek mam się zgłosić do szpitala, lekarze obawiam się że nie będą się bawić w farmakologię a ja tak bardzo chciałabym uniknąć zabiegu i samego pobytu w szpitalu...
sierpień 2021
Bardzo Ci współczuję 5 tygodni temu to samo przechodziłam . Ja właśnie od razu chciałam zabieg wyszłam tego samego dnia wieczorem do domu.Cześć dziewczyny. W niedzielę na wizycie kontrolnej dowiedziałam się, że serduszko mojego maleństwa przestało bić. Byłam wtedy w 8tc, zarodek zatrzymał się na 6+2. Brałam duphastonu, który natychmiast odstawiłam. Czekam cały czas aż zacznę się oczyszczać, niestety nadal nic się nie dzieje. Ile mogę jeszcze czekać? Może się zdarzyć, że w ogóle nic się samo nie zacznie? W piątek mam się zgłosić do szpitala, lekarze obawiam się że nie będą się bawić w farmakologię a ja tak bardzo chciałabym uniknąć zabiegu i samego pobytu w szpitalu...
bierz tabletki i słuchaj lekarzy oni naprawdę wiedzą co robią. Mam za sobą trzy poronienia .. w tym dwa zabiegi ... Serio to szybka akcja .. tabletki , krwawienie i ból jak miesiączkowy ( spokojnie dasz radę) szybki zabieg , wybudzenie chwila oddechu i wracasz tego samego dnia do domu ! Nie bój się zobaczysz .. po zabiegu nic nie boli fizycznie musisz tylko przerobić temat psychicznie ale dasz radę ! Kiedys w w życiu bym nie pomyślała że właściwe każdą moją koleżanka może mieć taką historię dooeiro jak się człowiek z tym zderza i mówi .. okazuje się że że pełno nas .. mam aniołków ;-) ale ja sobie to wytłumaczyłam że natura wie co robić .. widocznie te dzieci były obciążone chorobami ... Teraz mam cudowne kilkudniowe dziecko - piękne i zdrowe. Widocznie tak musiało być i u ciebie .. trzymam kciuki za jutro ale oni wiedzą co robią.Cały czas nic się nie dzieje, do tego znowu zaczęły mnie boleć piersi więc organizm ewidentnie nie przyjmuje do wiadomości, że coś jest nie tak... Jutro na 8 szpital. I chyba myślę, że jednak nie będę się upierała przy tabletkach... Zobaczymy też jak na to będą tam patrzeć. Ale w końcu już 2 tygodnie mijają od obumarcia płodu więc boję się żeby nie zaczęło się rozwijać jakieś zakażenie