Po którymś razie lekarz już sugeruje, żeby zrobic badania w kierunku asp, p-ciała. Mi zasugerował to po 3 razie. Jak zaszłam w ciaze 3 raz (po biochem i pustym jaju), twierdził na moje nieszczęście, ze jest zarodek wiec wszystko gra.
Szczęśliwe te, które same zaczynają drążyć po 1 stracie, max 2. Chociaż to tez loteria. Bo ja jestem już chyba w pełni zdiagnozowana, a i tak znów trafiło się po drodze puste jajo i biochem. Ale to może wiek, może IO. Może oprócz dobrych kariotypow jakieś głębsze błędy genetyczne...
A co do tych najgłębszych badań immuno: CBA, IMK, allo, Kiry to już zlecają tylko specjaliści. Jak Malinowski, paśnik, Przybycien, Sacha. Wiecej nazwisk specjalustow o poronień nawykowych chyba w Polsce brak. Oczywiście używając słowa „zlecają” chodzi mi o to, że potrafią je analizować. Bo robisz je i tak prywatnie więc możesz je zrobić sobie sama. Tyle że zwykły lekarz ginekolog. Być może nawet i jakiś prof. nie da rady ich przeanalizować.