reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Cześć dziewczyny,

Jestem po dwóch stratach, pierwsza w 5tc w 2024, druga w 7tc w 2025. W obu przypadkach poronienia zatrzymane i kończyły się w szpitalu na indukcji poronienia lekiem. Nie miałam zabiegu łyżeczkowania.

Mój lekarz prowadzący zlecił nam tylko zrobienie badania kariotypów, natomiast przewertowałam trochę to forum i różne strony po poronieniu i zrobiłam dużo badań z których niewiele dla mnie wynika, stąd piszę z prośbą o radę bo już jestem w tym wszystkim zagubiona. Oczywiście wybieram się też do lekarza który pomoże w interpretacji tych wyników, natomiast nie wiem czy iść do immunologa czy hematologa czy genetyka i generalnie jakiego lekarza wybrać.

Z leków obecnie biorę euthyrox 50, dawka została mi zwiększona w ciąży około 4/5 tygodnia bo tsh wystrzeliło mi na 3,7. Teraz moja endokrynolog kazała mi zostać na tej dawce, w przyszłym tygodniu robię badania kontrolne. Do tego suplementy ciążowe. Innych leków na czas ciąży nie dostałam.

Badania jakie robiłam po 2 poronieniu:
- AMH: 3,95 ng/mL - chyba ok
- toksoplazmoza, cmv - nie chorowałam
- kariotypy ja + mąż - ok
- trombofilia pakiet - wyszła tylko mutacja w heterozygocie C677T
- zespół antyfosfolipidowy - niby wszystko ujemne, ale antykoagulant toczniowy jakoś na granicy:
LA1 43,2 (norma 31,0-44,0)
PTT-LA 43,4 (norma 31,4-43,4)
- ANA1 ujemny
- celiakia - dodatni HLA DQ8, mam skierowanie na dalszą diagnostykę - IgA, p/ciała p/ transglutaminazie tkankowej (anty-tTg) w kl. IgG i IgA - będę bardzo zdziwiona jak mi tu wyjdzie celiakia bo nie mam żadnych objawów, ale zrobię dla pewności
- ferrytyna - 25 (w normie ale słyszałam że dobrze jest mieć minimum 60, suplementuje)
- żelazo - 26, norma od 60
- wit D - 31 (w normie, ale znowu słyszałam że dobrze mieć 50, suplementuje większa dawkę żeby zwiększyć)
- homocysteina - 4,84
- krzywa cukrowa - sam cukier mam w normie, ale juz homaIR na czczo wskazuje na delikatną insulinooporność, w przeszłości brałam leki na IO, potem miałam poprawę i nie wiem czy nie muszę wrócić
- prolaktyna, b6, b12, kwas foliowy, magnez w normie
- fsh i estradiol do zrobienia w 2dc

Czytałam też o białku c i białku s ale nie wiem o jakie badania konkretnie chodzi, bo widzę badania na ilość i aktywność, więc jeszcze tych nie robiłam.
Badania genetycznego zarodka nie robiłam.

Czy któraś z was widzi tutaj jakieś rzeczy które nie zostały przez lekarzy zauważone? Może powinnam dostać jakieś leki? Czytałam o heparynie na mutacje w MTHFR, natomiast nie wiem czy chodzi o moją mutację C w heterozygocie. Nikt też do tej pory nie zlecił mi większej ilości folianów do suplementacji, czy tak powinno być? Wg lekarzy 0,8 w suplementach wystarczy.

Będę wdzięczna za każdą podpowiedź/komentarz
 
reklama
Cześć dziewczyny,

Jestem po dwóch stratach, pierwsza w 5tc w 2024, druga w 7tc w 2025. W obu przypadkach poronienia zatrzymane i kończyły się w szpitalu na indukcji poronienia lekiem. Nie miałam zabiegu łyżeczkowania.

Mój lekarz prowadzący zlecił nam tylko zrobienie badania kariotypów, natomiast przewertowałam trochę to forum i różne strony po poronieniu i zrobiłam dużo badań z których niewiele dla mnie wynika, stąd piszę z prośbą o radę bo już jestem w tym wszystkim zagubiona. Oczywiście wybieram się też do lekarza który pomoże w interpretacji tych wyników, natomiast nie wiem czy iść do immunologa czy hematologa czy genetyka i generalnie jakiego lekarza wybrać.

Z leków obecnie biorę euthyrox 50, dawka została mi zwiększona w ciąży około 4/5 tygodnia bo tsh wystrzeliło mi na 3,7. Teraz moja endokrynolog kazała mi zostać na tej dawce, w przyszłym tygodniu robię badania kontrolne. Do tego suplementy ciążowe. Innych leków na czas ciąży nie dostałam.

Badania jakie robiłam po 2 poronieniu:
- AMH: 3,95 ng/mL - chyba ok
- toksoplazmoza, cmv - nie chorowałam
- kariotypy ja + mąż - ok
- trombofilia pakiet - wyszła tylko mutacja w heterozygocie C677T
- zespół antyfosfolipidowy - niby wszystko ujemne, ale antykoagulant toczniowy jakoś na granicy:
LA1 43,2 (norma 31,0-44,0)
PTT-LA 43,4 (norma 31,4-43,4)
- ANA1 ujemny
- celiakia - dodatni HLA DQ8, mam skierowanie na dalszą diagnostykę - IgA, p/ciała p/ transglutaminazie tkankowej (anty-tTg) w kl. IgG i IgA - będę bardzo zdziwiona jak mi tu wyjdzie celiakia bo nie mam żadnych objawów, ale zrobię dla pewności
- ferrytyna - 25 (w normie ale słyszałam że dobrze jest mieć minimum 60, suplementuje)
- żelazo - 26, norma od 60
- wit D - 31 (w normie, ale znowu słyszałam że dobrze mieć 50, suplementuje większa dawkę żeby zwiększyć)
- homocysteina - 4,84
- krzywa cukrowa - sam cukier mam w normie, ale juz homaIR na czczo wskazuje na delikatną insulinooporność, w przeszłości brałam leki na IO, potem miałam poprawę i nie wiem czy nie muszę wrócić
- prolaktyna, b6, b12, kwas foliowy, magnez w normie
- fsh i estradiol do zrobienia w 2dc

Czytałam też o białku c i białku s ale nie wiem o jakie badania konkretnie chodzi, bo widzę badania na ilość i aktywność, więc jeszcze tych nie robiłam.
Badania genetycznego zarodka nie robiłam.

Czy któraś z was widzi tutaj jakieś rzeczy które nie zostały przez lekarzy zauważone? Może powinnam dostać jakieś leki? Czytałam o heparynie na mutacje w MTHFR, natomiast nie wiem czy chodzi o moją mutację C w heterozygocie. Nikt też do tej pory nie zlecił mi większej ilości folianów do suplementacji, czy tak powinno być? Wg lekarzy 0,8 w suplementach wystarczy.

Będę wdzięczna za każdą podpowiedź/komentarz
Cześć agut34,
Dokładnie rozumiem co czujesz, bo ja straciłam 4 ciążę(w tym jedną mnogą). Ostatnie dwie ciąże były z Invitro, sądziłam, że się uda. Tym bardziej że nie biorę żadnych leków i wszystkie badania wychodziły super, mimo wszystko się nie udało. W ostatnim czasie zapisałam się do doc Paśnik(Immunolog) na wizytę. Przed wizytą zlecono mi sporo badań immunooogicznych do wykonania i tutaj niespodzianka. Bo nie sądziłam, że będę miała tak sporo wyników podwyższonych, wręcz przekroczonych. Obecnie czekam na wizytę do doc, aby on to połączył wszystko w całość. Już też sporo czytałam na temat wyników które są przekroczone i to może być właśnie zakłóceniem w moim organizmie, które zwalcza ciążę zawsze przed 9 tygodniem. Z mojego doświadczenia polecam pójście do immunologa.
 
Cześć dziewczyny,

Jestem po dwóch stratach, pierwsza w 5tc w 2024, druga w 7tc w 2025. W obu przypadkach poronienia zatrzymane i kończyły się w szpitalu na indukcji poronienia lekiem. Nie miałam zabiegu łyżeczkowania.

Mój lekarz prowadzący zlecił nam tylko zrobienie badania kariotypów, natomiast przewertowałam trochę to forum i różne strony po poronieniu i zrobiłam dużo badań z których niewiele dla mnie wynika, stąd piszę z prośbą o radę bo już jestem w tym wszystkim zagubiona. Oczywiście wybieram się też do lekarza który pomoże w interpretacji tych wyników, natomiast nie wiem czy iść do immunologa czy hematologa czy genetyka i generalnie jakiego lekarza wybrać.

Z leków obecnie biorę euthyrox 50, dawka została mi zwiększona w ciąży około 4/5 tygodnia bo tsh wystrzeliło mi na 3,7. Teraz moja endokrynolog kazała mi zostać na tej dawce, w przyszłym tygodniu robię badania kontrolne. Do tego suplementy ciążowe. Innych leków na czas ciąży nie dostałam.

Badania jakie robiłam po 2 poronieniu:
- AMH: 3,95 ng/mL - chyba ok
- toksoplazmoza, cmv - nie chorowałam
- kariotypy ja + mąż - ok
- trombofilia pakiet - wyszła tylko mutacja w heterozygocie C677T
- zespół antyfosfolipidowy - niby wszystko ujemne, ale antykoagulant toczniowy jakoś na granicy:
LA1 43,2 (norma 31,0-44,0)
PTT-LA 43,4 (norma 31,4-43,4)
- ANA1 ujemny
- celiakia - dodatni HLA DQ8, mam skierowanie na dalszą diagnostykę - IgA, p/ciała p/ transglutaminazie tkankowej (anty-tTg) w kl. IgG i IgA - będę bardzo zdziwiona jak mi tu wyjdzie celiakia bo nie mam żadnych objawów, ale zrobię dla pewności
- ferrytyna - 25 (w normie ale słyszałam że dobrze jest mieć minimum 60, suplementuje)
- żelazo - 26, norma od 60
- wit D - 31 (w normie, ale znowu słyszałam że dobrze mieć 50, suplementuje większa dawkę żeby zwiększyć)
- homocysteina - 4,84
- krzywa cukrowa - sam cukier mam w normie, ale juz homaIR na czczo wskazuje na delikatną insulinooporność, w przeszłości brałam leki na IO, potem miałam poprawę i nie wiem czy nie muszę wrócić
- prolaktyna, b6, b12, kwas foliowy, magnez w normie
- fsh i estradiol do zrobienia w 2dc

Czytałam też o białku c i białku s ale nie wiem o jakie badania konkretnie chodzi, bo widzę badania na ilość i aktywność, więc jeszcze tych nie robiłam.
Badania genetycznego zarodka nie robiłam.

Czy któraś z was widzi tutaj jakieś rzeczy które nie zostały przez lekarzy zauważone? Może powinnam dostać jakieś leki? Czytałam o heparynie na mutacje w MTHFR, natomiast nie wiem czy chodzi o moją mutację C w heterozygocie. Nikt też do tej pory nie zlecił mi większej ilości folianów do suplementacji, czy tak powinno być? Wg lekarzy 0,8 w suplementach wystarczy.

Będę wdzięczna za każdą podpowiedź/komentarz
Masz niska homocysteine (jeśli to jest wynik z okresu ciąży, to jest możliwe, że jest trochę zafałszowany i ta homocysteina kilka tygodni po poronieniu Ci wzrośnie), więc jeśli wyniki kwasu foliowego i B12 są OK, to nie ma sensu zwiększac folianów - szczególnie, że pewnie bierzesz je już od wielu miesięcy regularnie. Ewentualnie w grupach ryzyka, np. przy wadach cewy nerwowej w rodzinie, zaleca się większą ilość, ale to też trzeba przemyśleć jaka forma, bo 5 mg zwykłego kwasu foliowego to bardzo stara szkoła i chyba już nawet w rekomendacjach ptg z 2024 jest napisane, żeby tyle zwykłego kwasu nie brać.

Tylko czy na pewno masz dobre wyniki tych witamin, skoro gospodarka żelazowa taka słaba?

Podejrzenie celiakii pasuje do słabego żelaza, także trzeba to sprawdzić, skoro ruszylas temat (przeciwciala p/translutaminazie to jest za mało, do diagnostyki robi się jeszcze p/gliadynie oraz całkowite Iga - kiedyś robilo się także p/endomysium, ale możliwe, że zmieniły się standardy, teraz tego na szybko nie sprawdzę). Niesetety, ujemne przeciwciala niestety nie wykluczają choroby - rozstrzygające w celiakii jest badanie wycinków pobranych gastroskopem podczas utrzymywania diety glutenowej.

Kolejny wątek to cukier. Hla dq8 koreluje też z cukrzyca. Zasadniczo z cukrzyca typu I, o którym już byś wiedziała, ale generalnie jest to lampka alarmowa, że coś z gospodarka cukrową może być nie tak, szczególnie, że ten temat kiedyś już Ci wyplynal. Wahania cukrów są podejrzewane o degenerowanie komorek jajowych (zła jakość już na wstępie) oraz zakłócanie przebiegu wczesnej ciąży.

Polecam konsultacje z hematologiem. Hematolog oceni sprawę żelaza i witamin oraz powie, co jeszcze zbadać w kierunku zakrzepow.
 
Dziękuję za odpowiedzi!

@aspekt Homocysteinę badałam tydzień po drugim poronieniu, w takim razie będę musiała powtórzyć. Co do folianów, to brałam cały czas suplementy pueria uno, one mają 0,4 kwasu foliowego i 0,4 folianów , dopiero teraz po zbadaniu mutacji MTHFR zmieniłam je na pregna start która ma 0,8 folianów.
Wyniki pozostałych witamin i prolaktyna:
- B12: 290 (norma 211-911)
- B6: 17,9 (norma 5,0-30,0)
- kwas foliowy 14,5 (norma >5,38)
- prolaktyna: 14,44 (norma 2,8-29,2)
I podążając za tym słabym żelazem, hemoglobina też dość kiepska, bo 13,3.

Jeśli chodzi o cukier, mam w historii rodziny cukrzycę, ale typu II. Mam wrażenie że moja obecna endokrynolog jest delikatnie sceptyczna do dawania leków na insulinooporność, kazała mi zrobić tylko insulinę i cukier na czczo ale i tak zrobiłam krzywą. Takie wyszły mi wyniki:

GlukozaInsulina
na czczo929,5
1h po 75g glukozy11247,5
2h po 75g glukozy10232,3

W takim razie dorobię też te kolejne przeciwciała na celiakię i poszukam gastrologa. Z tym kiepskim żelazem to mam problem całe życie, więc może coś jest na rzeczy.
I skonsultuję też te wyniki krwi z hematologiem - umówiłam termin co prawda dopiero 24 marca ale do hematolog polecanej tu kiedyś na forum.

@PromyczekNadzeii bardzo mi przykro :( A powiesz mi jak długo się czeka do Paśnika? I czy on dalej się tak przykłada, jak tu kilka lat temu na forum było pisane? Potem trafiłam na jakieś posty, że dziewczyny były mniej zadowolone
 
Ostatnia edycja:
Powtórz homocysteine po pewnym czasie, jak ji
Dziękuję za odpowiedzi!

@aspekt Homocysteinę badałam tydzień po drugim poronieniu, w takim razie będę musiała powtórzyć. Co do folianów, to brałam cały czas suplementy pueria uno, one mają 0,4 kwasu foliowego i 0,4 folianów , dopiero teraz po zbadaniu mutacji MTHFR zmieniłam je na pregna start która ma 0,8 folianów.
Wyniki pozostałych witamin i prolaktyna:
- B12: 290 (norma 211-911)
- B6: 17,9 (norma 5,0-30,0)
- kwas foliowy 14,5 (norma >5,38)
- prolaktyna: 14,44 (norma 2,8-29,2)
I podążając za tym słabym żelazem, hemoglobina też dość kiepska, bo 13,3.

Jeśli chodzi o cukier, mam w historii rodziny cukrzycę, ale typu II. Mam wrażenie że moja obecna endokrynolog jest delikatnie sceptyczna do dawania leków na insulinooporność, kazała mi zrobić tylko insulinę i cukier na czczo ale i tak zrobiłam krzywą. Takie wyszły mi wyniki:

GlukozaInsulina
na czczo929,5
1h po 75g glukozy11247,5
2h po 75g glukozy10232,3

W takim razie dorobię też te kolejne przeciwciała na celiakię i poszukam gastrologa. Z tym kiepskim żelazem to mam problem całe życie, więc może coś jest na rzeczy.
I skonsultuję też te wyniki krwi z hematologiem - umówiłam termin co prawda dopiero 24 marca ale do hematolog polecanej tu kiedyś na forum.

@PromyczekNadzeii bardzo mi przykro :( A powiesz mi jak długo się czeka do Paśnika? I czy on dalej się tak przykłada, jak tu kilka lat temu na forum było pisane? Potem trafiłam na jakieś posty, że dziewczyny były mniej zadowolone
Powtórz homocysteine po dłuższym czasie brania witamin. Poziom witaminy B12 raczej niski, wpisuje się w słabe żelazo. Wg mnie B12 do suplementacji (uwaga na cyjanokobalamine - tej unikaj). A jak zaczniesz suplementowac B12, to zmienią Ci sie proporcje innych witamin i homocysteina też. Może zanim trafisz do hematologa, to pójdź z tymi wynikami do internisty?
 
Dziękuję za odpowiedzi!

@aspekt Homocysteinę badałam tydzień po drugim poronieniu, w takim razie będę musiała powtórzyć. Co do folianów, to brałam cały czas suplementy pueria uno, one mają 0,4 kwasu foliowego i 0,4 folianów , dopiero teraz po zbadaniu mutacji MTHFR zmieniłam je na pregna start która ma 0,8 folianów.
Wyniki pozostałych witamin i prolaktyna:
- B12: 290 (norma 211-911)
- B6: 17,9 (norma 5,0-30,0)
- kwas foliowy 14,5 (norma >5,38)
- prolaktyna: 14,44 (norma 2,8-29,2)
I podążając za tym słabym żelazem, hemoglobina też dość kiepska, bo 13,3.

Jeśli chodzi o cukier, mam w historii rodziny cukrzycę, ale typu II. Mam wrażenie że moja obecna endokrynolog jest delikatnie sceptyczna do dawania leków na insulinooporność, kazała mi zrobić tylko insulinę i cukier na czczo ale i tak zrobiłam krzywą. Takie wyszły mi wyniki:

GlukozaInsulina
na czczo929,5
1h po 75g glukozy11247,5
2h po 75g glukozy10232,3

W takim razie dorobię też te kolejne przeciwciała na celiakię i poszukam gastrologa. Z tym kiepskim żelazem to mam problem całe życie, więc może coś jest na rzeczy.
I skonsultuję też te wyniki krwi z hematologiem - umówiłam termin co prawda dopiero 24 marca ale do hematolog polecanej tu kiedyś na forum.

@PromyczekNadzeii bardzo mi przykro :( A powiesz mi jak długo się czeka do Paśnika? I czy on dalej się tak przykłada, jak tu kilka lat temu na forum było pisane? Potem trafiłam na jakieś posty, że dziewczyny były mniej zadowolone
Cześć agut34,
Do doc Paśnik czeka się 2-3 miesięcy w Salvemedica w Warszawie, ale tam musisz mieć skierowanie, bądź wizytę odbyć z ginekologiem od nich z placówki w celu zakwalifikowania do wizyty z doc. W moim przypadku tylko immunologia pozostała, sporo badań innych wykonano mi przy Invitro i badania hormonalne, mthr, kariotypy, trombofilia okej.
Również badałam genetycznie martwe płody i dzieci były zdrowe.
Ja leczę się w Berlinie i tutaj miałam również robione dwie histeroskopie z pobraniem NK i Plasmazähler, komórki NK wyszły podwyższone.
Przy badaniach jedynie immunologii takie wyniki jak cross match, cytokainy i limfocyty krążące plus ANA 3 wyszły podważone lub znacznie przekroczone.
Moja znajoma jest teraz po 7 latach starania o dziecko dzięki doc Paśnik jest w pierwszej ciaży. Bardzo zachwala kontakt z docentem. Zarówno odpisuje przy wątpliwych tematach jaki wystawia recepty.
Ja z mężem staram się o dziecko ponad trzy lata. W ciążę łatwo zachodzę, ale niestety później również łatwo ronię.
Doszłam do takiego etapu, że jedyne co to jeszcze sprawdzam immunologię dla własnego Zdrowia i samopoczucia, jeśli się następnym razem również nie uda, to już rezygnuję z Invitro i starań.
 
@aspekt dzięki za podpowiedzi, we wtorek mam wizytę u mojej endokrynolog, to podpytam ją też o tą suplementację B12 i pozostałe wyniki

@PromyczekNadzeii rozumiem, bardzo przykro mi z powodu Twoich strat. Ale też myślę że jeśli dopiero ruszasz z immunologią, to jest nadzieja i dobrze że próbujesz wyczerpać wszystkie opcje. Tyle przeszłam kart tego forum i wielu dziewczynom pod opieką doktora Paśnika czy innych lekarzy z Łodzi w końcu urodził się mały cud. Trzymam za Ciebie kciuki mocno!
Ja myślę że będę szukała terminu do Paśnika w Łodzi, mam bliżej, muszę przedzwonić do nich.
 
reklama
Agut34
Dziękuję za ciepłe słowa. Również życzę Ci powodzenia, aby i u Ciebie pojawił się mały Cud 🙂
Jestem trochę zła na moich lekarzy, że nie naprowadzili mnie wcześniej na immunologię. W zasadzie sama musiałam na to wpaść. Dużo ginekologów nie współpracuje z immunologami i uważają, że i bez immunologii się udaje.
Możliwe, że tak jest, nie neguję tego, ale za którym razem i jakim kosztem się to odbywa.


.
 
Do góry