reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Ja to wszystko wiem i rozumiem tylko taj ciężko mi jest usiąść z kimś i otym mówić łatwiej mi się pisze. Przepraszam jeszcze raz jak kogoś urazilam nie miałam zamiaru pisze troszkę chaotycznie bo jak już wspominałam jestem w pracy. Nie mam nikogo kolo siebie większość ma szczęśliwe rodziny mówią tylko będzie dobrze bo co mają powiedzieć straszny mam dziś kryzys bo tak bardzo wieży łam ze to leczenie nam pomoze i dalej mam tylko tAK to wszystko przechodze

Kochana leczenie pomoże na pewno !!! Tylko musisz uwierzyć i dać sobie szanse . Poczekać w spokoju na tą chwile . Nerwy i stres nie pomogą . Przyjdź do domu zrób jakieś domowe zajęcia , weź jakąś książkę ( ja zawsze uciekam w świat książek i bardzo mi to pomaga ) nie pozwól żeby te ciagle myśli kontrolowały całe twoje życie .


Dostino a jest jakiś wybór niż zajęcie się czymś innym ? Generalnie to nie ma !! .

Ja mam doświadczenie jak człowiek potrafi sie zdołować i żyć ciągłym wyścigiem o ciąże .
Ostatnie kilka miesięcy nie pracowałam , siedziałam w domu i ciągła akcja z liczeniem dni do miesiaczki , pozniej dni cyklu , ovulacji itd . To było istne szaleństwo . Na testy wydałam fortunę prawie codziennie kupowałam po 2 ( bo przeciez ja na pewno jestem w ciąży tylko testy mnie oszukują - jakiś pewnie felerny ) . Ostatnio jechaliśmy w góry na kilka dni i pakując się moj M znalazł test nawet w walizce !!!! Mówi do mnie , że to jest nienormalne bo ciagle je znajduje pochowane gdzieś , to ja wtedy kłamałam że to stare ;) .

Mam dość zadręczania się , żyć a tak na prawdę nie żyć .
Robić coś na siłę .
Kochać się na siłę nawet jak nie było ochoty bo przecież trzeba !!!
Obwinianie mojego M że to przez niego bo się mało stara !!

To nie była dobra droga !

Teraz chcę spokojne znaleźć lekarza , znaleźć przyczynę i dopiero na spokojne zacząć znów walkę ! Jestem pełna nadzieji , że w końcu mi się uda chociaż jedno maleństwo mieć .
Czasmi też mam doła jak każda z nas ale przechodzi i żyję dalej .
Ostatnio miałam się napić jak świnia ale nie miałam ochoty na alkohol .


Czajik prEstań wyć już !!!!

Micky ja krwawiłam tydzień , u mnie już koniec .
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom[/url
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mam to po mamusi o wszystko becze nawet jak komuś się coś dzieje okropna cecha. Taki jestem nerwus ja juz tez sobie wkrecilam ze musze coś zmienić tylko praca która kochałam i nią żyłam staje się koszmarem. Nie mam pomysłu na siebie. Rano jak wstaje to sobie mowie dobra będzie ok tylko jak wracam to mi nerwy puszczają po cały tygodniu pracy dola mam zawsze w niedziele z nerwow zmęczenia. Wiem ze to nie pomaga ze trzeba się uspokoic wiem a robie inaczej masakra
 
Mickey już ci pisałam, że u mnie poronienie trwało prawie 2 tyg. Może się tak zdarzyć. Póki krwawisz macica się oczyszcza.

Czajak, tu dziewczyny mają dobre pomysły. Jedne czytają, inne gotują, pieką ciasta, ja robię przetwory, czasem nalewki. Od pierwszego poronienia mam psa. Dzięki niemu wiele razy musiałam wychodzić nawet kiedy miałam ochotę zniknąć i w zasadzie po spacerze czułam się lepiej, bardziej odprężona, nabierałam siły na cały dzień. Jest tyle rzeczy, którymi możesz się zająć. Możesz lecieć wraz z sezonem. Ja mam dużą rodzinę, więc już zaczynam prezenty gwiazdkowe. Oczywiście na razie w myślach i namierzanie gdzie co i za ile. możesz robić kartki świąteczne. Ja mam urodziny mamy i siostrzenicy po drodze. Możesz zrobić sobie album ze zdjęciami, możesz pisać listy, pamiętnik, w którym opiszesz to, co czujesz. Możesz słuchac muzyki i śpiewać razem z wykonawcą, wtedy się wykrzyczysz. Możesz usiąść w ciszy na chwilę i pomyśleć o całym minionym dniu i zobaczyć co dobrego dziś ci się przydarzyło, czego nie zauważyłaś, albo... nie robić nic. Masz tyle możliwości :) wszystko jest dobre, by zająć myśli. A ile to przynosi radości.
 
Witam się z wami kochane moje trochę mnie nie było wszystkim zaciażonym serdeczne gratulacje niech serduszka mocno biją:)
Teraz trochę prywaty wynik po kolposkopi cin III gorzej byc nie może albo może sama nie wiem myślałam że zejdę jak odebrałam wynik w zeszłym tygodniu krzyczałam z zalu w samochodzie poprostu koszmar.
Później zaczęłam działać 3 konsultacje u Maliny nie byłam kazdy lekarz mówi konizacja szyjki szyli skrócenie póki kanał szyjki bez zmian także dziś juz jestem po zabiegu i histeroskopii zrobił 2 w jednym módlcie się za mnie aby bylo cięte na granicy zdrowej tkanki wyniki za 2 tygodnie. Teraz wyniki Maliny brak hamowania i 12 znów szczepienia jeśli pozwoli po tym zabiegu muszę zadzwonić ale to jutro.
Czajak kilka słów w twoja strone kieruję tak jak dziewczyny pisały widzę duzo bólu w twoich wypowiedziach ja też tak miałam płacz na zawolanie został;) tylko teraz płaczę krótko i działam bo czas leci a ja chcę mieć dzieci i nie mam czasu na uzalanie a co miesiąc dowiaduję się o nowych schorzeniach zaczynam się bać lekarzy . Idź do psychiatry ja chodziłam i chodzę do tej pory po pierwszej stracie jak by nie psychol chyba bym coś sobie zrobiła takze goraco polecam obcy facet wyżale sie wywrzeszcze na niego i jest dobrze tzn lepiej. Kochana ja też nie mam dzieci walczę chodź o jedno maleństwo i wiem o czym piszesz "mówiąc chodź jedno" uda się wierz w to ja wierzę i ufam Malinie
Skąd jesteś ? Znajdź sobie zajecie ja czytam kryminaly polecam pisz na priv do mnie
Arluska wywoluje where are you jak hamowanie?
Całuje was wszystkie
Destino jak teść przytulam Cię
 
Okolice Krakowa. Działam bo się leczę nawet się chciałam o tydzień do przodu przesunąć do Maliny termin ale mi się nie udało. Ja tez się boję lekarzy juz tez mam wrażenie ze mi wszystko jest. Tak mąż mi mówi ze mi drugiego psa kupi a ja mam swojego pupila juz 10 lat śpię z nią jak jego nie ma:) nie zamienię. Porzeczka będzie dobrze jak juz po zabiegu to dalej pójdzie tez się tego bałam na szczęście nic mi nie wyszło. Ale mam dzień nagadałam się do was czekam teraz na męża staram się ogarnąć ale jak go zobaczę to pewnie znów będę beczec.
 
Kwiatuszek, jakie Ty bierzesz wapno?
Mi gin przepisal calcium dobesilate 500.
Ale jak czytam to to jest na cos innego, na jakies przeplywy zylne.
Teraz nie wiem czy sie pomylil, czy ja jestem glupia [emoji53]
Zwyklego wapna zabronil brac.

Napisane na LG-D620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Buziaki Porzeczka :*

Co mogę ci powiedzieć? Nie znam się na tego rodzaju zmianach. Zabrakło mi słów. Nie powiem, że wiem co czujesz, bo nie wiem. Wiem tylko jak działa usłyszeć, że się ma zmiany nowotworowe. Wcześnie wykryte dają szansę na wyleczenie. Bez względu na... staram się widzieć dobro. I tego ci życzę.
A teść odpukać dobrze, dochodzi do siebie po operacji. Onkolog siedzi mu na ramieniu i czyha by porwać go na chemię jak tylko będzie można :D. Póki co uczy się żyć z nowotworem i stomią.
 
Okolice Krakowa. Działam bo się leczę nawet się chciałam o tydzień do przodu przesunąć do Maliny termin ale mi się nie udało. Ja tez się boję lekarzy juz tez mam wrażenie ze mi wszystko jest. Tak mąż mi mówi ze mi drugiego psa kupi a ja mam swojego pupila juz 10 lat śpię z nią jak jego nie ma:) nie zamienię. Porzeczka będzie dobrze jak juz po zabiegu to dalej pójdzie tez się tego bałam na szczęście nic mi nie wyszło. Ale mam dzień nagadałam się do was czekam teraz na męża staram się ogarnąć ale jak go zobaczę to pewnie znów będę beczec.
Nie becz bądź twarda zaskocz męża powiec hamowanie 0 ale doszczepimy się i będziemy robic dzidze mąż pewnie się ucieszy zvtakiej postawy
Destino kochana cieszę się ze teść ma sie lepiej przeżyłam to z ojcem 10 lat po operacji i wszystko jest dobrze czego i twojemu tesciowi życzę
Mhhh cóż przeżyłam szok ale musiałam ratować macice ona mi bardzo jest potrzebna :-) wycieli tylko stożek szyjki lekarza mam tu fajnego więc starał sie zrobic wszystko bardzo oszczednie obiecal ze donosze ciążę i tego się trzymam . Rozmawiałam dużo z mężem na ten temat powiedział ze beze mnie dzieci nie będzie wiec myślę ze podjelismy słuszną decyzję resztę zweryfikuje życie
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kochane. Błagam Was o modlitwę w intencji moich dzieci.
W nd trafiłam z plamieniami do szpitala. W on o 2 rano dostałam krwotoku. Szybko wzięli mnie na cc. Całkowite odklejenie łożyska u córki. Dzieci ratowali. Były do dziś na cepapie. Syn wieczorem dostał krwotoku z płuc. Musieli do podłączyć pod respirator. Ich stan jest poważny. Błagam pomodlcie się. Boję się o nich. Ile jeszcze muszą wycierpiec. Waza córka 2200 a synek 1980. Duże dzieci a mają problem żeby się przystosować.
 
Do góry