reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Wiem ze wszystkie tego bardzo pragniecie tak jak ja mam poprostu taki ciężki dzień po tych wynikach a pytam czy ktoś nie ma jeszcze dzieci z ciekawości bo chce wiedzieć czy to przypadek i skoro macie to znaczy ze wcześniej było ok i się te całe przeciwciala mogą zmieniać od czego to zależy. To odnośnie immunologia i szczepień może źle to ujelam przepraszam jak kogoś urazilam. Wiem ze oszaleje staram się ale każda zła wiadomość mnie dołuje
 
reklama
I poprostu tym co mają dzieciaczki zazdroszczę i podziwiam ze maja sile walczyć bo mi brakuje. I ciesze się ze się innym udaje czytam was codziennie i trzymam kciuki za wszystkie . Poprostu chciałam wam ponarzekać
 
I poprostu tym co mają dzieciaczki zazdroszczę i podziwiam ze maja sile walczyć bo mi brakuje. I ciesze się ze się innym udaje czytam was codziennie i trzymam kciuki za wszystkie . Poprostu chciałam wam ponarzekać

Możesz narzekać tutaj ile chcesz , po to tutaj jesteśmy żeby ciebie wysłuchać . Musisz się odnaleźć w tej całej sytuacji . Jak twoje dziecko ma być szczęśliwe to musi mieć szczęśliwa mamusie ;) , bo kiedyś bedziesz mamusia musisz w to wierzyć i być cierpliwa . Znajdź w tym wszystkim jakieś plusy żeby dawały ci motywacje do działania i nimi się kieruj a w nieoczekiwanym momencie dziecko samo przyjdzie .


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ovli pięknie wszystko napisałaś. Czajak nasza psychika jest tu niezwykle ważna. Każdą boli brak dziecka bez względu czy jedno już ma, czy nie. Strata to strata i ból jest wielki. O tyle bym powiedziała trudniej "dzieciatym", że one nie mają czasu na zbieranie się, bo wciąż muszą się troszczyć o pociechy. Ovli super napisała, że każdy z nas musi znaleźć sobie sposób na radzenie z tym bólem. Odcinanie się od ludzi nie jest dobre, choć czasem nawet ja wolę samotność, ale robię to po to, by odpocząć. Psycholog nie musi mieć mgr przed nazwiskiem. To może być obca osoba, przyjaciel, ktoś z rodziny. Mówienie o stracie pomaga "przerobić" żal, ból, złość, ... wszystkie emocje, które się z tym wiążą. Nikt nie jest winien, że nam się nie udaje. Trzeba się uczyć patrzeć na dzieci i kobiety w ciąży. Czasem to bardzo boli, ale częściej jest siłą motywującą do walki. Zmartwiło mnie kilka drobiazgów twojej wypowiedzi dlatego o tym napisałam. One wskazują na depresję u ciebie i dobrze byłoby znaleźć dobrego psychologa, na psychiatrę jeszcze masz czas. Może poszukaj w swojej okolicy grupę wsparcia dla osób, które straciły bliską osobę, albo grupę wsparcia dla kobiet, które poroniły. Może w takiej grupie będzie ci łatwiej niż sam na sam. Musisz o tym mówić pomimo bólu, bo inaczej to cię zniszczy. Milczenie ma sens w pewnych momentach. Jednak emocje trudne niewypowiedziane często rosną w siłę, aż w końcu eksplodują jak bomba niszcząc nas i wszystko dookoła. Pomyśl Kochana, rozmowa na ten temat z odpowiednią osobą może pięknie oczyszczać.
 
Ja to wszystko wiem i rozumiem tylko taj ciężko mi jest usiąść z kimś i otym mówić łatwiej mi się pisze. Przepraszam jeszcze raz jak kogoś urazilam nie miałam zamiaru pisze troszkę chaotycznie bo jak już wspominałam jestem w pracy. Nie mam nikogo kolo siebie większość ma szczęśliwe rodziny mówią tylko będzie dobrze bo co mają powiedzieć straszny mam dziś kryzys bo tak bardzo wieży łam ze to leczenie nam pomoze i dalej mam tylko tAK to wszystko przechodze
 
Cześć dziewczyny,
Czajak każda z nas ma lepsze i gorsze dni ale trzeba walczyć póki czas!! A co do wizyty u psycholoda to też mam za sobą takie nieudane seanse. Jak usłyszałam pyt. "co czułaś jak urodziłaś syna" i od razu odp. "o szkoda że tylko jeden" to miałam dosyć bo wcale tak nie myślałam!! Dziewczyny dobrze radzą znajdź sobie jakieś zajęcie i myśl o czymś innym!! ;)

Jedzie któraś jutro do Maliny!?! Ja tak namieszałam, że jutro mam szczepienia pulowane, na wizyte wchodze pierwsza i jeszcze w międzyczasie mam mieć USG!!
Fondie napisz mi czy badał Cię na samolocie na pierwszej wizycie?!?!
Robiłam dziś bete: 21 dpo 7303
Tylko pobolewa mnie brzuch. Kilka dni był spokój a teraz boli jak na @ :(
Staram się żyć tak jakby obok tej ciąży, nie przywiązywać się, nie wyobrażać za wiele nie marzyć... bo gdyby co :( może mniej będzie boleć strata:(
 
Ostatnia edycja:
Czajak, każda z nas ma gorsze i lepsze dni. Ja też miewam kryzysy i wtedy dobrze jest się wyżalić, czy z kimś pogadać. Ja bym chętnie pogadała z kimkolwiek. Nie odcinałam się od ludzi. Im więcej było trudności w moim życiu, tym mniej ludzi. Sami odeszli, a teraz trudno nawiązać nowe znajomości. Gonię ciągle praca, teść, rodzina, dom i nawet czasu mam dla siebie niewiele. Tu dziewczyny są dla mnie dużym wsparciem. Zostałam z nimi, bo to Moi ludzie, których szukałam, choć przyznam na początku było mi ciężko się przebić. Nie poddałam się i nie żałuję. Buziaki KOCHANE :*
I dziewczyno nie przepraszaj za to, co się z tobą dzieje. Wiele ludzi nie pozwoli ci przeżywać bólu lub go zwyczajnie nie rozumie. My tu rozumiemy...

Avitka trzymamy kciuki &&& oby to tylko rozciąganie macicy i tego się trzymajmy :)
 
Avita piękna beta, będzie dobrze
Czajak ja też nie mam dziecka, ale ostatnio ktoś mi powiedział tak jak Ovli to ujęla- tylko szczęśliwa kobieta może zajść w ciąże i urodzić dzidzie, pewnie dlatego mi się teraz nie udało, bo jestem bardzo nieszczęśliwa
Dziewczynki które miały poronienie bez zabiegu ile może trwać krwawienie? byłam wczoraj u dr P sprawdzić co w trawie piszczy ale niestety jeszcze nie oczyszczona macica
Destino, jak zawsze pięknie, 3 maj się ciepło i dużo zdrowia dla teścia,
 
reklama
Mickey: u mnie poronienie trwało ponad tydzień ale może być troszkę dłużej. Czytam co do mnie piszecie i becze bo macie racje problem mam z tym zajęciem pochłonęła mnie praca ale tu też mam problem bo mała miejscowość i mnie wszystcy znają i zawód tez nie sprzyja mojej psychice codziennie słucham kto ma co jakieś dramaty tragedię a sama mam problem i chyba mnie to wszystko już przytlacza
 
Do góry