reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@eve25białystok przykro mi [emoji17] widze ze bylas na wrzesniowkach, ja tylko podczytywalam, nie mialam smialosci do nich dolaczyc nawet gdy uslyszalam [emoji173]️, termin mialam na 1.09, niestety w 7t0 poronilam 6-ty raz. Trzymaj sie [emoji8]


Wysłane z iPad za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Mowilam mu.. On twierdzi ze nie ma nad czym rozpaczac.. To była tylko zygota ... Nie człowiek..
Dla mnie to mój aniołek.. Ale on tego nie zrozumie..

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Myśle ze dla facetów to bardzo ciężkie do zrozumienia.... mój tez nie rozumiał... sama musiałam to przezywać. „Szczęśliwie” miałam się wtedy na czym skupić - nasze wesele i podróż poślubna, wiec sama o tym nie myślałam i nie rozpaczałam. Mój M dopiero po wielu miesiącach zrozumiał ze może zle zrobił ze mnie za mało wspierał w tym czasie, ze zostawił mnie w szpitalu, bo przecież musiał jechac do pracy.. cóż, tak najwyraźniej musiało być, i sam musiał dojść do tego ze coś zrobił nie tak. Nie każdym oczywiście facet jest odcięty od tego emocjonalnie jak mój czy twój, ale wydaje mi się ze jednak duża ich cześć jednak mało to czuje.
Także moja porada, załóż, ze on nie zrozumie, nie kryj swoich uczuć oczywiście, ale nie badz na niego zła na to ze on nie kuma... wyżal się nam, bliskim i nie poddawaj się, walcz dalej.
 
Myśle ze dla facetów to bardzo ciężkie do zrozumienia.... mój tez nie rozumiał... sama musiałam to przezywać. „Szczęśliwie” miałam się wtedy na czym skupić - nasze wesele i podróż poślubna, wiec sama o tym nie myślałam i nie rozpaczałam. Mój M dopiero po wielu miesiącach zrozumiał ze może zle zrobił ze mnie za mało wspierał w tym czasie, ze zostawił mnie w szpitalu, bo przecież musiał jechac do pracy.. cóż, tak najwyraźniej musiało być, i sam musiał dojść do tego ze coś zrobił nie tak. Nie każdym oczywiście facet jest odcięty od tego emocjonalnie jak mój czy twój, ale wydaje mi się ze jednak duża ich cześć jednak mało to czuje.
Także moja porada, załóż, ze on nie zrozumie, nie kryj swoich uczuć oczywiście, ale nie badz na niego zła na to ze on nie kuma... wyżal się nam, bliskim i nie poddawaj się, walcz dalej.
Ja widzę ze on nie rozumie. Na cale szczęście mam osoby którym mogę się wyzalic. Siostrę - która jako pierwsza wiedziała ze jestem w ciąży i jak się dowiedziała ze poronilam to sama płakała. Mamę która mnie wspiera , tyle ile może ,na odległość ale stara się .. I mam Was.. Gdzie mogę wszystko napisać i Wy zawsze wspomozecie miłym słowem , dziękuje ! [emoji173]
Ja to strasznie przezywam , pierwsza ciąża nie planowana ale barfzo chciałam mieć dziecko.. Może aż za bardzo.. Ale jak to moja mama mówi ze wszystko dzieje się z jakiegoś powodu i to tam na górze wiedza co jest dla Nas najlepsze.. Tak musiało być, mam swojego Aniołka ,który czuwa nade mna [emoji72][emoji72]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@eve25białystok wiesz faceci z reguły inaczej przez to wszystko przechodzą. Moj M. też tak nie przeżywał jak ja. Kiedy go pytalam o odczucia zawsze mówił, że żyjemy dalej przecież nie mamy na to wpływu i choć miał rację to ja nie potrafiłam tak szybko się pozbierac po stracie. A teraz kiedy już po 2 stratach mam widoczny brzuszek w 3 ciazy i moj M. czuje ruchy małej to wiem, że bardzo przeżywa wszystko i bardzo pragnie małej. Także kochana dla naszych facetów to troszkę inaczej wygląda. Wszystko jakby staje sie bardziej realne gdy moga doswiadczyc "namacalnie".Co nie oznacza, że nie mają uczuć. A Ty nie poddawaj się walcz o dziecko. Mi bardzo pomogło czytanie tego forum zaczęłam od początku czytać dało wiarę, że się uda i siłę do dalszej walki.
 
Kurczę dziewczyny, ja dziś się zle czuje. Kręci mi się w głowie, przed chwila do tego stopnia, ze nie moglam oddechu wziąć....chyba zaraz pójdę spac.
 
@Prymulkax rozumiem , a do jakiego miasta masz najbliżej , może doradziłybyśmy jakiegoś dobrego specjalistę ...bo wiesz tutaj trzeba kogos z głową , kto da dobry plan leczenia jak coś wyjdzie ...czego Ci nie życzę
@roki_1991 siedze i wyje właśnie sprawdziła... chyyba dobre !!!! :D

Dziewczyny oświećcie mnie ... dobre prawda ??? dobrze czytam ???
Siedze i wyje ze szczęścia :D
Zobacz załącznik 837045 Zobacz załącznik 837046

roxie123
Ogólnie woj. Świętokrzyskie, no i do krk kolo.2h do Warszawy tez moze ciut dłużej. Narazie proponuja mi na miejscu poradnie genetyczną i zrobienie wszystkiech badań na nfz
 
@mokka25 może anemia? Robiłaś morfologie?

@Prymulkax Tutaj dziewczyny znają duzo lekarzy . W Krakowie to Przybycien jest tyle wiem , a ja nie znam za bardzo bo tez zmieniłam nie tak dawno :/

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Kurczę dziewczyny, ja dziś się zle czuje. Kręci mi się w głowie, przed chwila do tego stopnia, ze nie moglam oddechu wziąć....chyba zaraz pójdę spac.
A sprawdzałas ciśnienie? *Bo ja właśnie tak się czułam jak miała bardzo niskie ciśnienie

Napisane na PRA-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry