reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród - zaczynamy rozmówki o tym co nie uniknione :)

nam polozna na sz.r. mowila ze masazu szyjki sie nie robi to podczas porodu to wlasnie szyjka boli jak sie rozwiera i skraca i to tylko by spowodowalo dodatkowy bol wiec oni tego nie robia, to sa podobno metody stosowane kiedys,
moja kolezanka miala masaz szyjki rodzila rok temu i mowila ze to byl mega bol
o zelu tez wspominala ze powoduje skurcze ale zamiast zelu polecala sex z mezem bo sklad zelu jest podobny do tego jakie ma meskie nasienie i polecala ten naturalny zel
 
reklama
z masażem szyjki jest tak, że boli ale przyśpiesza rozwieranie ;) Czasem podczas porodu się tak "popędza" szyjkę jak się nie otwiera do końca (ja tak miałam, bólu nie pamiętam bo wtedy wszystko i tak bolało;) ). Koleżanka natomiast miała masaż szyjki na ostatniej wizycie u gin ;) w ramach wspomożenia akcji porodowej - urodziła tego samego wieczora;-)
 
Nam na szkole rodzenia położna powiedziała,że od 35 tyg powinno się robić masaż samemu, najlepiej po wieczornej kąpieli
Stosować do tego jakś specjalny żel ( nie pamiętam nazwy) albo po prostu troszkę oliwy zmieszać z witaminą E
Wsadzamy w to paluszek i jedziemy
Po tygodniu dokładany drugi palec
Potem trzeci itd
Podobno potem podczas porodu szyjka jest bardzo elastyczna i nie boli tak rozwieranie a i z reguły takich pacjentek nie trzeba ciąć, ani nie pękają
Ja w moim będziemy sie stosowali do tych rad
 
atomówka taki masaż to masaż pochwy , natomiast masaż szyjki polega na wsadzeniu palca dużo głębiej i odklejeniu pęcherza płodowego od ścian macicy :tak:
 
A słuchajcie mam pytanie co do masażu szyjki, moja siostra cioteczna z pierwszym dzieckiem strasznie się umęczyła, rozwarcie nic nie postępowało i mówiła że lekarka zrobiła jej masaż szyjki i momentalnie z 3 cm zrobiło się 9 cm. Kiedyś czytałam na forach, że przy tym ból okropny, ona twierdzi że nie pamięta żeby ją to jakoś bolało, jako że bolało ją wszystko inne. i mam pytanie, czy tylko na nią ten masaż tak dobrze wpłyną, czy generalnie faktycznie on pomaga?

ja miałam masaż szyjki podczas porodu - najpierw co jakis czas, a w najgorszym momencie co skurcz - kilkanaście razy pod rząd, bo szyjka nie chciała sie rozwierać, a skurcze już parte były. Z tym, że ja na oxy i innych tego typu rzeczach jechałam cały poród. Moje odczucia - skurcz z oxy bolał tak, że poduszke gryzłam, a skurcz z oxy + masaż (robiony w szczycie skurczu) tak bolał, że darłam sie na cały oddział... nie na każdą kobitkę masaż ten działa rewelacyjnie, bo ja naprawdę miałam sporo masaży a rozwarcie i tak nie postępowało szybko...

jak leżałam na patologii kilka dziewczyn "w terminie" miały robiony masaż podczas badania w gabinecie - też bolało, ale nie jakoś bardzo mocno i w większości przypadków jeszcze tej samej doby zaczynał sie poród :tak:

Atomówka tak się zastanawiałam jak można samemu masaż szyjki robic z wielkim brzuchem, bo ja chciałam ostatnio pomacac szyjkę i zobaczyć czy rozwarcie się nie robi no i nie potrafiłam jej dosięgnąc, a co dopiero jakbym miała się masować :rofl2:
 
ja słyszalam, że masazu szyjki generalnie nie mozna już robić albo nie powinno. częstym powikłaniem jest pekniecie szyjki macicy. żel fakt, że chodzi o ten co jest podobny składem do męskiego nasienia. no cóż jak lezysz w szpitalu to cięzko o warunki na sam na sam z mężem to mozna sobie sam na sam z żelem zafundować. on własnie zmiękcza szyjke i zwiększa rozwarcie. ja osobiście nie byłam przyporodzie z żelem, ale dziewczyny w szpitalu mówiły, że niektórym dziewczynom szło błyskiem.
 
reklama
Hehe ja pomimo tego ze inseminowalam krowy nie wiem gdzie u mnie jest szyjka. Ale nie wyobraz sobie 3 palcy tam wcisnac i dosiegnac wlasnie nawet jednym palcem:) ogolnie mialam jak Mata - masaz co chwile, ale mi wcisneli przed wywolywaniem kilka rozluzniajacych czopkow i nie czulam jak mi tam palce wciskali.tylko przed porodem pamietam masaz i nie byl dla mnie bardziej bolesny od terazniejszych kontroli u gin i badania wziernikiem czy palcem. U mnie szyjka dobrze sie rozwierala tylko partych nie bylo! Ale kolezanke bardzo bolal masaz, wiem ze to duzo od lekarza zalezy ci to robi.

Aha Mini- mialam dzwonek ale nie dosiegalam do niego! Potem dziewczyna obok z lozka zdecydowala sie zadzwonic ale nie przyszly do momentu az wypadlam.
 
Ostatnia edycja:
Do góry