reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród - zaczynamy rozmówki o tym co nie uniknione :)

Ah to jest zoo:) rozumiem:) mialam zoo. Ale to z tym zoo to bywa bardzo roznie. Bo mi jak dali zoo to bylam w szoku! Kompletnie nic nie czulam- bylo cudownie! Az mowie do mojego meza ze chodzmy na impreze:) skakalam, biegalam po pietrach, smialam sie i w ogole szok- zero porodu:) ale po 4h okazalo sie prawdopodobnie zoo zatrzymalo mi porod i musza mi walnac na dwie rece kroplowy z oksy no i wtedy sie zaczal dramat:(
Ale wiele moich kolezanek mowi ze czuly dalej bolesne skurcze po zoo, niektore to zupelnie nie czuly ulgi. Jedna rodzila na zoo do takiego stopnia ze nie wiedziala kiedy przec bo nic nie czula :) wiec to wszystko zalezy od tego czy anestozjolog sie dobrze wkluje i czy na nas to dziala.
ja słyszałam, że zoo może zwolnić akcję porodową tylko jeśli jest podane w nieodpowiedniej dawce a konkretnie- za mało
 
reklama
ja mialam przyjemnosc korzystania z gazu co prawda w innych okolicznosciach- mialam silne bole kregoslupa i gaz pozwolil mi przez chwile nie myslec o bolu, ale czulam sie tak jak bym sie upila , takie dziwne uczucie
 
Info o Oksy
Dlaczego podawanie oksytocyny budzi tak wiele kontrowersji?
Czasem jest to konieczne – gdy słabną skurcze lub poród postępuje zbyt wolno. Może się jednak zdarzyć, że włączenie kroplówki naskurczowej (oksytocyny) tak bardzo przyspiesza schodzenie dziecka w dół kanału rodnego, że pojawiają się u niego wahania tętna. Żaden lekarz czy położna nie są w stanie ocenić przed porodem, czy dana dawka tego leku nie sprawi, że silniejsze skurcze będą dla rodzącego się dziecka zbyt dużym „wysiłkiem”. Natura zaplanowała to tak, że główką naciska ono na szyjkę macicy, rozciągając ją i zwiększając rozwarcie. Niestety, nie można ocenić, czy zwiększenie naporu główki na szyjkę macicy nie będzie tak silne, że dziecko wpychane w dół kanału rodnego „nie zdąży” wykonać potrzebnych zwrotów i przygięć.
Duża dawka oksytocyny może też spowodować, że skurcze staną się nie do wytrzymania dla rodzącej. Będą o wiele silniejsze niż jej naturalny próg bólowy.

Link dotyczący wywoływania porodu
http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Sztuczne-wywolanie-porodu-indukcja.html
 
Ostatnia edycja:
Mini, szkoda, że ja o tym wszystkim dowiedziałam sie juz po porodzie... Nie wiem jak te wszystkie procedury wyglądają przy porodzie indukowanym, ale ja podczas porodu miałam chyba złamane wszystkie zasady z kampanii "rodzic po ludzku"...
dlatego teraz chcę sie domagać wszystkiego co tylko możliwe, żeby poród był inny i naturalny w 100%. Dlatego ta bardzo mi zalezy, żeby rodzić w innym szpitalu, bo w tym co rodziłam Dobrusię obowiązuja tak skostniałe zasady, że wchodzenie nowych, lepszych rzeczy pewnie nie jest dobrze przyjmowane...
 
Dlatego trzeba jak najwięcej o tym przekazywać, żeby jak najwięcej z nas miało świadomość odnośnie takich działań i swoich praw w tym zakresie. Skoro większość lekazry o tym nie mówi, musimy radzić sobie same - może w ten sposób przynajmniej część z nas (oby jak największa) będzie miała lepszy poród ;-)
 
mata - kurcze faktycznie lepiej wybierz inny szpital...
u nas deklaracje szpitala sa takie: Szpital Specjalistyczny im. Floriana Ceynowy w Wejherowie i wiadomo, co lekarz i położna to cos innego, ale ogólnie odczucia mialam pozytywne.. przede wszystkim Tymka zabierali dosłownie na konieczne zabiegi (pobranie krwi, odgazowanie jak brzuszek go bolał) a tak cały czas go miałam przy sobie (od chwili narodzin) , co było super!!
 
wszystko mam spisane, co jak gdzie kiedy i dlaczego...jakie dokumenty, co dokupic, i inne bajery...

ciekawi mnie i zastanawia tylko jeszcze jedna sprawa ... słyszałam już ileś razy, że należy do porodu zmyć lakier z paznokci i ze stóp i dłoni... jak to u was?;-)
 
reklama
Mata ja trzy lata temu rodziłyśmy to te zasady były tylko stosowane na wyraźne życzenie pacjenta ... teraz są to ogólnopolskie STANDARDY ( nie luksus )
Wiadomo jest że ciężko pewne zasady wdrożyć bo jednak chodzi czasami o życie naszego dziecka i ciężko się stawiać lekarzowi który twierdzi że w danym momencie np oksy jest potrzebne ... Dobrze że jest wiele położnych które są bardziej świadome i mniej medycznie a bardziej naturalnie podchodzą do porodu , i mogą nas wesprzec ...
Warto jednak czasami posłuchać własnej intuicji ( ale popartej wiedzą ) . I doskonale to widać na przykładzie mojej siostry która według lekarzy nie była wstanie sama urodzić i ryzykowała życie dziecka , jednak i własne przekonanie i wsparcie położnej pomogło jej przeżyć naturalny poród :tak:
Tu są fajne wytyczne :
6 zasad wspierających przebieg normalnego porodu: Zasada Pierwsza - Pozwól, aby poród sam się rozpoczął (.pdf) Zasada Druga - Spaceruj, poruszaj się i zmieniaj pozycje w czasie porodu (.pdf) Zasada Trzecia - Korzystaj ze wsparcia bliskiej osoby, przyjaciółki lub douli (.pdf) Zasada Czwarta - Unikaj interwencji nie uzasadnionych medycznie (.pdf) Zasada Piąta - Unikaj leżenia na plecach w trakcie porodu i wypieraj dziecko zgodnie z potrzebą parcia (.pdf) Zasada Szósta - Niech mama i dziecko przebywają razem - to najlepsze, co można zrobić dla mamy, dziecka i dla udanego karmienia piersią (.pdf)

Manta lakier musi być zmyty , dlatego że wtedy widać że sinieją palce ... albo coś w tym stylu :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry