ufff doczytałam nareszcie
Gratuluje wszytskim mamom: Margosia, Aska, Edita i witam nowe forumowiczki :-).
Margosia rodziłysmy tego samego dnia niemalże o tej samej porze, bo Lila urodziła sie o 18:45. Gratuluje synka!! Tak własnie dzien w dzien myslałam o tobie i zatsanawiałam sie kiedy urodziłaś i jaka płeć .
Nie mam za bardzo czasu na opisywanie teraz porodu, bo pora cycolenia sie zbliża ale tak na szybko powiem tylko że szpital z czystym sercem i sumieniem polecam. Położne super pomagają i są bardzo uczynne. Odpowiadaja na każde najgłupsze jak nam sie wydaje pytanie. Najmniej chyba pediatrzy przypadli mi do gustu, no ale cóż, to już moja tylko taka opinia i wrażenie w porównaniu do opieki lekarskiej ginekologicznej i pań położnych.
My od wczoraj w domku jesteśmy. Trzymali nas do 5tej doby, ze względu na rodzaj porodu (cc pod narkozą), antybiotyki u mnie i problemy z niedoczynnością tarczycy u Małej. Pierwsza noc za nami, lekko nie było ale i tak nie o to w tym wszystkim chodzi przecież .
Laktacja rozhulała się po 2giej dobie i jedziemy juz tylko na cycu. Nawał pokarmowy juz tez za nami na szczescie, oczywiście liście kapuchy cuda potrafią zdziałać.
W szpitalu dokarmiali Małą z kieliszeczka zeby nie zaburzyć ssania.
Ja laktator kupiłam medela swing elektryczny i mi sie przydał juz na samym poczatku do pobudzania laktacji metoda 7-7-5-5-3-3.
Co do szczepień. My szczepilismy na wzwB Energixem bo tego poleciła nam teściowa która jest pediatrą. Receptę wypisał nam lekarz rodzinny i mąż po porodzie kupil w szpitalnej aptece.
Ubranka jednak swoje bym zabrała w rozmiarze 56. Zwłaszcza jak sie nie ma wprawy w zmienianiu pieluchy to czesto moze dziecko zrobic siku w trakcie przebierania, albo ulać lekko i wtedy wlasne ciuszki sie przydaja bo nie trzeba chodzic i szukac szpitalnych.
Tak jak pisze Aska, pieluszki tetrowe super sie przydają żeby położyć do łóżeczko-wózeczka, mi sie sprawdziły również jako wałeczek za plecakami zeby się nie przekrecała i kładłam sobie też na łóżku jak chciałam żeby Lila ze mną spala bo te prześcieradla na ktorych leży mama nie są prane w specjalnych dziecięcych proszkach i jak położyłam ją bezpośrednio na swojej pościeli to skóre od razu zaczerwieniona miała bidulka :-(.
Gratuluje wszytskim mamom: Margosia, Aska, Edita i witam nowe forumowiczki :-).
Margosia rodziłysmy tego samego dnia niemalże o tej samej porze, bo Lila urodziła sie o 18:45. Gratuluje synka!! Tak własnie dzien w dzien myslałam o tobie i zatsanawiałam sie kiedy urodziłaś i jaka płeć .
Nie mam za bardzo czasu na opisywanie teraz porodu, bo pora cycolenia sie zbliża ale tak na szybko powiem tylko że szpital z czystym sercem i sumieniem polecam. Położne super pomagają i są bardzo uczynne. Odpowiadaja na każde najgłupsze jak nam sie wydaje pytanie. Najmniej chyba pediatrzy przypadli mi do gustu, no ale cóż, to już moja tylko taka opinia i wrażenie w porównaniu do opieki lekarskiej ginekologicznej i pań położnych.
My od wczoraj w domku jesteśmy. Trzymali nas do 5tej doby, ze względu na rodzaj porodu (cc pod narkozą), antybiotyki u mnie i problemy z niedoczynnością tarczycy u Małej. Pierwsza noc za nami, lekko nie było ale i tak nie o to w tym wszystkim chodzi przecież .
Laktacja rozhulała się po 2giej dobie i jedziemy juz tylko na cycu. Nawał pokarmowy juz tez za nami na szczescie, oczywiście liście kapuchy cuda potrafią zdziałać.
W szpitalu dokarmiali Małą z kieliszeczka zeby nie zaburzyć ssania.
Ja laktator kupiłam medela swing elektryczny i mi sie przydał juz na samym poczatku do pobudzania laktacji metoda 7-7-5-5-3-3.
Co do szczepień. My szczepilismy na wzwB Energixem bo tego poleciła nam teściowa która jest pediatrą. Receptę wypisał nam lekarz rodzinny i mąż po porodzie kupil w szpitalnej aptece.
Ubranka jednak swoje bym zabrała w rozmiarze 56. Zwłaszcza jak sie nie ma wprawy w zmienianiu pieluchy to czesto moze dziecko zrobic siku w trakcie przebierania, albo ulać lekko i wtedy wlasne ciuszki sie przydaja bo nie trzeba chodzic i szukac szpitalnych.
Tak jak pisze Aska, pieluszki tetrowe super sie przydają żeby położyć do łóżeczko-wózeczka, mi sie sprawdziły również jako wałeczek za plecakami zeby się nie przekrecała i kładłam sobie też na łóżku jak chciałam żeby Lila ze mną spala bo te prześcieradla na ktorych leży mama nie są prane w specjalnych dziecięcych proszkach i jak położyłam ją bezpośrednio na swojej pościeli to skóre od razu zaczerwieniona miała bidulka :-(.