reklama
Ja też spakowałam wszystkie ciuszki w rozmiarze 56. Koleżanka poradziła, że nie ma sensu kupować 52 bo i tak dzidziuś szybko wyrasta a zawsze można podwinąć rękawek. Mam nadzieję, że się nasz synuś w tym nie utopi bo doktor powiedział, że olbrzymem nie będzie (w zeszły piątek ważył 2860 według usg) :-)
A pakujecie do szpitala jakiś kocyk albo rożek?
A pakujecie do szpitala jakiś kocyk albo rożek?
ja wzielam tylko bephanten i to na suty jak coś,ew jakby dzidzius miał cos z pupką.Ale tak to Polozna mowila zeby wziasc tylko Pampersy i Mokre chusteczki i nic wicej dla dziecka( mowily ze one maja tam kosmetyki dla dzieci) (ew.Jak ktoś chce swoje ciuszki bo tak to tez daja i z ciuszków to chyba na wyjscie wezme tylko... ) myslicie ze to dobry pomysł?Pewnie, że damy! Ale im bliżej tym więcej pytań i wątpliwości.. jakieś kosmetyki dla Maluszka bierzecie do szpitala? Oprócz kremu na odparzenia? A jaki krem?
ja spakowalam dwie pieluchy tetrowe jak coś to moj M przywiezie kocyk.Ja też spakowałam wszystkie ciuszki w rozmiarze 56. Koleżanka poradziła, że nie ma sensu kupować 52 bo i tak dzidziuś szybko wyrasta a zawsze można podwinąć rękawek. Mam nadzieję, że się nasz synuś w tym nie utopi bo doktor powiedział, że olbrzymem nie będzie (w zeszły piątek ważył 2860 według usg) :-)
A pakujecie do szpitala jakiś kocyk albo rożek?
Aśka1987
Fanka BB :)
Ja wzięłam i rożek i kocyk. Przydały się do wyłożenia w tych wózeczkach szpitalnych w których są dzieci. Poza tym zabrałam więcej pielszek tetrowych i flanelowych-nimi przykrywałam Tymka.
Co do ubranek z racji tego, że Tymek urodził się malutki kilka razy "pożyczaliśmy" szpitalne ubranka. Jednak lepiej mieć swoje. Szpitalnych jest mało i są no coż dość średnie
Co do ubranek z racji tego, że Tymek urodził się malutki kilka razy "pożyczaliśmy" szpitalne ubranka. Jednak lepiej mieć swoje. Szpitalnych jest mało i są no coż dość średnie
czyli mowisz ze lepiej wziasc swoje?Ja wzięłam i rożek i kocyk. Przydały się do wyłożenia w tych wózeczkach szpitalnych w których są dzieci. Poza tym zabrałam więcej pielszek tetrowych i flanelowych-nimi przykrywałam Tymka.
Co do ubranek z racji tego, że Tymek urodził się malutki kilka razy "pożyczaliśmy" szpitalne ubranka. Jednak lepiej mieć swoje. Szpitalnych jest mało i są no coż dość średnie
reklama
Ja też miałam swoje ubrania, bo te szpitalne to już takie "zużyte" są i dziecko niezbyt się prezentuje w nich heh w szpitalu jest dość ciepło więc na noc przykrywałam Małą pieluchą tetrową. Lepiej mieć więcej bo np moja Nikola połknęła za dużo wód płodowych i ciągle się jej ulewało i trzeba było czymś wycierać :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
Podziel się: