Nana, ja w takich sytuacjach po prostu nie reaguje na nic, Tobie sie dziwie, ze jeszcze to robisz. Wiem, ze chcesz pisac, o czym chcesz i masz do tego prawo, po to sa rozne fora. Rozumiem jednak tez pozostale dziewczyny, ze moze ich denerwowac Twoje podejscie, bo na kazda ich reakcje na Twoj post odpisujesz i to ciagle w tym samym stylu...
Kazdy z nas jest inny, ma inne doswiadczenia i poglady i nie chodzi o to, aby siebie wzajemnie przekonywac o tym, kto ma racje badz jej nie ma.
Wiem, ze chcesz przekazac, ze cieszysz sie synkiem. Ale Twoje posty, zlwaszcza te wczesniejsze tchna niesamowitym pesymizmem, nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawe...
Piszesz, aby ignorowac Twoje posty. Jesli moglabym cos "doradzic", to prosze, ignoruj tez TY, posty wiatraczka, TheHague,Iskierki, itd. Nie z kazdym na tym forum musimy sie zgadzac. Ostatnio na Mamy z Holandii byla dyskusja na temat ksiezy i kosciola. Z 80 % wypowiedzi sie nie zgadzam, nawet bardzo wiec po prostu przeczytalam, co bylo do przeczytania, i poszlam sie zdrzemnac Naprawde, oszczedza to wiele nerwow. Nie bede nikogo przekonywac o moich racjach, ja zyje tak, jak uwazam, ze jest dobrze, kazdy ma swoje sumienie, nie bede na sile kogos "ulepszac".
Nana, jesli czujesz, ze ktos Cie na tym forum obraza, prosze, nie wdawaj sie z nim w dyskusje, jesli sie zle czujesz, po prostu nic nie pisz. Nie mowie, ze na zawsze, po prostu odczekaj kilka dni, forum to nie cale nasze zycie, warto odetchnac czyms innym
Kazdy z nas jest inny, ma inne doswiadczenia i poglady i nie chodzi o to, aby siebie wzajemnie przekonywac o tym, kto ma racje badz jej nie ma.
Wiem, ze chcesz przekazac, ze cieszysz sie synkiem. Ale Twoje posty, zlwaszcza te wczesniejsze tchna niesamowitym pesymizmem, nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawe...
Piszesz, aby ignorowac Twoje posty. Jesli moglabym cos "doradzic", to prosze, ignoruj tez TY, posty wiatraczka, TheHague,Iskierki, itd. Nie z kazdym na tym forum musimy sie zgadzac. Ostatnio na Mamy z Holandii byla dyskusja na temat ksiezy i kosciola. Z 80 % wypowiedzi sie nie zgadzam, nawet bardzo wiec po prostu przeczytalam, co bylo do przeczytania, i poszlam sie zdrzemnac Naprawde, oszczedza to wiele nerwow. Nie bede nikogo przekonywac o moich racjach, ja zyje tak, jak uwazam, ze jest dobrze, kazdy ma swoje sumienie, nie bede na sile kogos "ulepszac".
Nana, jesli czujesz, ze ktos Cie na tym forum obraza, prosze, nie wdawaj sie z nim w dyskusje, jesli sie zle czujesz, po prostu nic nie pisz. Nie mowie, ze na zawsze, po prostu odczekaj kilka dni, forum to nie cale nasze zycie, warto odetchnac czyms innym