reklama
Madziula85
Rodzina w komplecie :)
na 31 lipca
chodzi poprostu o to ze np wstajac najpierw przechylasz ciezar ciała do przodu, uginasz kolana i wstając nie prostujesz sie kregoslupem tylko wyginajac miednica... ciezko to wytlumaczyc he he he dziwnie brzmi
chodzi poprostu o to ze np wstajac najpierw przechylasz ciezar ciała do przodu, uginasz kolana i wstając nie prostujesz sie kregoslupem tylko wyginajac miednica... ciezko to wytlumaczyc he he he dziwnie brzmi
Madziula85
Rodzina w komplecie :)
a no właśnie wydawało mi się ze wczesniej tak czytałam jeszcze karola 82 ma taki termin jak my
Iguana_
Fanka BB :)
Iguana dzieki mala z pytaniami jeszcze na pewno wyskocze ty rodzilas w szpitalu nie??
Ja sie zastanawiam jak to u mnie bedzie, bo nie mam swojej poloznej-cala ciaze prowadzi ginekolog..do kogo dzwonic jak sie zacznie?? Chyba do taxowkarza hahaha
Najlepiej dopytaj, ja miałam numer alarmowy do mojej położnej.
Tak, rodziłam w szpitalu.
Iskierka71
Fanka BB :)
Dobry wieczór
Ale powiedzialam, że teraz zalatwie sobie zaswiadczenie od położnika, że powinnam dużo leżeć i nie moge jechać.
W ogóle to usłyszalma glupioe pytanie od kobiety z UWV - zadzwonila do minie i pyta czemu jestem chora. No to ja jej na to ze jestem w ciązy. I pada pytanie o to co mi jest, że nie mogę pracować. Tłumacze kobiecie ze mam bóle i problemy ze staniem i chodzeniem. I znowu pytanie - dlaczego nie moge pracowac na 1/2 etatu. Wkuirzylam sie i powiedzialam zeby zadzwonila do uitzendbureau i zapytała o to. Wrrrrrrrrr
A ja mam już problemy żeby usiąść za kierownicę i nawet gdybym miala pracę siedzącą to nie wiem w jaki sposób z mojej wsi mialabym sie do tej pracy dostac na 6.00 rano - sorki, ale na taksowki mnie nie stać.....
Pomijam już fakt, że moja mała szaleje nocami jak wściekła
No i ja też mam termin podobny do was - 11 lipca, tyle ze coś mi się wydaje że to będzie co najmniej 2 tyg. wcześniej:-)
Nie, nie pracuję, mam zwolnienie od lekarza, ale cbhyba znow bedę musiala jechac do arboarts.... Juz kiedyś bylam - pisalam w temacie HOLANDIA.ha!czyli ze mna jeszcze nie jest tak zle
Kojarzylam tego Twojego slodkiego psiaka z avatarka
Jak sie czujesz?? Pracujesz??
Ale powiedzialam, że teraz zalatwie sobie zaswiadczenie od położnika, że powinnam dużo leżeć i nie moge jechać.
W ogóle to usłyszalma glupioe pytanie od kobiety z UWV - zadzwonila do minie i pyta czemu jestem chora. No to ja jej na to ze jestem w ciązy. I pada pytanie o to co mi jest, że nie mogę pracować. Tłumacze kobiecie ze mam bóle i problemy ze staniem i chodzeniem. I znowu pytanie - dlaczego nie moge pracowac na 1/2 etatu. Wkuirzylam sie i powiedzialam zeby zadzwonila do uitzendbureau i zapytała o to. Wrrrrrrrrr
A ja mam już problemy żeby usiąść za kierownicę i nawet gdybym miala pracę siedzącą to nie wiem w jaki sposób z mojej wsi mialabym sie do tej pracy dostac na 6.00 rano - sorki, ale na taksowki mnie nie stać.....
No ja mam tak codziennie - jak sie nachodzę to boli, ale czasem też jak siedzę, to mam problemy po wstaniu z kilkoma pierwszymi krokami. W nocy też często mnie kłuje gdzieś w okolicy jajników.a ni stąd ni zowąd mnie skręci ze ledwo wstaje z kanapy a noce są koszmarne bo nie umiem bezbolesnie obrócić sie z boku na bok
Pomijam już fakt, że moja mała szaleje nocami jak wściekła
No i ja też mam termin podobny do was - 11 lipca, tyle ze coś mi się wydaje że to będzie co najmniej 2 tyg. wcześniej:-)
Iskierka, na sama mysl o UWV noz mi sie w kieszeni otwiera.. Co za babsko... Pamietam moja ex szefowa, to w 9 miesiacu w bolach jezdzila na rowerze, ledwo sie toczyla, dziecko jej gdzies tam naciskalo, cala firma znala ten przypadek ze szczegolami, ale do pracy obowiazkowo musiala przylezc.. Moze to taka holenderska mentalnosc, pracowac jak rambo ostatnia krew...
Iskierka71
Fanka BB :)
Może i tak, ale ja się tak łatwo nie dam. Szczególnie, że w pracy (w zakładzie, n ie w biurze) powiedzieli mi że w ciązy tam pracować nie mogę. To jesty praca przy maszynie, są drgania itd, a n ie moga mi zagwarantować że będzie dla mnie lżejsza praca bo przecież ja jestem flexi uitzendkracht.... A pracy nie ma dla kontraktowych więc jakim cudem ma być dla uitzendkracht?Iskierka, na sama mysl o UWV noz mi sie w kieszeni otwiera.. Co za babsko... Pamietam moja ex szefowa, to w 9 miesiacu w bolach jezdzila na rowerze, ledwo sie toczyla, dziecko jej gdzies tam naciskalo, cala firma znala ten przypadek ze szczegolami, ale do pracy obowiazkowo musiala przylezc.. Moze to taka holenderska mentalnosc, pracowac jak rambo ostatnia krew...
reklama
mgd
ماما كوثر
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2011
- Postów
- 1 492
oooo UWV to temat rzeka.. a raczej potop...
nie mialam nigdy doczynienia z utzbureau, ale skoro nie mozna pracowac to nie mozna... bo niby co? kosztem dziecka do roboty zatryniac?? phi! w nos sie niech pocaluja
Walcz Iskierka i sie nie daj...
moja Ksiezniczka ma 3 razy takie rambo zagrywki - rano, po poludniu(jak matka sie kladzie polezec), i w nocy mam nadzieje ze jak sie w brzuchu wyszaleje to po drugiej jego stronie bedzie juz spokojna hahahh
Iguana a dysponujesz lista co jest potrzebne do szpitala??? hmmm chyba bede musiala mojego lekarza przepytac juz o takie rzeczy...
bo czas leci jak oszalaly...
Jak Janek?? jak sobie radzisz??
nie mialam nigdy doczynienia z utzbureau, ale skoro nie mozna pracowac to nie mozna... bo niby co? kosztem dziecka do roboty zatryniac?? phi! w nos sie niech pocaluja
Walcz Iskierka i sie nie daj...
moja Ksiezniczka ma 3 razy takie rambo zagrywki - rano, po poludniu(jak matka sie kladzie polezec), i w nocy mam nadzieje ze jak sie w brzuchu wyszaleje to po drugiej jego stronie bedzie juz spokojna hahahh
Iguana a dysponujesz lista co jest potrzebne do szpitala??? hmmm chyba bede musiala mojego lekarza przepytac juz o takie rzeczy...
bo czas leci jak oszalaly...
Jak Janek?? jak sobie radzisz??
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 7 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: