reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Holandii 2011

anetka880 a Ty z kad jestes? Co do tego dywanu w sypialni to ja tez mam ale w tej paczce z ubezpieczalni jest taka specjalana folia na podloge i druga na lozko, wlasnie dzisiaj ta na lozko polozylam, w razie jakby mi wody odeszly, to szkoda materaca :) a zawsze mozna zakupic ta budowlana w praxisie, centy to kosztuje hehe A tak wogole to chyba tez kazde polozne maja jakies inne zasady, ja mam prownanie wlasnie ze szwagierka, u niej do porodu w domu wszystko polozna szykowala, do mnie zas ma przyjechac ta z kramzorg przygotowac wszystko do porodu i pozniej 3h po porodzie ma przyjechac juz do pomocy przy dzidzi, ciekawe jak w praktyce bedzie to wygladac...
 
reklama
Ja to chyba się nie boje odejścia wód. Przy pierwszym dziecku czułam coś jakby mimowolne popuszczenie moczu w trakcie snu. Dopiero jak wracałam z wc z pustym pęcherzem i to uczucie się powtórzyło to zorientowałam się że się zaczyna. Włożyłam grubszą podpaskę i te wody mi tak powolutku się sączyły.
natomiast przy drugim dziecku nie odeszły mi wcale, dopiero lekarz musiał przebić pęcherz, bo rozwarcie było już duże. I wtedy dopiero chlusnęło całą mocą na podłogę ;-)
Jeśli mata na łóżko będzie niezbędna to ja kupimy, to naturalne, ale mam nadzieję, że wszystko będzie podobnie jak wcześniej.
 
witam,
co do porodu w domu, to uwazam, ze kobieta ma prawo podjac taka wlasnie decyzje. Lecz niestety nie kazda wie, ze polozna za porod odebrany w domu dostaje po prostu wiecej pieniazkow i im sie oplaca przekonac pacjentki po prostu, ze porod w domu to najlepsze, co moze sie zdarzyc ;-):sorry:
ja bede rodzic w szpitalu ze wskazan medycznych, bo pierwszy porod po wielu godzinach zakonczyl sie cesarka (i malo brakowalo do tragedii, bo coreczka juz byla sina, owinieta pepowina), rodzilam w polsce. A druga urodzilam tutaj w szpitalu, rowniez z komplikacjami, ale wspominam to dobrze dlatego, ze opieka byla po prostu cudowna, atmosfera wspaniala. I nie zgodze sie z tym, ze pobyt w szpitalu jest gorszy od lozka w domu, bo w razie czego zawsze pielegniarka pod reka, a ja tez musialam zostac 3 dni w szpitalu, bo zaraz po porodzie mnie operowano :szok: . Nawet gdybym rodzila w domu, musiano by mnie odwiezc na sygnale do szpitala. OPieka byla super, moja coreczka tez wspaniale sie opiekowano, a pokoj mialam tylko i wylacznie dla siebie i dziecka. co rano dostawalam menu, gdzie zaznaczalam, co chce jesc danego dnia, a jak sie cos dzialo, to natychmiast przybiegala pielegniarka. w domu moglabym liczyc tylko na zaspanego meza, haha :-D
Teraz oczywiscie znow w szpitalu i juz bym sie nie zdecydowala na porod w domu za zadne skarby :no:
 
nana19 jest goed :)
Iskierka71 zazdroszcze tym co juz wiedza jak ten caly porod wyglada i sa w stanie zaobserwowac po swoim ciele ze to juz...ehhh ja to sie boje ze nie zaskocze ze juz sie zaczelo, albo przed wczesnie zaczne panikowac ... nawet niewiem jak ten calt skurcz wyglada, teraz np. sobie leze i czuje ze podbrzusze mnie ciagnie, troszke krzyz, ale mala jest juz nisko bardzo glowka, wiec moze poprostu mnie co chwilke gniecie i z tad to uczucie, a moze po prostu sie zaczyna powoli ehhh i z kad ja mam to wiedziec :/
 
Sencilla tez slyszalam o tym ze polozne dostaja extra pieniazki za porod w domu. Moje akurat mnie nie namawialy, wrecz mowily ze musze to czuc ze chce w domu rodzic, ze jesli mam jakiekolwiek obawy to lepiej w szpitalu... a pozniej jak sie zdecydowalam na porod w domu to i tak mialam pare watpliwosci i one pomogly mi sie ich pozbyc... A kiedys czytalam wlasnie ze zdaza sie ze polozne wrecz naciskaja na to zeby kobieta w domu rodzila, wlasnie ze wzgledu na to ze one wiecej moga zarobic...
Moja po piatkowej wizycie, gdzie mialam wyzsze cisnienie i troszke bialka w moczu zaraz wyslala mnie do szpitala (okazalo sie ze bialka sa sladowe ilosci a cisnienie spadlo samo) i powiedziala mi ze na nastepna wizyte mnie nie zapisuje bo moze tam zostane albo ginekolog bedzie chcial mnie prowadzic, wrecz mam takie odczucie ze co kolwiek minimalnego zaczyna sie dziac to one odrazu myja rece i wysylaja do szpitala... Mysle ze z tymi poloznymi to tez roznie po prostu bywa, jak ze wszystkim zreszta :)
 
Nic się nie martw, głowę dam że zorientujesz się w swoim czasie:)
Wiesz, różnie to bywa z tymi porodami. Każdy poród jest inny jak i każdą ciążę się inaczej przechodzi. czasem kobiety, które już rodziły są właśnie bardziej zestresowane niż pierworódki.
Inna sprawa, ze czasem z porodu niewiele się pamięta, bo wszystkie bóle i cierpienia zostają zapomniane na widok swojego słodkiego maleństwa :)
 
Ja mialam te same obawy jak bylam w ciazy pierwszej, ale uwierz mi ze bedziesz wiedziala ze to juz.

LU2012CY wymienimy sie wlasnymi doswiadczeniami z porodu domowego.

Sencilla moj synus tez mial glowke owinieta pepowina i stracilam duzo krwi przez co mialam 3 miesiace po porodzie anemie, ale to nie sa jak stwierdzila polozna wskazania do porodu w szpitalu.

A co do wod to mi odeszly dopiero przy ostatnim partym skurczu razem z dzidzia to slyszalam tylko jakby ktos wiadro wylal na podloge :)
 
A zapomnialam dodac ze jestem z Beverwijku blizej Amsterdamu.

Dokladnie wszytsko sie zapomina jak sie zobaczy dzidzie:)

Moja polozna tez nie naciskala na mnie tylko mi powiedziala ze przy pierwszej ciazy jest 50% szans na urodzenie dziecka w domu ale jak pierwszy porod przebiegal bez problemow to przy drugim jest o wiele wieksza szansa ze bedzie wszytsko ok i nie bdzie trzeba jechac do szpitala.
 
reklama
Anetka jezdzilam tam na bazar czasem :) moja powiedziala mi to samo ze jest 50% na to ze urodze pierwsza dzidzie w domu :baffled:
 
Do góry