reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród w Holandii 2011

reklama
Mam nadzieje ze po porodzie mu przejdzie :D w sensie mezowi hahah

W suuumie to ja sie nie obraze za porod w 37tyg :D
 
Dziewczyny co do tych nastrojów to jakas masakra:/ ja tez caly czas nabuzowana chodze, poklocilam sie z moim az pojechal w pilke grac a ja zostalam sama. Placz tez przychodzi mi sam z byle powodu:baffled: obled :-D
No le mam nadzieje ze wszystko sie utabilizuje po porodzie bo jeszcze tylko 4 tyg:):-) do przewidywalnego terminu:)
 
Mam nadzieję że jednak mnie taka huśtawka ominie bo nawet bym się nie miała na kim zbytnio wyładować:confused: z tego co zauważyłam tylko to że czytając cos smutnego (nie wspominając juz o oglądaniu) to zaraz mnie na płaczki zbiera;/

A właśnie na kurs to się nie wybieram, jakoś tutaj bym nie chciała ale jak jakieś fajne ćwiczenia znajdę na necie czy lekcje to pewnie sie pokuszę:) no i joga ale to chyba dopiero jak moja sis przyjedzie to mnie zmusi bo jakoś mi motywacji brakuje heh
 
Ja sie mialam na szkole rodzenia zapisac -skladala sie z 4 sesji. I tak sie podjaralam, bo mnie polozna nakrecila,ze to fantastyczna szkola jest i w ogole same ochy i achy, ja patrze (co ja pacze) a tam 4 sesje-250 euro od pary :baffled: Nie wiem, moze sie nie znam i tyle tutaj szkola rodzenia czy taki kurs kosztuje, ale troche mi sie nie usmiecha wywalic 250 euro na na takie 4 sesje.

Na razie mam wizje bezstresowego porodu, z muzyka, olejkami i relaksem :-D zobaczymy jak wyjdzie w praniu :-D

Ledwo co chodze dzisiaj, tak mnie mecza rewolucje zoladkowe :( nie wiem czy to przez to,ze zezarlam pol arbuza z pestkami (!!!) czy dlatego,ze zapilam pieczonego kurczaka kefirem.... w kazdymbadz razie sajgon mialam niezly, dopiero teraz lekko sie unormowalo, chociaz w brzuchu nadal mi wierci....
Za wiele nie robie dzisiaj, ale oddaje sie lekturze ksiazki Kaz Cooke "Ciezarowka przez 9 miesiecy" swietnie napisana, z jajem ;) bez owijania w bawelne i niepotrzebnego straszenia, hehe :) polecam!
 
o tak tak, na joge to ja sie czaje od dluzszego czasu, tylko wiecznie o tym zapominam :-D musze poszukac jakiejs na dvd, choc nie pogardzilabym zajeciami, zawsze dobrze wyjsc do ludzi, szczegolnie do oczekujacych mam. Nowych znajomosci nigdy nie za wiele ;)

A hormony w ciazy tez mi daja popalic. Troche mniej niz na poczatku- bo darlam sie na mojego biednego malzona az iskry lecialy. Teraz jest dobrze. Nie krzycze w ogole, wyciszylam sie totalnie....
Ale placzek to ja jestem i bez ciazy :) wrazliwiec ze mnie niesamowity niestety i latwo sie wzruszam- czy to z radosci czy ze smutku. Ostatnio sie wzruszylam jak nasi weszli na boisko i hymn odspiewali :-D
 
reklama
heheh Yokasta niezłe masz zachcianki i połączenia smaków:-D i przeczytałabym jakąś dobrą książkę, te co posiadam już dawno przeczytane, z reszta ja głównie kryminały posiadam więc myślę że taka ks o ciąży to lekka i przyjemna więc w moment by mi poszło;/
Kursy można i tańsze znaleźć i więcej spotkań zeby było, myślę że akurat Twojej położnej po prostu ten do gustu przypadł dlatego Ci go tak polecała ale tak jak piszesz, nie za takie pieniądze
 
Do góry