reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Holandii 2011

Hej!
sliczne mebelki!!!:-)
Ja tez sie zastanawialam co robic jesli chodzi o lewatywe,okazalo sie na koncu ze bedzie cc,wiec nie wiem w sumie nawet co sie dzialo bo bylam znieczulona od szyi w dol,ale gdybym normalnie rodzila to nie przypomnialoby mi sie pewnie nawet o lewatywie z tego stresu i bolu itd
 
reklama
Nie strasz, nie strasz;-) I tak już dostatecznie się boję godziny "0":szok:

Na ostatniej lekcji na kursie rodzenia obejrzeliśmy z mężem film o porodzie naturalnym w domu. Niby nic takiego, wszystko na filmie przebiegło zgodnie z planem, bez niespodzianek, dość cicho...ale ten ból na twarzy rodzącej wywołał u nas większe wrażenie, niż setki obejrzanych amerykańskich filmów z kobietami krzyczącymi i wyzywającymi swoich meżów;-) Mąż stwierdził, że nie jest już taki pewien czy nie "odleci" w trakcie:-)

A tak na marginesie, co sądzicie o tzw. funkcji douli? Ja spotkałam się z tym terminem po raz pierwszy właśnie na kursie rodzenia, coś zupełnie nowego dla mnie.
 
Doule sa malo znane ale wg mnie przydatne kobietki...cos w rodzaju przyjaciolki - poloznej ktora wie wszystko i zawsze cie wesprze - za ktora niestety trzeba placic.... Jak ktos ma wiele watpliwosci i obaw i nie ma oparcia w kims z rodziny to wlasnie ona jest z toba kiedy masz taka potrzebe np;pogadac, albo pojsc razem na zakupy a moze masaz rozluzniajacy...?
 
Tak, też uważam, że doula to fajna sprawa, szkoda że są takie drogie...ale jakbym tutaj miała rodzić sama, tzn. mąż bardzo by się opierał;-), rodzina daleko, to może bym się zdecydowała. Ta doula, która prowadziła nasz kurs rodzenia była bardzo sympatyczna.

Kurcze, nadal nie wiem czy zdecydować się na tą lewatywę czy nie, heh. Na kursie dowiedziałam się, że 9 kobietom na 10 przydzarza się "niespodzianka" podczas porodu. Troche to krępujące, zwłaszcza jak obok jest mąż i kilka obcych osób:zawstydzona/y:Położna pewnie widziała już wszystko. Z kolei lewatywa nie gwarantuje, że nie będzie "niespodzianek", bo nie wiem jak zareaguje mój organizm.
 
iguana, no mi tez sie przydarzylo, ale powiem Ci, ze naprawde to bylo mi wtedy wszystko jedno z tego bolu :D haha. polozna jakby nigdy nic po prostu sprzatnela i akcja szla dalej :)
 
aniahaven, dzięki za linka. Sporo ciekawych uwag od innych mam. A tak na marginesie, to rozwalił mnie pierwszy komentarz "gimnazjalisty" i odpowiedź na niego jednej z mam:-D
 
Witam wszystkie mamy i przyszle mamy.
Jestem tu nowa. Jestem w 19tyg ciazy ale juz zastanawiam jakich kosmetykow uzywac do pielegnacji noworodka? Bedac w Pl kupilam ojlatum czy to bedzie odpowiednie dla malenstwa? Do stycznia mam jeszcze troche czasu ale juz zaczynam sie denerwowac! To moje pierwsze dziecko i nie wiem czy sobie dam rade.
 
reklama
Witaj doris336, ja też jestem w ciąży po raz pierwszy i nie mam pojęcia jak sobie poradzę, ale coś czuję, że nie będzie tak źle;-)

Co do kosmetyków, to mi rodzinka też posłała z Polski Oilatum soft do kąpieli, bo znajomi stosowali na swoim dziecku i bardzo polecali. Dokupiłam jeszcze kilka kosmetyków tutaj holenderskiej firmy Zwitsal wydanie hypoalergiczne: oliwkę, puder, szampon i balsam. Nie wiem czy wszystko sie sprawdzi, ale wolę mieć na początek, aby nie ganiać w pierwszych gorących dniach po sklepach:tak: Firmę poleciły mi tutaj dziewczyny na forum. Te kosmetyki dostaniesz w każdym kosmetycznym sklepie (Etos, Kruidvat), w dziale kosmetycznym w markecie Albert Hejim oraz w aptekach.

Polecam jeszcze maści na odparzenia pieluszkowe i na obolałe sutki: sudocrem i bepanthen, też do dostania w tych samych sklepach na dziale dzieciowym.

Kup sobie jeszcze takie jednorazowe chusteczki do wycierania pupki dzidzi, najlepiej też hypoalergiczne.
 
Do góry