reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród w Holandii 2011

hej dziewczyny :)
dzisiaj was poczytam troche bo widze ładne zaległosci :)

Yokasta witaj na forum :) jezdzilam do pracy kolo rijnsburgu :)
 
reklama
yokasta - witaj na forum :-). Gratuluję dzidziusia, życzę Ci spokojnej ciąży i bezproblemowego rozwiązania. Właśnie, też jestem ciekawa, czemu zwialiście z UK? Kiedyś z Mężem myśleliśmy o przeniesieniu się na wyspy, w sumie czasem nas trafia taka myśl, czy kiedyś nie zaryzykować i tam nie ruszyć.
 
Ayni, siostra mieszkala w Dubaju i Bahrain'ie. Kupe lat temu ;)
Moj szanowny malzonek tez obcokrajowiec. Urodzil sie na brytyjskich wyspach karaibskich, wychowal w antylach holenderskich :)

Czesc Madziula85


Astrid1987,Ayni, wrocilismy do NL z powodow osobistych. I absolutnie nie zalujemy 3 lat spedzonych w UK. To zawsze nowe doswiadczenie, inna mentalnosc. Nie czulismy sie w UK bezpiecznie, pewnie mielismy pecha...to jest zawila i dluga historia- nie na pierwsze posty na forum :)

Kto wie gdzie nas poniesie za kilka lat? Oboje mamy cyganskie dusze :)

edit: wzielam sie za czytanie watku, ludzie... jestem na 47 stronie...nie wiem czy dam rade :) chcialabym was troche lepiej poznac- a to jedyna opcja :)
 
Ostatnia edycja:
Yokasta witaj na forum :)
Czy juz wiecie jaka plec kryje sie u Ciebie w brzuszku?:)

Jaka ja dzisiaj zmeczona jestem:/ Moj maly to cos sie strasznie leniwy zrobil przez ostatnie dni, malo co sie rusza troche sie porozpycha i na tym koniec, jak zaczynam panikowac i chce dzwonic do poloznej to zaczyna sie ruszac... niewiem juz co myslec i robic...:(

Co do tego naszego wyjazdu to juz sama niewiem jak to bedzie, chcemy pojechac no ale dziecko bedzie mialo niecale 2 moze juz dwa miesiace i 12 godzin samochodem to duzo, samolotem prawie na to samo wyjdzie bo wszedzie daleko, w sumie samochodem to mozna jeszcze sie gdzies zatrzymac itp, jeszcze bede sie zastanawiac, bo jesli nie teraz to dopiero moze za rok bysmy pojechali:/
 
Yokasta witaj na forum :)
Czy juz wiecie jaka plec kryje sie u Ciebie w brzuszku?:)

Jaka ja dzisiaj zmeczona jestem:/ Moj maly to cos sie strasznie leniwy zrobil przez ostatnie dni, malo co sie rusza troche sie porozpycha i na tym koniec, jak zaczynam panikowac i chce dzwonic do poloznej to zaczyna sie ruszac... niewiem juz co myslec i robic...:(

Co do tego naszego wyjazdu to juz sama niewiem jak to bedzie, chcemy pojechac no ale dziecko bedzie mialo niecale 2 moze juz dwa miesiace i 12 godzin samochodem to duzo, samolotem prawie na to samo wyjdzie bo wszedzie daleko, w sumie samochodem to mozna jeszcze sie gdzies zatrzymac itp, jeszcze bede sie zastanawiac, bo jesli nie teraz to dopiero moze za rok bysmy pojechali:/

Uspokój się Mamuśka :szok:. Każdy ma lepsze i gorsze dni, takie małe dzieci też, wbrew pozorom. Co innego, jakby się nawet nie przeciągał przez cały dzień. Gdzieś czytałam, że takie dzieci też odczuwają temperatury i widocznie przy wyższych są bardziej leniwe. Mi samej w taką pogodę nie chciałoby się szaleć, a co dopiero takiemu pozwijanemu w ciasnym miejscu maluszkowi.
 
Yokasta ! A to super , to w ogole jestescie multi-kulti rodzina ! Fajnie rowniez, ze macie takie podejscie do zycia i nie boicie sie zycia. Siostra Twoja tez widze usiedziec w Polsce nie mogla, ze az do Bahrain'u ja zawialo :D
Ja rowniez myslalam kiedys o UK ale ja w Holandii czuje sie juz jak w domu , a z mojej wsi to mnie nawet traktorem juz nie wyciagna, przynajmniej przez nastepne pare lat. A jak juz kiedys bedziemy bogaci (
:-D ) to sie osiadzie gdzies indziej, poki co tu nam tanio, milo i wygodnie ;)
No, no fajnie , ze do nas dolaczylas, jak to mowia, w kupie razniej :D trzymajmy sie ramy to sie nie...
;-) :D

Bernadettka nic sie nie martw, maluszek po prostu ma coraz mniej miejsca w brzuszku, wiec co ma tam robic, troche sie porusza i idzie spac, nie ma juz takich harcow, bo miejscowki brak. A z tym urlopem w PL to niestety musisz pomyslec o dziecku, bo w koncu taki maluch nie moze zbyt dlugo w pozycji siedzacej wytrzymac , moze 2-3 godziny... To daleko nie zajedziecie. Jego kosci i kregoslup sa bardzo delikatne i to wazne by mu krzywdy nie zrobic. Ja bym sie osobiscie nie wybrala, ewentualnie samolotem , wstepnie planujemy tez leciec z 2-3 miesiecznym dzieckiem ale przynajmniej podczas lotu bedzie mogl u mnie polezec i zmieniac pozycje co chwilke, nie musi siedziec w pasach jak trusia. A nie myslalas moze zeby zrobic sobie jakies inne wakacje w tym terminie , gdzies blisko, gdzie mozecie poleciec samolotem , zrobic cos dla siebie ? A do polski na taki hardcor drogowy, to moze jak podrosnie.. Szkoda kregoslupa dziecka...
 
Ostatnia edycja:
Yokasta ! A to super , to w ogole jestescie multi-kulti rodzina ! Fajnie rowniez, ze macie takie podejscie do zycia i nie boicie sie zycia. Siostra Twoja tez widze usiedziec w Polsce nie mogla, ze az do Bahrain'u ja zawialo :D
Ja rowniez myslalam kiedys o UK ale ja w Holandii czuje sie juz jak w domu , a z mojej wsi to mnie nawet traktorem juz nie wyciagna, przynajmniej przez nastepne pare lat. A jak juz kiedys bedziemy bogaci (
:-D ) to sie osiadzie gdzies indziej, poki co tu nam tanio, milo i wygodnie ;)
No, no fajnie , ze do nas dolaczylas, jak to mowia, w kupie razniej :D trzymajmy sie ramy to sie nie...
;-) :D

Ja tylko widziałam na Google Maps Twoją wieś... też bym się stamtąd nie ruszała na Twoim miejscu :-D.
 
Astrid zrobie tak jak mowisz;p siadam, uspokajam sie i czekam co bedzie:)
Ayni no wlasnie dlatego sie zastanawiam, samolotem tez wyjdzie dlugo bo na zadupiu mieszkamy i tu i w pl i zewszad daleko:(
Jak nam sie swiat nie skonczy w grudniu to moze za rok pojedziemy:)



Nie wyobrazam sobie jak juz sie urodzi i bedzie taka pustka w brzuchu, czuje ze bedzie tego brakowac...:)
 
Ostatnia edycja:
Bobry :)

Piatek a Wy przy kompjutrze? :D

YOKASTA witaj na forum :) rozgosc sie :)
Gratuluje wyczekanej ciazy!!
Sporo z nas jest tu po stracie niestety :(

Nam tez sie kiedys UK marzylo..ale stwierdZilismyze trzeba juz na stale gdzies osiasc..czuc sie jak w domu..no i spadamy do Egiptowa :D

BERNADETKA moja Ksiezniczka tez malo aktywna dzisiaj. Wczoraj malo co przez pepek nie wyskoczyla :)
Mi powiedzial lekarz ze jesli dolicze sie 10 ruchow w ciagu 12 h to jest ok..
Ale rozumiem Twoje zdenerwowanie..ja tez panikara jestem. Pamietaj ze zawsze mozesz na spoed jechac. Zrobia KTG.

Truskawy znowu kupilam..no nie moglam sie oprzec tak pachnialy :D
Aaaa i sa juz czeresnie!! Ale przeokrutnie drogie, ponad 4€...poczekam jeszcze troche :D
 
reklama
Ayni ja tez w Nl czuje sie jak u siebie:) Jakos nigdy nawet nie pomyslalam zeby jechac do uk:)

mgd mmmm czereśnie, faktycznie przeokrutnie drogie ale uwielbiam :)

u mnie nadal upalnie :) pewnie jak wroce do Nl to juz tam ciepło nie bedzie :)

tesknie za wysiadywaniem na forum ale teraz juz bede miala luzik ;)
 
Do góry