reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Holandii 2011

No wlasnie dziwna sprawa z tym termoforem, ja w ogole nie wiedzialam ze cos takiego tutaj maja i takie pomysly, ale Anetka mi powiedziala i zakupilam za calego euruska i pokrowce do niego z prenatala tez za 1 eur /szt , nie wiem czy sie przyda czy nie , ale nie chce zeby pozniej kraamzorgowa wysylala nas do sklepu, tam pewnie trzeba bedzie wydac 10 chytrusow. Przezorny zawsze ubezpieczony.

A tak MGD, sabah el khair, piekny dzis dzien , ale u mnie tymczasowo sie slonecznko zmylo :( bede dzis piec szarlotke , jami jami i jak pisalam juz na watku Holandia, napisze specjalnie dla Ciebie, ze Adas ma prawie 27 cm i dobrze rosnie , udalo nam sie wydebic darmowy porod w szpitalu i polozna polecila zglosic nam w ubezpieczalni ze chcemy rodzic w domu, aby dostac kraampakiet :D hahaa cwana, nie wpadla bym na to.
A wy jak sie dzis czujecie moje arabskie ksiezniczki ?


A to spryciula, i dobrze sasasasa :-D. Nam tak kobitka pomagała przy rozliczaniu podatków i dostaliśmy całkiem fajne pieniążki.
Ja dzisiaj obudziłam się po 5 rano, poleżałam... włączyłam radio i zasnęłam. Obudziłam się koło 10. Czuję się niczym prawdziwa księżniczka ha :-D.
 
reklama
Astrid zaciekawilo mnie to Twoje zdanie, ze pomagala wam babeczka dzieki ktorej dostaliscie niezly zwrot... hmm... spod ziemi wyczarowala? :D tez tak chce :D:D:D:D
 
Ayni z ciekawosci zapytam, jak to zrobiliscie, ze bedziecie miec porod w szpitalu for free? :D bo wiem, ze bezplatnie jest tylko ze wskazaniami medycznymi... ;/;/;/ mi przylazl rachunek - 316e.

Mieszkam w domku szeregowcu, ale sypialnie mam na gorze. Wsrod zeelandzich pracownikow ambulansu jest takie CAO, ze oni nie moga mnie z gory znosic na noszach w razie potrzeby udania sie do szpitala podczas porodu domowego , a ja w salonie na stole rodzic nie bede , wiec powiedziala ze w takim wypadku rodzi sie w szpitalu za darmoszke ;) wiec generalnie to wyglada tak oficjalnie, ze ja zglaszam poloznej ze chce porod domowy, a ona mowi, ze mam sypialnie na gorze i musze rodzic w szpitalu, bo personel medycznywg CAO nie bedzie mnie po schodach sciagal w trakcie porodu. Kumasz czacze ? :D
 
i trza było sobie znalesc mieszkanie z sypialnia do góry??? hehe ale u nas pewnie jest inne CAO bo by za duzo szło rodzić za darmoche do szpitala:)
 
Madzia to jest tak, ze jak mieszkasz w bloku i masz winde to juz wtedy sie nie zalapiesz, chodzi o to, ze im sie nie chce dzwigac po prostu. Ja juz wczesniej czytalam o tym na zwangerschappagina forum holenderskim.
Mysle, ze jak taka ciezarna powie od razu ze chce do szpitala, to pewnie ja wysla od razu do szpitala i bedzie musiala zaplacic, ale nasza polozna dala nam do zrozumienia, ze ja niby chce domowy, a z powodu sypialni na pietrze nie moze sie na to zgodzic i musimy do szpitala :D generalnie mogla nas od razu wyslac do szpitala , bo pacjentka np nie rozwazala porodu domowego.

Tak samo jak np z USG tez niby powinno byc 2 ale jak polozna znajdzie powod to zrobi i 3-cie :) wszystko zalezy od ich dobrej woli.
 
Astrid zaciekawilo mnie to Twoje zdanie, ze pomagala wam babeczka dzieki ktorej dostaliscie niezly zwrot... hmm... spod ziemi wyczarowala? :D tez tak chce :D:D:D:D

Już nie pamiętam dokładnie, bo to było w styczniu/lutym. Powiedziała, że możemy się łapać pod parę rzeczy, które można sobie odpisać, czy coś. Moja pamięć mnie zawodzi ostatnio.

Madzia to jest tak, ze jak mieszkasz w bloku i masz winde to juz wtedy sie nie zalapiesz, chodzi o to, ze im sie nie chce dzwigac po prostu. Ja juz wczesniej czytalam o tym na zwangerschappagina forum holenderskim.
Mysle, ze jak taka ciezarna powie od razu ze chce do szpitala, to pewnie ja wysla od razu do szpitala i bedzie musiala zaplacic, ale nasza polozna dala nam do zrozumienia, ze ja niby chce domowy, a z powodu sypialni na pietrze nie moze sie na to zgodzic i musimy do szpitala :D generalnie mogla nas od razu wyslac do szpitala , bo pacjentka np nie rozwazala porodu domowego.

Tak samo jak np z USG tez niby powinno byc 2 ale jak polozna znajdzie powod to zrobi i 3-cie :) wszystko zalezy od ich dobrej woli.

To pewnie u mnie też byłby darmowy poród w szpitalu, jakbym nie wynalazła hotelu. Mieszkamy na 2 piętrze bez windy, w starej kamienicy. Ja na noszach raczej bym się nie zmieściła w tej klateczce schodowej.
 
Ostatnia edycja:
tak Ayni , no tak jest, ale ja i tak nie chce w domu rodzic ;)

A ja baaaardzo chcialam, bo boje sie szpitala, ale ostatecznie doszlismy do wniosku, ze jednak, nasza wies jest zbyt daleko od miasta i szkoda ryzykowac, bo moj brat urodzil sie z wada serca, wiec bralismy pozniej pod uwage tylko porod szpitalny. Ale dobrze , ze w praniu tak wyszlo, nikt nie bedzie na tym stratny.

Astrid wiesz pewnie tak, mysle, ze zawsze jest jakas furtka, tymbardziej, ze wy z Madzia w geboorte hotelu nic nie placicie. Mysle, ze wlasnie gdybys chciala w domu rodzic, a okazalo by sie to niemozliwe, to pewnie wyslali by was na porod w geboorte hotelu. Z tym , ze w Zeeland nie ma zadnego, wiec zostal mi tylko szpital, czy chce czy nie chce
:-D jeszcze jak sobie przypominam rotterdamskie krete schody w mojej kamienicy, podejrzewam, ze macie baaardzo podobne. Mojego ex-a wlasnie stamtad kiedys karetka brala i na szczescie zszedl na dol o wlasnych nogach z pomoca personelu, ale juz prawie mieli go oknem wynosic i dzwig zamawiac, niezle wrazenia :D

przypomnialo mi sie : ..daleko od noszy, od noszy najdalej, nie choruj, omijaj szpitale! :D
:rofl2:
 
Ostatnia edycja:

A ja baaaardzo chcialam, bo boje sie szpitala, ale ostatecznie doszlismy do wniosku, ze jednak, nasza wies jest zbyt daleko od miasta i szkoda ryzykowac, bo moj brat urodzil sie z wada serca, wiec bralismy pozniej pod uwage tylko porod szpitalny. Ale dobrze , ze w praniu tak wyszlo, nikt nie bedzie na tym stratny.

Astrid wiesz pewnie tak, mysle, ze zawsze jest jakas furtka, tymbardziej, ze wy z Madzia w geboorte hotelu nic nie placicie. Mysle, ze wlasnie gdybys chciala w domu rodzic, a okazalo by sie to niemozliwe, to pewnie wyslali by was na porod w geboorte hotelu. Z tym , ze w Zeeland nie ma zadnego, wiec zostal mi tylko szpital, czy chce czy nie chce
:-D jeszcze jak sobie przypominam rotterdamskie krete schody w mojej kamienicy, podejrzewam, ze macie baaardzo podobne. Mojego ex-a wlasnie stamtad kiedys karetka brala i na szczescie zszedl na dol o wlasnych nogach z pomoca personelu, ale juz prawie mieli go oknem wynosic i dzwig zamawiac, niezle wrazenia :D

przypomnialo mi sie : ..daleko od noszy, od noszy najdalej, nie choruj, omijaj szpitale! :D
:rofl2:

Tak, mamy takie schody, że jak je pierwszy raz zobaczyłam to: WTF? :szok:
M. z kolegą jak wnosili pudła z Ikei, to mało się nie pozabijali na tych schodach. Już wiem, czemu tutaj tak mało psów widuję. Nie wyobrażam sobie czworonoga nosić na rękach, a sam jakby miał wchodzić i schodzić, to by sobie kręgosłup przestawił w 10 miejscach chyba. Za to znajomi mieszkający koło nas mieli to szczęście, że ich kamienica jest nowszego typu i mają normalną klatkę schodową jak w PL.
 
reklama
AYNI no to rosnie Wam synek jak na drozdzach Mabruk!
My w miare dobrze..ale mam dosc tej pogody,i tego ze sie turlam zamiast chodzic,i ze arbuz jeszcze nie dojrzaly...i dzisiaj jest moj dzien narzekania :D

Z tymi schodami to i u mnie tak jest. Mieszkam na pierwszym pietrze, i sa dwa odcinki schodow do pokonania(windy niet). Schody niby normalne,szerokie, ale polozna powiedziala mi tak jak i AYNI.
Wiec gdybym nie miala medycznego wskazania do porodu szpitalnego to i tak bysmy to obeszli :p

Widzialyscie to??
http://nt.interia.pl/news/poznaj-swoje-dziecko-zanim-sie-urodzi,1614955

Slowo daje,dzisiejszy rozwoj techniki wywoluje u mnie gesia skorke...
 
Ostatnia edycja:
Do góry