widze, ze dyskusja trwa na nasz ulubiony temat, czyli lepiej w PL, czy w NL.
mysle, ze to jak porownywac jablko czy gruszke, ktore lepsze. PO prostu niektore rzeczy sa dobre tam, niektore dobre tu. Ogolna tendencja jest taka, ze w PL sie wydaje ,a tu sie oszczedza, i mysle, ze i to i to niesie za soba dobre, jak i zle strony. Mozna by o tym gadac i gadac.
Jesli chodzi o sluzbe zdrowia w PL, to przypomniala mi sie zabawna sytuacja, jak poszlam do dermatologa z Marysia, mala miala wtedy okolo 4 mieisecy i na pierwszy rzut oka nie bylo widac, czy to chlopiec, czy dziewczynka.
No i wchodze z nia do gabinetu, tam siedzie pielegniara, taka jakby asystentka (buahah). no i pyta: ooo, maluch! a co to, chlopiec czy dziewczynka? A ja: dziewczynka. A ona: BLE! Nieznosze dziewczynek! Jak bylam w ciazy, to tylko sie modlilam, abym miala chlopaka! No i Bogu dzieki, mam dwoch!
mooi, he?
mysle, ze to jak porownywac jablko czy gruszke, ktore lepsze. PO prostu niektore rzeczy sa dobre tam, niektore dobre tu. Ogolna tendencja jest taka, ze w PL sie wydaje ,a tu sie oszczedza, i mysle, ze i to i to niesie za soba dobre, jak i zle strony. Mozna by o tym gadac i gadac.
Jesli chodzi o sluzbe zdrowia w PL, to przypomniala mi sie zabawna sytuacja, jak poszlam do dermatologa z Marysia, mala miala wtedy okolo 4 mieisecy i na pierwszy rzut oka nie bylo widac, czy to chlopiec, czy dziewczynka.
No i wchodze z nia do gabinetu, tam siedzie pielegniara, taka jakby asystentka (buahah). no i pyta: ooo, maluch! a co to, chlopiec czy dziewczynka? A ja: dziewczynka. A ona: BLE! Nieznosze dziewczynek! Jak bylam w ciazy, to tylko sie modlilam, abym miala chlopaka! No i Bogu dzieki, mam dwoch!
mooi, he?