reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Holandii 2011

iguana: ja mam taki pas z "be safe pregnant" i jestem bardzo zadowolona. online kupisz za ca 40eur. dosyc drogo, ale warto, a zostanie na wszystkie ciaze ;) ale i na pewno uzywany na marktplaats dostaniesz (ja dostalam go od przyjaciolki, ktora juz nie potrzebuje, ale obiecalam oddac jak bedzie.. :) )

co do srodkow na bol, to ja tez sie jeszcze zastanawiam ktory... na pewno cos chce, to wiem, nie bede udawala bohaterki ;) bolu sie boje i nie chce. wacham sie miedzy ruggenprik i pompje met remifentani... maz moj radzi ten zastrzyk w plecy, ale troche sie go tez boje, choc wiem, ze to bardziej moja paranoja niz prawdziwe problemy z ta metoda ;)
bylam w czwartek na info-wieczorku mojej verloskundige, i tam nam duzo i ladnie objasnili i tez podali fajna stronke, gdzie o tym wszystkim mozna poczytac. poradzam! ogolna strona z info: VOOR (BIJNA) ZWANGEREN - KNOV - Koninklijke Nederlandse Organisatie van Verloskundigen
a na temat bolu i tych srodkow, ktore w holandii sa dostepne: VOOR (BIJNA) ZWANGEREN - KNOV - Koninklijke Nederlandse Organisatie van Verloskundigen i VOOR (BIJNA) ZWANGEREN - KNOV - Koninklijke Nederlandse Organisatie van Verloskundigen a tam nawet info po polsku :-D:tak:
http://www.knov.nl/docs/uploads/Pijnfolder_Pools.pdf

mam nadzieje, ze tobie, iguano, i reszcie z was przyszlych mam to pomoze w wyborze :) a ja sie nadal zastanawiam... moze podyskutujemy cos wiecej na ten temat? ;)

a tak nie do niczego, jutro mam groei-echo :) juz sie nie moge doczekac znow zobaczyc moja niunie :):):) 10 tygodni juz temu ostatnie usg... ach, za dlugo ;)

a co tam dalej u was dziewczyny?
 
reklama
AniaWM, dzięki za wszystkie linki. Napisz koniecznie jak przebiegło usg:-)

To z tego co czytam, mamy do wyboru 3 rodzaje znieczulenia: zewnątrzoponowe (do kręgosłupa), zastrzyki z peptydyną i wlewy z remifentanylu. Czytając o wszystkich plusach i minusach jak na razie najbardziej mi spasowały te wlewy z remifentanylu. Zaczynają działać już po 1 minucie i dość sporo z bólu odejmuje. Będę to musiała jeszcze przemyśleć z mężem, on mi zawsze umie dobrze doradzić:-)

Ja też chętnie podyskutuję więcej z Wami na ten temat. Macie jakieś uwagi odnośnie znieczulenia?
 
Ania, a Ty chodzisz do verloskundige? Bo ja chodzę normalnie do ginekologa, wizytę miałam co dwa tygodnie, teraz, w ostatnich tygodniach co tydzień i za każdym razem miałam robione usg. Nie takie dokładne jak w 12, 20 i 30 tygodniu ale zawsze kontrolne. I zawsze mogłam zobaczyć mojego synka :) I tak bylo i w drugiej ciazy i teraz w trzeciej.
 
mumia, o to pierwszy raz słyszę, aby tutaj też można było chodzić do ginekologa. Mi położna powiedziała, że tutaj się chodzi tylko do położnej, są 2 usg, ewentualnie 3, jeśli położna zaleci to 3-cie badanie, bo zazwyczaj są tylko 2...a ginekolog to tylko w wypadkach jeśli położna uzna, że ciąża przebiega nieco inaczej niż normalnie.

A ja mam pytanie odnośnie cesarki. Czy tutaj w Holandii też można wykonać taki zabieg na życzenie pacjentki?
 
@Iguana, moze masz racje, ja swoje pierwsze dziecko urodzilam w 33 tc. wiec bali sie, ze z drugim moze byc podobnie. W kazdym razie huisarts od razu skierowala mnie do szpitala na ginekologie. Ciaza przebiegala prawidlowo, jak najbardziej, jednak ze wzgledu na wczesniejszy porod moja lekarka powiedziala, ze mam medyczne wskazania do rodzenia w szpitalu i za to w ogole nie musialam placic (w sumie nic to u mnie nie zmienilo bo mialam najwyzsze ubezpieczenie, ktore refundowalo porod szpitalny z wyboru).

Jak urodzilam to okazalo sie, ze mialam wg lekarzy za wysokie cisnienie rozkurczowe (130/90) i trzymali mnie trzy dni w szpitalu.

No i teraz jak tylko zaszlam w ciaze to nawet nie bylam u verloskundige tylko od razu sie zarejestrowalam w moim szpitalu. Do tej samej lekarki. I nikt mnie nie wyrzucil.


Edit: cesarki na zyczenie nie zrobia, przynajmniej w Noord-Holland, nie ma szans. Nawet nie chca jej robic w przypadku wywolywania porodu przedwczesnego (wiem od kogos, kto sie tym interesowal).
 
To prawda, jesli nie ma przeciwskazan mozna zapomniec o cesarce... Mi tez nie chca zrobic pomimo blizniakow. Ale damy radde, juz powoli zbieramy sile :)
 
morgenrood, To gratuluję bliźniaków. Mojemu meżowi się marzyły dwa szkraby, ale ma być tylko synek.

Trzeci dzień dokucza mi lekki ból w podbrzuszu, lekki, ale utrzymuje się cały dzień. Przypomina troche ból menstruacyjny. Wczoraj stwierdziłam, że jak będzie bolało nadal i dzisiaj to zadzwonię do położnej i przyspieszę wizytę, bo mam na 8 czerwca....ale w nocy dostałam dość silnego bólu podbrzusza i się wystraszyłam. Obudziłam męża i zadzowniliśmy do położnej. Ból był silny, ale nie bardzo silny i jednorazowy, jak ustąpił to wróciło to lekkie dyskomfortowe uczucie w podbrzuszu. Zero plamienia i innych objawów. Położna skierowała mnie do lekarza domowego z próbką moczu z podejrzeniem, że to infekcja pęcherza moczowego. Byłam dzisiaj rano, mocz w normie, lekarz mnie omacał, osłuchał dziecko też ok. Z położną widzę się dzisiaj popołudniu dla pewności, ale ten lekki dyskomfort w podbrzuszu dalej czuję, taki jakby przed miesiączką. Coś pdoobnego czułam na początku ciąży i czasem też zdarzało się w późniejszych tygodniach, ale nie trwało to aż 3 dni. Troche sie martwię:-( A zwłaszcza boję się następnej nocy, aby ten silny ból nie wrócił.
 
Ja się przyłączam do gratulacji, sama też chciałam bliźniaki :) Kocham dzieci i chciałabym mieć ich dużo ale już niestety, wiek nie ten i Maks będzie ostatni..

Iguana, ja lekarzem nie jestem ale wydaje mi się, że to, co opisujesz to są normalne skurcze.. Harde buik tu sie też mówi. A siki huisarts Ci badał? Jak? Wsadził papierek lakmusowy czy wysłał do laboratorium? Pytam bo też miałam harde buik i też badali mi mocz.
 
mumia, to super, dzięki za pocieszenie :-) A te 'harde buik' to jak Ci się objawiały? Utrzymywało się przez kilka dni takie pobolewanie w podbrzuszu? Czy mówisz o tym ostrym ból, który miałam w nocy, też na dole brzucha?

Ja wiesz troche jestem przeczulona na punkcie bólu. Troche chyba za dużo poczytałam o odklejaniu się łożyska itd. A w dodatku przed ciażą zażywałam luteinę na regularne okresy, bo miałam z tym problemy. Nawet przez pierwsze 3 miesiące ciąży brałam luteinę profilaktycznie, ale potem kazali mi ją odstawić, więc odstawiłam, choć stopniowo. Miałam podejrzenia, że to może z powodu braku luteiny. Choć troche czasu już lecę bez niej, bo odstawiłam po 3 miesiącu, a teraz zaczęłam 6 miesiąc ciąży.

Mocz badał mi huisarts za pomocą papierka, nie wysyłali tego nigdzie...tzn. to był taki papierek lakmusowy sprawdzający wiele czynników na raz. Jakbym wiedziała, to bym sobie sama taki test zrobiła w domu, bo mam dokładnie te same papierki, kot mi choruje na pecherz i muszę go sprawdzać co jakiś czas;-)

A popołudniu idę do położnej już dla pewności, bo i tak miałam mieć wizytę za tydzień.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dobrze, że szybko odpisałaś, ja do tej pory mam harde buik, takie przeszywające bóle na dole też. Ale raczej takie nagłe, jak pioruny, nie ciągłe. Nic przyjemnego. A ten papierek to lekarz sobie może wsadzić... w buty, będzie wyższy.. Idź do tej położnej i powiedz, że chcesz żeby wysłali mocz do analizy do najbliższego szpitala. Badanie w kierunku bakterii. Mnie też badali papierkiem lakmusowym za każdym razem, a dopiero jak wysłali mocz do analizy to się okazało, że mam bakterie i zapalenie pęcherza (a nic a nic nie czułam, kompletnie nic nie piekło - więc może być bezobjawowe). Zaraz na cito mi te badania zrobili i w ten sam dzień miałam już antybiotyk.

Jak masz mądrą położną to ona wyśle Twój mocz, jak nie to ściemnij, że czujesz pieczenie przy sikaniu i już...

Mam nadzieję, że jednak nic Ci nie jest ale, do diaska, płacisz ubezpieczenie i masz prawo, zwłaszcza w tym stanie, żeby rozwiali każde Twoje wątpliwości! Mnie zrobili nawet badania na toksoplazmozę bo się uparłam. :)
 
Do góry