reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

Hej dziewczyny mam pytanie co do porodu czy osoba towarzysząca przy porodzie musi mieć kupiony jakiś specjalny kubraczek czy dostaje się przy porodzie???
I jeszcze jedno czy po kąpieli dzieciaczki były wycierane w pieluszki tetrowe??? Ile zabierałyście ich do szpitala??? Za , tyg mam termin i zaczynam strasznie panikować, boję się porodu.
 
reklama
Nie ma co się bać, może i nie jest to wycieczka do kurortu wypoczynkowego, ale da się przeżyć, a wrażenia niezapomniane :-)

Kubraczek trzeba kupić, możn w szpitalu, mojemu kupiliśmy wcześniej, żeby potem nie latać. A tetry warto zabrać kilka swoich, ale jak nie będziesz mieć to dadzą Ci szpitalne.

Powodzonka i trzymam kciuki, żeby sprawnie poszło :-)
 
Asik24 ale w enfamilu jest bardzo dużo żelaza co utrudnia robienie kupki i dziecko sie bardzo spina moja córka dostawała od urodzenia enfamil i po 2 tyg musielismy zmienic na bebiko bo nie mogłam patrzec jak sie meczy. Ale wiem ze kazde dziecko ma inny organizm i nie ma co sie porównywac. Oby mu służyło:) zostało mi jeszcze jedna puszka kupiłam kilka na raz i teraz nie mam co z tym zrobic:)


 
Aliszia88 no właśnie najpierw dostawał bebiko ( córka się na nim wychowała i byłam bardzo zadowolona) i nie mógł zrobić kupki przez kilka dni i strasznie płakał. A po enfamilu robi nawet 2 dziennie, chociaż faktycznie trochę się spina. W której aptece kupowałaś mleczko i po ile bo zauważyłam, że ceny bardzo się różnią.
 
o widzę, że wątek odżył, jak ja już dawno tu nie zaglądałam..

solowik6
- kup za wczasu fartuch i butki ochronne, my wylądowaliśmy w szpitalu w nocy i automat z fartuchami był popsuty i monsz jechał do apteki do centrum.. na szpital więc nie licz..

każda się bała porodu, to norma;
Yola przeżyc da się na pewno, ale w jakim stanie:rofl2:
nie, no żartuję.. każdy poród jest inny i generalnie nie jest aż tak strasznie..

asik24- a Młody jak w siostrzyczkę wpatrzony.. pięknie;-)
 
myślałaś, myślałaś i wymyśliłaś, bo napisałam :-D

a jakoś się zeszło..
od czasu do czasu Was czytałam, ale jakoś nie zebrałam się, żeby naskrobac, albo przerywałam w połowie, bo jakiś alarm się włączał:rofl2:
Tymoszonek rośnie jak drożdżóweczka, niedługo mi kręgosłup siądzie;-), śmieje się niesamowicie fajnie, aż chrypnę od gugania, bleblania i rozśmieszania; cudaczek taki dosłownie..
a jak tam Gabryś? też z niego taki klocuszek? ach na tę jego czuprynkę się napatrzec nie mogę:)
buziaczki od cioci Marisy no i od Tymoszenki również:-D
 
Hehe Ty się napatrzeć nie możesz, a my trzeci tydzień z ciemieniuchą walczymy. Codzień znajduję w tych kłaczkach nowe strupki, wyczesywanie tego to masakra... Ale już PRAWIE nie ma ;-)
Rośnie nam mała dżdżowniczka, dłuuugi się robi ;-) Też już się śmieje z/do nas i mamy z tego masę radochy, fajny taki komunikatywny dzieć :tak: Buziamy mocno
 
no z takich kłaczków ciemieniuchę wyczesac to spore wyzwanie; u nas od czasu do czasu jakby chciała wrócic, ale ja bach ja oliwką, bach ją kremem, bach ją maścią i nie ma szans:-D
Gabryk długi się robi, nasz szeroki za to, pączusieje:-D


poproszę 10 stopni mniej, oszalec idzie!!!!! już nie mówię, co przeżywają nasze dzieciaczki, bo ich najbardziej mi szkoda jak się męczą:baffled: i moje cycki nie wyrabiają, ssak prawie uwieszony no stop.. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
 
reklama
a to pierwszy wypad Damianka nad wodę <a href=http://naforum.zapodaj.net/2b11b65cba09.jpg.html><img src=http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2b11b65cba09.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net /></a>
 
Do góry