reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród rodzinny

a ja tez nie chciałam na początku ale on tak bardzo chce ze sie zgodziłam,
ale może byc tylko od mojej strony i nigdzie nie zaglądać :-D

Ale co do tych filmów z porodu to pokazali nam na szkole rodzenia,
(jak dziecko wychodzi :baffled: :angry: :szok: :wściekła/y:)
to bylo obrzydliwe, i byłam zła ze musieliśmy to oglądać,
bo nie miałam ochoty na to...

Gdzieś czytałam ze psycholodzy odradzają puszczanie takich filmów w szkołach rodzenia..
i maja racje, nie każdy chce to oglądać ...
bo to do niczego nie jest potrzebne..
Kto wie jak to podziała na psychikę faceta...

Ja mu chce oszczędzić takiego widoku od tej strony a tu takie cos!!
 
reklama
Wielokrotnie powtarza się tutaj "nie chcę by 'tam' zaglądał" czy "niech stoi przy głowie". Dziewczyny, oczywiście szanuję czyjeś odmienne zdanie, odmienne odczucia niemniej... Tego po prostu nie rozumiem. Gdy się kochamy z naszymi mężczyznami, czy - jak kto woli - uprawiamy seks, to przecież on nie stoi tylko przy głowie, prawda? Przecież chyba czasami 'tam' zagląda? No chyba, że współżycie ograniczamy do seksu oralnego... Tylko skąd ciąża? ;-)

Myślę, że kobiece narządy rodne, których widok, zapach, dotyk tak podnieca naszych mężczyzn, w czasie porodu są atrakcyjne w zupełnie odmienny sposób, ale jakież wydaje mi się to piękne! Bardzo chciałabym być przy porodzie od tamej strony. Czułabym się zaszczycona gdyby któraś z moich przyjaciółek, moja sisotra mnie o to poprosiły. Wydaje mi się to absolutnie wzruszające. A krew? Śluz? Łożysko? Wszystko ludzkie i przecież tak dobrze znane.

Do porodu mam jeszcze daleko... Niemniej wiem, że chcę zaufać naturze, sobie i mojemu partnerowi.
 
sex i poród to dwie odmienne sprawy...
jak dla mnie rozciągnięta do granic możliwości skrwawiona dziurka to żaden piękny widok..
nic dziwnego ze niektórym facetom odbija i dostają urazu,
ja tam wole nie ryzykować :)
Bo ja z moim jesteśmy bardzo romantyczni, i ja nie lubię jak tam zagląda,
kobieta powinna mieć w sobie jakaś tajemnice :)
 
Nixie, wylot pochwy nie jest rozciągnięty przed. Rozwarciu podlega szyjka. A sam wylot rozciąga dopiero pojawiająca się główka. Myślę, że to bardzo wzruszające dla taty...

A seks i poród wiąże wg mnie jeden bardzo istotny czynnik, bez którego związek i miłość byłyby puste - to bliskość.

Co się pod tym słowem kryje, dla każdej z nas znaczy pewnie co innego. I każda z nas ma swoją własną "rację". Nie "gorszą", nie "lepszą" tylko INNĄ.

Pozdrawiam was wszystkie i niech dzieciaki rodzą nam się zdrowe, z zaglądaniem tatusiów między nogi, czy bez:-)

Ty Nixie już za chwilkę... Trzymam kciuki!!
 
Karjoka mnie np.taki widok odstrasza...Za nic w świecie nie chciałabym być przy porodzie od strony lekarza...Dla mnie nie ma w tym nic co mogłoby się podobać...Tym bardziej rozumiem,że mężczyzna nie chce na to patrzeć.Patrzenie na kobietę w tym miejscu gdy ludzie się kochają,a gdy ona rodzi to zupełnie co innego.Dla Ciebie widok rodzącego się dziecka jest wzruszający.Ale sex oralny nie jest wzruszający tylko podniecający,a widok w jego trakcie seksowny,więc raczej nie da sie tego w żaden sposób porównać.
 
No racja :) każdy inaczej to widzi :)
ważne żeby faceta nie zmuszać,... powinien sam chcieć..

dzięki :) :-D ..
jeszcze tylko paręnaście dni...
 
... nie ma w tym nic co mogłoby się podobać...Tym bardziej rozumiem,że mężczyzna nie chce na to patrzeć

Myślę, że nie jestem odosobnionym przypadkiem dziwadła, któremu rodząca kobieta się podoba... Jestem?;-) Nie... nie wierzę!

Dziewczyny, wg mnie będziecie wszystkie cudne w momencie narodzin waszego dziecka!:-) A chyba właśnie najpiękniejszy jest widok pojawiającej się główki dziecka wychodzącego z ciała kobiety...
 
Ja rodziłam w Warszawie w szpitalu Bielanskim i za poród rodzinny nic nie płacicłam.
Zaden szpital nie pobierze od Was opłaty za poród rodzinny-tylko za pojedyncza sale do porodu-a ze to to samo.....
Ja z mezem rodzilismy na sali dwuosobowej,z prysznicem,własną piłką i polozna-która byla cały czas przy nas.Łóżka odzielone parawanem,pozatym nie zwracalam uwagi na to co dzieje sie dookola mnie;-)
 
Karjoka popieram taki sposób myślenia. Jestem fanką kobiecej cielesności, mój mąz z reszta też, a poród to jedna z jej odmian. Fascynuje mnie ta nowa perspektywa i tez baaaardzo bym chciała uczestniczyć w porodzie od strony akcji :)
Nie rozumiem dlaczego oddziela sie seks od rodzenia się...czy w kochaniu sie nie ma fizjologii i nie jest ona cudowna? Czym więc sie różni od porodu, wydawania na świat owocu naszej milości. Dla mnie sama myśl o moim porodzie działa podniecajaco i mam ochote napaść na męża :) gdy tylko wyobrażę sobie, że będzie rodził razem ze mną.
Jesli mężczyzna jest dojrzały do roli męża, jako wsparcia i do roli ojca, który daje zycie, nie bedzie widział problemu w uczestniczeniu w porodzie.
Ja osobiście planuję cieszyć sie całym procesem wydawania na świat naszego maleństwa i wogóle nie mam oporów i leków przed porodem tym bardziej we dwoje.
 
reklama
Karjoka wcale nie uważam Cię za dziwadło ani nawet za odosobniony przypadek.Ale ja nim także nie jestem:tak: Jedni myślą tak,drudzy inaczej i ja to rozumiem.A ani ja ani mój mąż nie oddzielamy miłości czy jak kto woli sexu od narodzin.Dla mnie kochanie się jest równie ważne i nie zwykłe,ale nie oznacza to,że chciałabym widzieć swoje krocze w trakcie porodu.Nie jest to dla mnie przyjemny widok,a tym bardziej nie miałabym zamiaru namawiać męża by dopatrzył się w tym jakiegoś piękna.
 
Do góry