Witam! Mam pytanie - karmię piersią 2-miesięczne maleństwo. Mała je przez ponad godzinę a jak ja położę to wkłada rączki do buzi. Czy ona to robi dla zabawy czy nadal jest głodna. Co zrobić w takiej sytuacji? Mam wrażenie że nie może się najeść.
reklama
Ipanema_Girl
Yummy Mummy
Czesc Magda,
Jestem mama prawie 4 miesiecznego brzdaca. Tez karmie piersia, Maly je cudownie, na wadze przybiera rewelacyjnie. Ponad miesiac temu zaczal ssac kciuka, jego paluszek stal sie jego najlepszym przyjacielem. Nie uznaje smoczkow. Teraz oprocz kciuka zaczal ssac pokolei wszystkie paluszki. Wyglada to dosc komicznie. Czasami stara sie wlozyc sobie obie raczki naraz. Nie zauwazylam, zeby byl to odruch przy jakiejsc konkretnej sytuacji. Paluszka ssie jak jest zmeczony, jak chce sie uspokoc, paluszki "pozera" jak sie bawi, jak sie smieje, jak nosze go na ramieniu do odbicia.
Nie ma reguly.
Staram sie odwracac jego uwage od tego i jak tylko zaczyna wpychac te swoje paluszki do buzi, to zabwaiam go zabawkami, daje mu pieluszke, gryzaczki, grzechotki.
Mysle, ze jezeli twoja mala przybiera ladnie na wadze, a po karmieniu nie zaczyna plakac, to nie jest glodna. Moze chce sobie pobyc :sam na sam : ze swoim nowym przyjacielem ;-))
Pozdrawiam.
Jestem mama prawie 4 miesiecznego brzdaca. Tez karmie piersia, Maly je cudownie, na wadze przybiera rewelacyjnie. Ponad miesiac temu zaczal ssac kciuka, jego paluszek stal sie jego najlepszym przyjacielem. Nie uznaje smoczkow. Teraz oprocz kciuka zaczal ssac pokolei wszystkie paluszki. Wyglada to dosc komicznie. Czasami stara sie wlozyc sobie obie raczki naraz. Nie zauwazylam, zeby byl to odruch przy jakiejsc konkretnej sytuacji. Paluszka ssie jak jest zmeczony, jak chce sie uspokoc, paluszki "pozera" jak sie bawi, jak sie smieje, jak nosze go na ramieniu do odbicia.
Nie ma reguly.
Staram sie odwracac jego uwage od tego i jak tylko zaczyna wpychac te swoje paluszki do buzi, to zabwaiam go zabawkami, daje mu pieluszke, gryzaczki, grzechotki.
Mysle, ze jezeli twoja mala przybiera ladnie na wadze, a po karmieniu nie zaczyna plakac, to nie jest glodna. Moze chce sobie pobyc :sam na sam : ze swoim nowym przyjacielem ;-))
Pozdrawiam.
ch_aga
Mama Misia, Żona Miśka
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2006
- Postów
- 1 019
SSanie rączek, piąstek, paluszków to normalny etap w rozowju dziecka. Nie ma w tym nic niepokojącego. Dziecko "smakuje" świat a pwoli odkrywa, że ma rączki Także spokojnie, Mateuszek też miał taki etap, non stop łapki w buźce i jakoś mu minęło. niestety nie pamiętam kiedy Ale może tak do pół roku.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Beata może spróbuj podawać kaszki.. u mnie się to sprawdziło. mieszanki Iga nie ruszy wcale, ale ostatnio zaczęłam jej podawać (łyżeczką) kaszkę z mlekiem na gęsto i czasem zje "nawet" 160 ml. a też się martwię, bo chyba sama się odstawia od cyca i nie wiem czy tego mleka nie będzie miała za mało.. ale zjada też jogurty, serek biały, koktajle mleczne więc myślę że będzie ok...
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
dzieciaczki, kóre długo były na cycku często nie tolerują mleka w ogóle. mój młody też nie chciał dotąd nic pić, mało z torbami nie poszłam na experymentowaniu, co też by wypił.. konsultacje z pediatrami dały odpowiedź - nie chce, niech nie pije. i dałam sobie spokój. jeśli dziecko je serki, złaszcza żólty, jogurty, kaszki na mleku.. nie ma co panikować. dla pocieszenia dodam, że pół roku po odstawieniu mały wypił kilka łyków mleka z kartonika, przez słomkę, jakiegoś smakowego. ale go nie zmuszam. nie denerwujcie sie więc
Witajcie.
Jako, ze to mój pierwszy post pragnę sie przywitać i gorąco wszystkich pozdrowić.
Przejdę do sprawy, która nas strasznie męczy.
Otóż mały Miłosz urodził się 3 grudnia, od dnia urodzin nie chce się chwycić za cycucha, tzn.: mały nie chce się chwycić, ale jak się chwyci to normalnie i spokojnie je przez około 20-35 minut - pod warunkiem, że się go pobudza by nie zasnął. Maluch ma problem z rozpoczęciem ssania i trzeba się z nim strasznie nawalczyć bo wije się, płacze, skręca.
Położne mówią, że moja żona (pierworódka) wszystko robi dobrze od strony "technicznej", tylko maluch coś marudzi i same nie wiedzą o co chodzi. Jedna mowi, ze jest leniwy i nie chce mu się ssać, inna, że jest mu niewygodnie a koniec końców jesli się nie zassa (50%przypadków) to trzeba go karmić kubeczkiem.
Zastanawiamy się z żona czy to nie wina "dziwnej" diety która jest serwowana na oddziale. M.in. ziemniaki z masłem, kurczak w sosie slodko kwaśnym (czosnkiem na pachnie na odległość), do tego marchewka i kalafior i... zupa pieczarkowa. Staramy się by żona nie jadła takich wynaazków no ale coś musi jeść, więc zajada chleb pełnoziarnisty (bo dużo błonnika), tosty z dżemem, no trochę tych dziwnych warzyw, jakis tuńczyk z makaronem itd.
Dodam jeszcze, ze przed karmieniem dziecko jest spokojne - nic go raczej nie boli i po karmieniu za jakieś kilkadzisiąt minut puści bąka albo dwa i troszke się pomarszczy ale nie płacze.
Jesli mogłybyście (moglibyście :] - nie wiem jaki jest odsetek facetow na forum) podrzucić jakąś propozycję co robić byłbym bardzo wdzięczny. Jesli macie jakiekolwiek dodatkowe pytania odpowiem natychmiast.
pozdrawiam.
Rafał
ps.
gdzies jeszcze wyczytalem, ze może to byc wina niewyksztalconych mięśni czegoś tam oraz języka no ale skoro dziecko je to pewnie to nie to - już mi kurde witki opadły
Jako, ze to mój pierwszy post pragnę sie przywitać i gorąco wszystkich pozdrowić.
Przejdę do sprawy, która nas strasznie męczy.
Otóż mały Miłosz urodził się 3 grudnia, od dnia urodzin nie chce się chwycić za cycucha, tzn.: mały nie chce się chwycić, ale jak się chwyci to normalnie i spokojnie je przez około 20-35 minut - pod warunkiem, że się go pobudza by nie zasnął. Maluch ma problem z rozpoczęciem ssania i trzeba się z nim strasznie nawalczyć bo wije się, płacze, skręca.
Położne mówią, że moja żona (pierworódka) wszystko robi dobrze od strony "technicznej", tylko maluch coś marudzi i same nie wiedzą o co chodzi. Jedna mowi, ze jest leniwy i nie chce mu się ssać, inna, że jest mu niewygodnie a koniec końców jesli się nie zassa (50%przypadków) to trzeba go karmić kubeczkiem.
Zastanawiamy się z żona czy to nie wina "dziwnej" diety która jest serwowana na oddziale. M.in. ziemniaki z masłem, kurczak w sosie slodko kwaśnym (czosnkiem na pachnie na odległość), do tego marchewka i kalafior i... zupa pieczarkowa. Staramy się by żona nie jadła takich wynaazków no ale coś musi jeść, więc zajada chleb pełnoziarnisty (bo dużo błonnika), tosty z dżemem, no trochę tych dziwnych warzyw, jakis tuńczyk z makaronem itd.
Dodam jeszcze, ze przed karmieniem dziecko jest spokojne - nic go raczej nie boli i po karmieniu za jakieś kilkadzisiąt minut puści bąka albo dwa i troszke się pomarszczy ale nie płacze.
Jesli mogłybyście (moglibyście :] - nie wiem jaki jest odsetek facetow na forum) podrzucić jakąś propozycję co robić byłbym bardzo wdzięczny. Jesli macie jakiekolwiek dodatkowe pytania odpowiem natychmiast.
pozdrawiam.
Rafał
ps.
gdzies jeszcze wyczytalem, ze może to byc wina niewyksztalconych mięśni czegoś tam oraz języka no ale skoro dziecko je to pewnie to nie to - już mi kurde witki opadły
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Nauczy sie, nie obawiaj sie, ma czas:-) Mozecie ciwczyc z malym odruch ssania poprzez wkladanie mu czystego! palca do buzi. Moze byc tez tak,ze zona ma przepelnione piersi i maly ma problem z uchwyceniem brodawki. Wtedy niech zona lekko na poczatku karmienia recznie odciagnie troche pokarmu. Powodzienia.
L4dY-bIrd
doula
spokojnie ale konsekwetnie go przystawiajcie ...MUSI sie nauczyc ciągnąc ..jest jeszcze malutki i napewno mu cięzko .
Niech zona sprawdzi czy faktycznie piersi nie sa zbytnio przepełnione ...twarde ..bo wtedy trudno maluchowi złapać porządnie .
co do tego jedzenia to faktycznie troche dziwne ..ale przypuszczam że nie jestescie w polsce heheh ...w domu zacznij jej gotowac piersi z kurczaka i lekkie zupki warzywne ...makaron , kasze jęczmienną na poczatek ...gryczana jest ciezko strawna...jabłka , ryż ...pomału wszystkiego sie nauczycie
powodzenia
Niech zona sprawdzi czy faktycznie piersi nie sa zbytnio przepełnione ...twarde ..bo wtedy trudno maluchowi złapać porządnie .
co do tego jedzenia to faktycznie troche dziwne ..ale przypuszczam że nie jestescie w polsce heheh ...w domu zacznij jej gotowac piersi z kurczaka i lekkie zupki warzywne ...makaron , kasze jęczmienną na poczatek ...gryczana jest ciezko strawna...jabłka , ryż ...pomału wszystkiego sie nauczycie
powodzenia
reklama
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 25
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 219
- Wyświetleń
- 31 tys
Podziel się: