reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

POMOCY!!!Problemy z laktacją

reklama
a ja tam pilam Karmi i wszystko bylo ok...............

dziewczyny jedna rada dla Was, moze sie nie znam tak dobrze na laktacji, chociaz karmie juz 8 miesiecy, ale nie trzeba sie tak gimnastykowac z tym co sie je czy pije.........dziecko staje sie coraz wieksze, a mamie tez sie cos od zycia nalezy...........rubcie tak jak wam serducho podpowiada!!!

 
pisałam specjalnie maila do kobiety konsultantki od laktacji i oto co napisała :

Droga Pani Karolino!
W czasie karmienia piersią można od czasu do czasu pić piwo
"Karmi".Jenakże nie udowodniono mu, by znacznie wpływało na
laktację. Stosowane z rozwagą poprawi smopoczucie i dostarczy
witamin z grupy B.
Na zdrowie!
Pozdrawiam - Kasia Asztabska, konsultant laktacyjny, IBCLC

ja jej wierzę :D
 
mam jeszcze [pytanko co do karmienia tzn jak juz dziecko jest wieksze potrzebuje wiecej pokarmu???
pokarm sie zmienia wraz z wiekiem malucha???
Jesli wprowadza sie jakis posiłki okolo 5-6miesiaca to czy dziecko wypija wtedy mniej mleka???
 
Witam,
jestem mamą od dwóch miesięcy i właściwie od samego początku mam problemy z karmieniem piersią. Niestety muszę dokarmiać malucha butelką bo tylko w ten sposób może się najadać. Zrobiłam test i przez tydzień trzymałam go tylko na piersi, praktycznie go nie odstawiałam i po tym tygodniu maluszek nie przytył praktycznie ani grama. Walczę codziennie o więcej mleczka ale marnie mi to wychodzi. Przerabiałam już praktycznie wszystko, piwo karmi, herbatkę hippa, ziółka herbapolu.... Niestety nic nie pomaga. Małego staram się przystawiać jak najczęściej ale i to nie pomaga; od dwóch miesięcy mam strupki na sutkach, ale trwam dzielnie:)

Ostatnio wyczytałam o takim ziółku pod tytułem rutwica lekarska; czy któraś z was może je stosowała, jeśli tak to czy pomogły i jak dokładnie je stosowałyście?? Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek informacje. Tym czasem idę dalej walczyć.
 
Witaj!
Ja zetknęłam się z rutwicą lekarską właśnie w herbatce Hipp. Pamiętam, że miałam po tej herbatce piersi pełne mleka ale że stosowalam ją na początku karmienia piersią wiec tak naprawdę nie wiem czy to było działanie herbatki czy tego ze laktacja sie jeszcze wtedy normowała. Na mnie lepiej działa z herbatka z herbapolu. Ale to nie jest tematem. A konsultowałaś problem w poradni laktacyjnej? Moze specjalisci będą w stanie Ci pomóc. A odnośnie ziółka to rzeczywiście ma działanie mlekopędne ale nie stosowałabym tego na własna rękę gdyz ma też działanie np. moczopędne. Poza tym w jakich dawkach stosować, jak często. Najlepiej pod kontrolą lekarza, poza tym maluszek moze tez zareagować na to ziółko jeżeli będzie zbyt silnie stężone. Trzymaj się dzielnie :)
 
Dzięki bardzo, chyba masz rację, spróbuję to skonsultować z jakimś specjalistą. Przyznam się szczerze, że mam to ziółko od kilku dni i jeszcze nie odważyłam się go zastosować, bo cały czas zastanawiam się w jakich ilościach mogę je pić. Pozdrawiam serdecznie
 
Po 2 miesiącach od urodzenia trudno już wyjść z problemow z karmieniem,raczej skupić się na jak najdłuższym podtrzymaniu laktacji. Skuteczną metodą jest pobudzanie piersi przez regularne odciąganie pokarmu i to bez względu na to czy odciągniesz coś czy nie.Po prostu praca odciągaczem po 15 minut co 3 godziny.Na tym etapie lktacja jest stymulowana zapoptrzebowaniem na pokarm,im wiecej ssania tym wiecej pokarmu.Twoje dziecko najprawdopodobniej źle ssie od pczątku i problem zwyczajnie zamiast mijać to narasta.Ziółka na laktację nie zaszkodzą,są gotowe herbatki,w saszetkach ziołowe lub granulki z Hippa.Możesz przyjmować vit B,wspomaga laktację.W USA stosuje się metaclopramid,lek ma inne zastosowanie ale jego uboczne działanie [pobudza produkcję prolaktyny,hormonu odpowiedzialnego za produkcję pokarmu.Przyjmuje się go we wstawkach kilku dniowych,zaczynając od 1 tabl.dziennie zwiększając co dzień aż do 5 tabletek i potem zmniejszając znowu.W sumie wychodzi 10 dni terapii.U nas nie jest to popularne ale namówiłam 2 razy naszych lekarzy do wypisania recepty na ten lek dla mam mających maleńkie,chore dzieci od urodzenia nie karmione piersią bo zbyt slabe i chore,skutek był pozytywny ale na ile podziałał lek a na ile wiara i odciąganie to nie wiem.
Ale wracając do was,jesli zależy ci na karmieniu piersią,bez butelek(a to jedyna metoda rozbudzenia laktacji ) to kup w szpitalu lub szkole rodzenia(w aptekach nie ma) zestaw do relaktacji firmy Medela.To jest buteleczka z cieniutkimi drenikami.Do butli leje sie mleko sztuczne lub wlasne odciągnięte wczesniej,dreniki przykleja do sutka i w ten sposób dziecko ssąc pobiera pokarm dodatkowo i popbudza piersi.Im wiecej teraz dokarmiasz sztucznie o tyle mniej dostaje dziecko twojego pokarmu.Nie chcę się rozpisywać,bo nie wiem czy bedziesz chciala próbować tego wszystkiego,wymaga poświęcenia czasu ,cierpliwości i wiary.Skutek niestety nie jest gwarantowany na 100% choć ja ufam w te metody.
Jesli jednak nic się nie da zrobić to nie zadręczaj się,zrobiłaś wiele i chciałas dla dziecka jak najlepiej.Nie wszystko nam w życiu wychodzi tak jak chcemy.Dobra matka to ta co kocha i wychowuje dziecko dla jego szczęścia.Reszta to detale :-))
 
reklama
Drogi chochliku, bardzo dziękuję za rady. Oczywiście bardzo zależy mi na karmieniu tylko i wyłącznie piersią, ale nie mogłam patrzeć jak moje dziecko prawie całe dnie płacze a z moich piersi leciała krew. Zawsze najpierw przystawiam dziecko do piersi a dopiero potem jak nadal jest głodne dopajam go butelką. W dzień staram się nie dopajać, ale wieczorem niestety żeby maluszek wogóle usnął niezbędna jest butelka. Ciągle walczę żeby pobudzić laktację i nie poddaję się:) Mam nadzieję wygrać tą wojnę, jestem uparta:) Twoje rady są bardzo dla mnie cenne, a przy okazji Twoja pisaninka bardzo podniosła mnie na duchu:)

Pozdrawiam serdecznie
 
Do góry